Kuba Tymecki Napisano 24 Września 2017 Zgłoś Napisano 24 Września 2017 Witajcie, w maju mam lot do bostonu, wraz z rodzina. Czy 2h35m starczy nam na przesiadke? Pozdrawiam!
Patipitts Napisano 24 Września 2017 Zgłoś Napisano 24 Września 2017 Starczy. Zdążycie sie jeszcze wynudzic na gate. Pamiętaj ze Amsterdam ma jeszcze rozmowę z immigration przed wejściem na gate, ale bardzo szybko idzie.
Kuba Tymecki Napisano 25 Września 2017 Autor Zgłoś Napisano 25 Września 2017 A ta rozmowa, jak wyglada, jaki ma charakter?
kzielu Napisano 25 Września 2017 Zgłoś Napisano 25 Września 2017 1 minutę temu, Kuba Tymecki napisał: A ta rozmowa, jak wyglada, jaki ma charakter? Typowy pre-clearance. Po co lecisz, skad przyleciales, kto pakowal Twoj bagaz itp bzdury.
Kuba Tymecki Napisano 25 Września 2017 Autor Zgłoś Napisano 25 Września 2017 Teraz, kzielu napisał: Typowy pre-clearance. Po co lecisz, skad przyleciales, kto pakowal Twoj bagaz itp bzdury. A podczas tej rozmowy wbijają coś do paszportu?
kzielu Napisano 25 Września 2017 Zgłoś Napisano 25 Września 2017 6 minut temu, Kuba Tymecki napisał: A podczas tej rozmowy wbijają coś do paszportu? Nie. Daja naklejke na paszport.
kzielu Napisano 25 Września 2017 Zgłoś Napisano 25 Września 2017 26 minut temu, kzielu napisał: Nie. Daja naklejke na paszport. Uscisle - to nie jest pre-clearance i nie ma nic wspolnego z immigrations. To jest "enhanced security screening" - robia tez go czasami na CDG i po przejsciu daja naklejke na okladke paszportu.
Zuza007 Napisano 25 Września 2017 Zgłoś Napisano 25 Września 2017 29 minut temu, kzielu napisał: Uscisle - to nie jest pre-clearance i nie ma nic wspolnego z immigrations. To jest "enhanced security screening" - robia tez go czasami na CDG i po przejsciu daja naklejke na okladke paszportu. Prawda! Leciałam kiedyś przez Amsterdam, było dodatkowe "wypytywanie". Nie miało to żadnego wpływu na rozmowę z immigration officerem na lotnisku w USA.
Jackie Napisano 25 Września 2017 Zgłoś Napisano 25 Września 2017 33 minuty temu, Zuza007 napisał: Prawda! Leciałam kiedyś przez Amsterdam, było dodatkowe "wypytywanie". Nie miało to żadnego wpływu na rozmowę z immigration officerem na lotnisku w USA. Podobnie jest w Reykjaviku. Warto wiedzieć, bo bylismy przekonani że mamy masę czasu by dojść do bramki. Tymczasem trzeba było odstać w kilometrowej kolejce i ledwo zdążylismy na samolot. Dodatkowo, dla lecących do USA jest osobna kolejka, dość słabo oznaczona, więc i sporo zamieszania, właściwie burdel nie z tej ziemi. Ludzie klęli na czym świat stoi.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.