Skocz do zawartości

Koszty życia w NYC


Karuzelka

Rekomendowane odpowiedzi

Tak teraz po ostatnich Waszych postach ( a szczególnie @katlia )   uświadomiłem ,że w mojej rodzinie były dwa przypadki próby rozpoczęcia nowego życia w NYC ( każda ok. 20 lat temu) i każda  kończyła się porażką , po prostu ludzie nie wyrabiali finansowo. Jedni odpadli chyba po 3 lub 6 miesiącach , drudzy szamotali się przez trzy lata. Także również przychylam się do tego ,że nie jest to najlepsze miejsce do rozpoczynania swojej kariery z USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 36
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
29 minut temu, katlia napisał:

Karuzelko, wyglada na to, ze zyjesz w Bay Area... napisz dlaczego myslisz o przeprowadce: nie podoba Ci sie rejon? 

Mieszkamy tutaj już 3 lata, od kilku miesięcy jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami GC i mój mąż postanowił zmienić pracę, a że jest niezły w tym co robi, to pojawiło się sporo możliwości z relokacją, postanowiliśmy się rozejrzeć za jakimś miejscem, gdzie domy nie będą drożeć o 90- 100k rocznie (jak to ostanio miało miejsce) i gdzie za odłożone pieniądze na pierwszą wpłatę za dom, będziemy mogli po prostu kupić dom...

Mimo pięknej pogody i ładnych widoków człowiek może się zmęczyć mieszkaniem na wynajętym i chciałby po prostu dziecko puścić do ogrodu czy kupić psa :)

Sprawy jednak potoczyły się inaczej niż się spodziewaliśmy i wyglada na to, ze zostaniemy tutaj na dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, katlia napisał:

Oj, narzekaja narzekaja, ale czy sa na tyle nieszczesliwi zeby wyprowadzic sie na prowincje? F***ing fat chance :D

 

Widzisz, a mój mąż tak zrobił :D Po paru latach w San Francisco (a potem w San Diego) zaczęł pracować dla MTV w NYC. Problem nie polegał na tym że nie było go nie wiele rzeczy stać, bo jako świetnie zarabiający singiel problemów finansowych nie miał. Sęk w tym że w innych miastach z mniejszą pensją stać by go było na wiele więcej. No i komfort poza NYC większy, np. nie trzeba miesięcy spędzać na szukaniu mieszania które i tak w końcu przypomina  dziuplę z kuchenką i prysznicem ;) 

Tak więc po NYC wylądował w Salt Lake City, gdzie z kolei narzekał że goowno się dzieje ;)  Chicago to dobre połączenie względnie umiarkowanych kosztów życia w stosunku do zarobków. Naturalnie nie jest aż tak prężne kulturowo jak NYC. Scena muzyczna i literacka jest super, z teatrem ciut gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Karuzelka napisał:

Sprawy jednak potoczyły się inaczej niż się spodziewaliśmy i wyglada na to, ze zostaniemy tutaj na dłużej.

No to zycze wam jak najlepiej: ja baaardzo lubie Bay Area, mieszkalam tam wiele lat, ale rozumiem problem z kupnem domu. Pomyslcie o Denver... tu ceny drozeja "tylko" o jakies $50k-$80K na rok... Ale jezeli Amazon wybierze Denver na ich HQ2, to poleci w gore! (Ja chce sprzedac moj dom za milion i kupic jakas mala chatke w East Bay ;) ) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...