Skocz do zawartości

Deklaracja celna a żywność


kissiel1864

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 20
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Godzinę temu, KaeR napisał:

Chodzi o to, żeby czegoś nie przenieść do USA w żywności. CA ma nawet chyba checkpointy na drogach. 

.....

Mam wrażenie, że walizki skanują i sami sobie sprawdzą. Zresztą było o tym w dokumentach o CBP. 

Tak, przy wjeździe do Californi jest punkt, wygląda jak przejście graniczne. Zatrzymali  mnie i pytali czy mam jabłka. Miałem dwa, gdybym miał kilka skrzynek pewnie byłaby kontrola fitosanitarna albo konfiskata. Nie znam przepisow.

 

Co do skanowania walizek to pewnie tak bo raz wiozlem miód w plastikowej butelce po wodzie mineralnej, która była w jakiejś foliowej reklamowce. Celnik dotknął, zapytał twierdząco: honey?, I nie rozwijał opakowania.

 

Roelka, owszem, miód tu można kupić z całego świata. Zwróć uwagę że on nigdy się nie krystalzuje co jest naturalnym procesem. Jedne gatunki miodów cukrzeja prędzej, inne później, ale zawsze. Jeśli miód się nie krystalizuje to oznacza że jest "modyfikowany" chemicznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.07.2017 o 15:41, Roelka napisał:

A ja tak z ciekawosci zapytam... Po co leciec z miodem i sliwkami, skoro w USA mozna to kupic wszedzie? Super miodek mozna kupic na lokalnych farmer's markets.

Otóż dlatego, że moja kuzynka uwielbia POLSKIE śliwki w czekoladzie, których nie ma w USA, a miód jest z rodzinnej pasieki i chciała go spróbować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.07.2017 o 16:19, KaeR napisał:

 

Ja generalnie od prawie zawsze piszę nie, ale nie wożę również rzeczy, które nie są fabrycznie zapakowane. Raz wpisałem Tak, stałem 30 min w kolejce do kontroli a jak doszło do mnie to tylko spytali co mam i machneli ręką, że to nie jest to czego szukają. Teraz się nawet oddaje niebieskie formularze u gościa co przesluchuje a nie po odebraniu walizki. 

Czyli jeśli zaznaczę tak, to na pewno mnie wezmą na przeszukanie? A jeśli ktoś zaznaczy nie to wtedy po prostu wybierają niektórych i sprawdzają ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, czyli zdecydowałam, że zaznaczę tak. Ale jeszcze ostatnie pytanie jakie mam to :Czy miód liczy się do produktow pochodzenia zwierzęcego? Bo jeśli zaznaczę "tak"przy jedzeniu, ale "nie" przy produktach zwierzęcych to mogą się przyczepić? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przewoziłam kiedyś bimber w 200 ml buteleczce (tata się uparł, że mój amerykański teść musi sprobować polskiego bimbru). Oczywiście niezapakowany fabrycznie. Wpisałam go, wzięli mnie na kontrolę (ale z zupełnie innego powodu), otworzyli buteleczkę i wylali kilka kropel na jakiś specjalny materiał, żeby sprawdzić, czy to na pewno zwykły alkohol. Potwierdziło się, że tak, i oddali mi butelkę z powrotem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. Rok temu byłem pod Szczecinem na ślubie mojej chrzesniaczki. Wiozlem dwa litry bimbru. Oj było uciechy z niego podczas Euro 2016. Najbardziej smakował pewnemu zaprzyjaźnionemu  PhD z South Africa, który akurat był wgościem w naszej firmie. Qrde, miał chłop mocny łeb, ledwo mu dałem radę. Oni tam całkiem ładnie popijają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...