Kurs prawo jazdy na wizie turystycznej

[AlicjaZzz]

Hej!

Za miesiąc przyjeżdżam do Kalifornii odwiedzić narzeczonego na wizie turystycznej (staramy się o wizę narzeczeńską, narazie jest jednak ona ciagle w toku) i chciałabym zapisać się do szkoły jazdy (niekoniecznie zdać prawo jazdy, to mogę już zrobić później).

Przeglądałam pare stron z których wynika ze bez numeru ubezpieczenia nie mogę zdawać prawo jazdy, nie ma natomiast nic o samej nauce.

Czy ktoś ma może informacje na ten temat? A może mogę i jedno i drugie. Dodam ze nie mam polskiego prawo jazdy.

Z góry wielkie dzięki za pomoc!

Alicja 

[andyopole]

Szkol jazdy prawie tu nie ma a jesli sa to drogie. Nie sa rowniez obowiazkowe. Bierze sie broszurke, ktora lezy gdzies na parapecie w DMV, zakuwa lekko i na drugi dzien zdaje egzamin. Nie wiem jak w Kalafiorni, u nas w Oregonie, u kolegi byl taki amigo na turystycznej i koniecznie zachcial miec hamerykanskie prawko. Kosztowalo duzo drozej niz normalnie, pow. $50 I dostal waznosc tylko tyle ile na I94. Zupelnie bez sensu.

[katlia]

 

2 minuty temu, andyopole napisał:

Szkol jazdy prawie tu nie ma a jesli sa to drogie. Nie sa rowniez obowiazkowe.

W Kaliforni jest inaczej. Szkolenie jest obowiazkowe i jest duzo szkol w najrozniejszych cenach. 

https://driversed.com/california/
https://varsitydrivingacademy.com/international-student-drivers-training/
https://allstatedrivered.com/driving-lessons/foreign-adult/driver-training.php
 

 

[andyopole]

No to fajnie w tej Kalafiorni...

[RobertNYc]

2 godziny temu, AlicjaZzz napisał:

Hej!

Za miesiąc przyjeżdżam do Kalifornii odwiedzić narzeczonego na wizie turystycznej (staramy się o wizę narzeczeńską, narazie jest jednak ona ciagle w toku) i chciałabym zapisać się do szkoły jazdy (niekoniecznie zdać prawo jazdy, to mogę już zrobić później).

Przeglądałam pare stron z których wynika ze bez numeru ubezpieczenia nie mogę zdawać prawo jazdy, nie ma natomiast nic o samej nauce.

Czy ktoś ma może informacje na ten temat? A może mogę i jedno i drugie. Dodam ze nie mam polskiego prawo jazdy.

Z góry wielkie dzięki za pomoc!

Alicja 

W Kalifornii (i w kilku innych stanach), jest możliwość by otrzymać prawo jazdy nawet bez numeru ubezpieczenia SSN. Jest to tzw. AB-60

Drivers Licence.

[mcpear]

2 hours ago, katlia said:

 

W Kaliforni jest inaczej. Szkolenie jest obowiazkowe i jest duzo szkol w najrozniejszych cenach. 

https://driversed.com/california/
https://varsitydrivingacademy.com/international-student-drivers-training/
https://allstatedrivered.com/driving-lessons/foreign-adult/driver-training.php
 

 

Nie jest obowiązkowe. Obowiązkowe jest tylko dla niepełnoletnich. Ani ja ani moja żona nie braliśmy szkolenia. Tak jak andy wzięliśmy książeczkę i poszliśmy za jakiś czas na egzamin

[andyopole]

2 godziny temu, katlia napisał:

 

W Kaliforni jest inaczej. Szkolenie jest obowiazkowe i jest duzo szkol w najrozniejszych cenach. 

https://driversed.com/california/
https://varsitydrivingacademy.com/international-student-drivers-training/
https://allstatedrivered.com/driving-lessons/foreign-adult/driver-training.php
 

 

U nas też są szkoły jazdy jeśli ktoś ma życzenie. Natomiast jeśli takie szkolenie zafunduje się szesnastolatkowi to Insurance daje zniżkę. Wiadomo, młody  driver dostanie zawsze taka składkę że można zbankrutować. 

[katlia]

1 godzinę temu, mcpear napisał:

Nie jest obowiązkowe. Obowiązkowe jest tylko dla niepełnoletnich. Ani ja ani moja żona nie braliśmy szkolenia. Tak jak andy wzięliśmy książeczkę i poszliśmy za jakiś czas na egzamin

Ale mieliscie prawa jazdy z Polski, prawda? Bo OP nie ma prawa jazdy, wiec musi sie nauczyc i bedzie traktowana jako adult ktory musi zdac egzamin... z tego co tu czytam, musi miec learner's permit przed zdaniem egzaminu, ze specyficzna iloscia godzin za kierownica.

https://www.dmv.ca.gov/portal/dmv/detail/pubs/hdbk/adults

[andyopole]

Ja miałem prawko ale nikt o nie nie pytał a ja nie wiedziałem że mogę mieć z tego posiadania jakąś korzyść. Jeździć umiałem, to fakt. A OP niech narzeczony podszkoli gdzieś na pustym parkingu.

[katlia]

7 minut temu, andyopole napisał:

A OP niech narzeczony podszkoli gdzieś na pustym parkingu.

No, tak... akurat szkolenie na jezdzenie po 405 albo 101-to-110...