Skocz do zawartości

Długa podróż backpackerska po Stanach/Kanadzie


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 27
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
20 minut temu, Kuba94 napisał:

Póki co najdziwniejsze doświadczenie to gdy wpływałem jachtem na teren Włoch. Będąc jeszcze daleko od lądu podpłynęła do nas motorówka, wzięła nasze paszporty (sięgnęli po nie długim kijem z siatką na końcu), sprawdzili czy wszystko gra i odpłynęli, nawet nie wchodzili na jacht sprawdzić, czy na pewno jest nas tylko trójka, a twarze z paszportów i nas porównywali z odległości kilku-kilkunastu metrów. A paszporty mieliśmy inne, bo ja polski i dwie osoby Kanadyjskie, przy czym żadne z nich nie pochodziło z Kanady, tylko jeden z mężczyzna z Anglii i druga kobieta z Izraela... Z tym, że to były Włochy, nie Stany...

 

Chodzilo mi o przejscia z USA oczywiscie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, sly6 napisał:

i takie myślenie może Cię zgubić. Każdy kraj i urzędnik jest inny i pamiętaj o tym. Jeden powie ok a Ty będziesz się tłumaczyć..

tak, oczywiście zdaję sobie z tego sprawę, dlatego dodałem "Z tym, że to były Włochy, nie Stany..." :) Nawet nie liczę, że przybywając do stanów będzie równie prosto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Patipitts napisał:

Ode mnie chcieli karte kredytowa, ale nie wiem czy cos na niej sprawdzali czy tylko dla picu. Wzięli na 2 min i oddali, to było w Amsterdamie na "pre-customs" rok temu jak leciałam do USA. 

Może się mylę, ale chyba w zasadzie nawet nie byli by w stanie sprawdzić środków na karcie, tym bardziej, jeżeli karta należy np. do Polskiego banku? Bo chyba nie mają takiej możliwości? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości w sprawie kart: wzięli i co robili? Odeszli z nimi? 

Pogranicznik moze zrobić z tobą to co zechce. Oczywiście ze sam niewiele w sumie moze a jak moze niewiele a na dodatek ma podejrzenia to mowi jedno wielkie n-i-e.

Tak naprawdę nikt z nas mu nie pomoże. Ja powiem wiec tak. Jak jest taki globtroter jak opisuje to problemów miał nie bedzie. Łatwo udowodni ze to co robi ma sens i nie jest podejrzliwe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie wydaje, ze po prostu chciał sprawdzic czy nie kłamie, bo zapytał kto płacił za moj bilet, odpowiedziałam ze sama, on zapytał czym płaciłam a ja ze karta kredytowa. No i zapytał czy mam przy sobie ta karte i czy moze zobaczyć to mu dałam, obejrzał, odszedł na 2min do innego pracownika, cos tam za plecami porobili i mi oddał. Mi sie wydaje ze sprawdzał czy karta rzeczywiście moja, bo oprocz niej miał moje dokumenty i czy np nie spanikuje jak odejdzie z moimi reczami czy cos. Oni tam chyba maja taka pocedure bo jak w tym roku leciałam chciał gość moj kontrakt z agencja i tez z nim odszedł do innego pracownika. Ogolnie w Amsterdamie mnie bardziej sprawdzali niz w USA za kazdym razem, wlasciwie customs w USA to była formalność. Ale od kiedy pierwszy raz leciałam KLM przez AMS to juz zawsze latam, najfajniejsze połączenie jakim leciałam, a te pre-customs mi nie przeszkadza, jak ktos nie ma nic do ukrycia to i nic nie znajda, nawet mogę im pokazywać moje karty kredytowe :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie jesteś pierwszą czy ostatnią taką osobom więc tym bym się raczej nie martwiła. Jezeli naprawde zwiedzasz i masz na to dowody nie powinno być najmniejszego problemu. Workaway może nie do końca legalne, ale couchsurfing.com jak najbardziej tak , plus całkowicie darmowy.  Więc wczesniej pozalatwiaj wszystko żebyś miał liste gdzie bedziesz spał u hostów lub gdzie ewentualnie w hotelu, zaplanuj trasę i ciesz się życiem a nie zamartwiaj na wyrost. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...