Skocz do zawartości

przekroczenie pobytu i powrót


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 35
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Godzinę temu, Karuzelka napisał:

Dlaczego ludzie zaradni mają być karani za swoją zaradność? Czy to nie sprawi, że ludzie nie będą aspirowali wyżej, bo przestanie im się to opłacać? Dlaczego ludzie co zarabiają 20k miesięcznie mają liczyć czy  stać ich na kolejne dziecko, bo mają takie zarobki, a osoby zarabiające mniej, mogą sobie  po prostu mieć kolejne dziecko, bo ktoś im do tego jeszcze dołoży?

Bo to jest logika suwerena: "jesli ktos ma pieniadze to skads je ma..."  A to ze zapieprza calymi dniami nie liczac godzin zamiast siedziec pod sklepem z butelka piwa to malo istotne. Dzieci nie sa temu winne ze urodza sie dobrze zarabiajacym rodzicom, im tez sie nalezy grosz taki sam. Od wspomagania biednych ludzi jest pomoc spoleczna czy tez inne Caritasy.

Pamietam jak za komuny musialem po kilku miesiacach zwracac zasilek rodzinny bo sie okazalo ze zarabiam za duzo I przekroczylem pulap powyzej ktorego juz sie zasilek nie nalezal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11/14/2017 o 13:08, Czołg napisał:

Nie sądzę by 500 zł. wpływało na aspiracje kogokolwiek. Poza tym 20k może zarabiać ktoś, kto ma duże aspiracje, czyt. wykształcenie i chęć pięcia się wyżej po szczeblach kariery, ale też może zarabiać osoba, która ma chody :D jak również osoba, która jest po prostu pracowita.

No to zróbmy symulację

2 rodziców i 2 dzieci. Jeden rodzic pracuje i zarabia 20k. Czyli 20k + 500 na jedno dziecko = 20500,- + jeden rodzic w domku do pilnowania dzieci.

2 rodziców i 2 dzieci. Oboje rodzice pracują i zarabiają po 3k. Czyli 3k + 500 na jedno dziecko = 6500,-

Czy te 500 przy 20k robi jakąś większą różnicę? Dla mnie niezbyt wielką.

To oczywiście jedna wielka teoria, ale jakim cudem Ci wychodzi Karuzelka, że:

Ogólnie rzecz biorąc odezwałem się w tym temacie tylko po to by napisać, że ludziom lepiej sytuowanym to 500 zł. tak naprawdę sytuacji życiowej za bardzo nie zmieni. Natomiast był bym za tym, by matki samotnie wychowujące dzieci i matki dzieci chorych, dostawały te pieniążki (lub większe) bez progu finansowego. Osobiście nigdy przy planowaniu dziecka nie brałem pod uwagę czy będę miał z tego powodu jakieś obrywy od rządu czy nie. Doskonale sobie radziłem i radzę bez datku od rządu którego przy okazji nie znoszę.  No, ale może ja jestem inny.  Wyszło jak wyszło, rozgadałem się niepotrzebnie bo to nie miejsce na tego typu dysputy. Planuję sobie dalej wypad do USA bo to jest cel właściwy mojej wizyty na forum;)

Kończąc wypowiedź w tym temacie, życzę wszystkiego dobrego wszystkim. I tym co biorą 500 i tym co nie biorą.:D Zdrówka życzę bo to najważniejsze.

Ogolnie to masz troche racji ale nie ma to najmniejszego znaczenia. Pretensje musisz miec do aktualnego rezimu, oni tak ustalili prawo i taka jest cena populizmu. To ze najbiedniejszym pomoc trzeba to nie ulega watpliwosci, tylko linia pomiedzy pomaganiem potrzebujacym a demoralizowaniem ludzi i promowaniem "lenistwa" jest wyjatkowo cienka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, kzielu napisał:

tylko linia pomiedzy pomaganiem potrzebujacym a demoralizowaniem ludzi i promowaniem "lenistwa" jest wyjatkowo cienka.

Dokładnie. A książki darmowe zrobić, zajęcia poza lekcyjne dla dzieci zorganizować, obiady dać itp.. Form pomocy jest wiele, ale faktycznie jak napisał AdamZ, tu chodziło o kupno głosów. Jednak uważam, że najgorsze co można było zrobić, to wepchnąć ludziom do kieszeni gotówkę. Obym się mylił, ale pewnie jest jakiś procent dzieci, które nie lizną nic a nic z tej formy pomocy, bo np. tata będzie miał aspiracje na nowszy samochód.

Poza tym ta pomoc jest taka, że i tak te pieniążki w ten, czy w inny sposób wrócą do skarbu państwa. Ludzie tego nie rozumieją, albo nie chcą zrozumieć, że państwo nie robi prezentów. Najprościej jest się zachłysnąć żywą gotówką co miesiąc, nie bacząc na konsekwencje. A masełko coraz droższe...

Najlepiej określił to Korwin- Mikke. Jak państwo da 500 to zabierze 700. Nie przepadam za gościem i chciałbym, żeby się mylił, ale mam coraz mniej złudzeń co do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktos powiedzial dobrze "Już się nie mogę doczekać jak za 14 lat ówczesna gimbaza będzie się wyzywać że starzy zrobili ich dla 500+ "

Poza tym oni mysla ze program dziala (bo wieksza liczba urodzen), a prawda jest taka ze teraz rodza dzieci ludzie, ktore urodzili sie w wyzu demograficznym.. Ja tez sie zgadzam ze ten program jest dla wszystkich, niezaleznie of dochodu, bo o nie jest pomoc dla biednych tylko program majacy na celu zacecenia ludzie do robienia dzieci. Tylko ciekawe jak ci wszyscy co rzucili prace beda robic, jak ich dzieci skoncza 18 lat? Kto ich zatrudni z taka dziura w CV? No chyba ze chca byc nianka. Niestety wielu ludzi nie patrzy tak daleko w przyszlosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...