GC-spinsoring przez pracodawce

[Xarthisius]

2 minutes ago, Xarthisius said:

4. Co do bycia "kura domowa". Jak tylko po przyjezdzie wystapia o EB-2 dla Meza, rownoczesnie dla Ciebie moga wystapic o EAD. Bedziesz mogla pracowac po 4-6 miesiacach.

Apropos tego ^^. Oplaty za Zone trzeba sobie wynegocjowac w kontrakcie, bo potem uniwerek powie, ze sluza pomoca prawnika, ale czeki za USCIS fee im trzeba dostarczyc...

[mcpear]

24 minutes ago, Malwina Koman-Wysmolek said:

Rozumiem. Nasza historia kredytowa opiewa tylko na Europe.... Wiec w sumie wychodzi na to ze bez roznicy jestesmy  tak czy siak nna 0score... Fantastyczna perspektywa

Pocieszę Ciebie że nie zupełne 0 - nie masz żadnych bankructw, ani żadnych spóźnionych i nie spłacanych kredytów w historii. Będziesz gdzieś na poziomie chyba 500 pkt może trochę niżej. Ale tak zaczynali wszyscy

[vlade]

9 minut temu, Xarthisius napisał:

2. Security clearance dla NIV, czy GC nie ma wiekszej roznicy juz od paru lat. Pierwszy lepszy z brzegu ISSS [1]. Pierwszym prawdziwym progiem jest dopiero obywatelstwo. Znam ludzi, ktorzy w miejscach typu LANL zaczynali na zwyklej Jtce. Za to w czarnej dywizji w rzeczonym LANL, to chyba trzeba udowodnic ze przodkowie sa w prostej linii do ludzi ktorzy zeszli z  Mayflower...

3. To ze ktos ma firme, nie znaczy ze nie moze wspolpracowac z uniwersytetem i placic jego pracownikom. Again, pelno mi sie takich paleta po korytarzu. Caly oddzial w robocie mamy, ktory tylko i wylacznie "robi dla przemyslu". Dodatkowo, chcialbym zobaczyc w tym kraju uniwersystet (szczegolnie publiczny), ktory robi machloje imigracyjne, a nie trzesie dupa nad kazdym problemem.

No ale te security clearance, o ktorym piszesz  to tylko na potrzeby wydania wizy, do rzeczywistej pracy inne przepisy maja zastosowanie. Mozna pracowac w LANL czy gdziekolwiek i ciagle nie miec dostepu do informacji.  U mnie ktos chyba wszedl na mine bo doslownie wczoraj zastep prawnikow nam robil szkolenie z przepisow eksportowych, z ktorego wynikalo ze dosyc trywialnych informacji nie moge dzielic z ludzmi z Polski czy nawet tymi tutaj na miejscu na wizach nie-imigracyjnych tylko ze wzgledu na to ze nie maja GC albo obywatelstwa.

I jak to jest w sytuacji gdy firma wspolpracowuje z uniwerkiem. To placi bezposrednio pracownikowi naukowemu? I daje mu 1099 czy cos? No przeciez tak nie mozna na H1B, jesli te H1B bylo sponsorowane przez uniwerek..

[Malwina Koman-Wysmolek]

14 minut temu, Xarthisius napisał:

Nie bede odpowiadal na konkretne posty, ale pare uwag formalnych:

1. Wiza h1b cap-exempt, nie ponoc, tylko jak najbardziej istnieje. Sam taka posiadam.

2. Security clearance dla NIV, czy GC nie ma wiekszej roznicy juz od paru lat. Pierwszy lepszy z brzegu ISSS [1]. Pierwszym prawdziwym progiem jest dopiero obywatelstwo. Znam ludzi, ktorzy w miejscach typu LANL zaczynali na zwyklej Jtce. Za to w czarnej dywizji w rzeczonym LANL, to chyba trzeba udowodnic ze przodkowie sa w prostej linii do ludzi ktorzy zeszli z  Mayflower...

3. To ze ktos ma firme, nie znaczy ze nie moze wspolpracowac z uniwersytetem i placic jego pracownikom. Again, pelno mi sie takich paleta po korytarzu. Caly oddzial w robocie mamy, ktory tylko i wylacznie "robi dla przemyslu". Dodatkowo, chcialbym zobaczyc w tym kraju uniwersystet (szczegolnie publiczny), ktory robi machloje imigracyjne, a nie trzesie dupa nad kazdym problemem.

4. Co do bycia "kura domowa". Jak tylko po przyjezdzie wystapia o EB-2 dla Meza, rownoczesnie dla Ciebie moga wystapic o EAD. Bedziesz mogla pracowac po 4-6 miesiacach.

5. Nie rozumiem czemu wzruszaja Cie "podwojne koszty" zwiazane z prawnikami. Placi za to pracodawca, nie Ty. Kto bogatemu zabroni?

6. Najbardziej powszechna droga do GC dla naukowcow wyglada tak: J1 (2-3 lata) -> H1B (3-6 lat) -> EB1/2 . Fakt, ze mozecie zaczac pod koniec tego procesu to jest sukces.

To tyle z rzeczy, ktore mnie najbardziej uderzyly w oczy. Przeczytam raz jeszcze i moze cos dodam

[1] https://isss.umn.edu/INSGen/Securitycl.htm

Wow. Bardzo dzięki za tyle rzeczowych konkretow. Ja wiem że to nie jest "machloja" żadna z tym uniwerkiem - to zbyt powazni ludzie, logiczne ze zaden univerek nie bedzie robil cyrkow. To po prostu taki system. Chyba masz racje, ze jakas tam wspolpraca szefa z universytetem jest. Moglbys mi jeszcze wytlumaczyc te kwestie wystapienia o EAD-coz to jest w ogole? Pozwolenie na prace na podstawie ubiegania sie o GC? Co do tych kosztow mnie nie wzruszaja- tylko nie widze w tym logiki.... I boje sie ze to taka sciema chodzccie na H1B a ja zaraz zaczne na was jeszcze placic za EB-2  - na moja logike to po co on ma placic za 2 procedury-ja bym na jego miejscu nie placila za dwie tylko za jedna bo jaki to ma sens?? Nieufnosc slowianskiej baby mi sie wlacza nie bol o jego finanse. Jesli jeszcze bedziesz mogl nam doradzic cos w kwestiach czy jest sens godzic sie na te h1b - czy nie bedziemy z tego tytulu problemow duzo na poczatku dla nas i czy nie lepiej siedziec tu i spokojnie czekac na eb2??? 

[Xarthisius]

1 minute ago, vlade said:

No ale te security clearance, o ktorym piszesz  to tylko na potrzeby wydania wizy, do rzeczywistej pracy inne przepisy maja zastosowanie. Mozna pracowac w LANL czy gdziekolwiek i ciagle nie miec dostepu do informacji.  U mnie ktos chyba wszedl na mine bo doslownie wczoraj zastep prawnikow nam robil szkolenie z przepisow eksportowych, z ktorego wynikalo ze dosyc trywialnych informacji nie moge dzielic z ludzmi z Polski czy nawet tymi tutaj na miejscu na wizach nie-imigracyjnych tylko ze wzgledu na to ze nie maja GC albo obywatelstwa.

I jak to jest w sytuacji gdy firma wspolpracowuje z uniwerkiem. To placi bezposrednio pracownikowi naukowemu? I daje mu 1099 czy cos? No przeciez tak nie mozna na H1B, jesli te H1B bylo sponsorowane przez uniwerek..

Wiem, ze mozna pracowac gdzies i nie miec dostepu do informacji (stad przyklad czarnej dywizji). To co chcialem przekazac, to fakt ze mozna byc na NIV i miec dostep do informacji. 

Nie wiem jak to wyglada formalnie, pracuje w czesci naukowej. Ci nienaukowi mnie tylko denerwuja bo zarabiaja 20-30k wiecej na tych samych pozycjach  Wisi wlasnie LCA takiego jednego co sie ubiega o h1b. Zakres obowiazkow prawie jak moj, a pensja skubanca 6 cyfrowa...

[Malwina Koman-Wysmolek]

23 minuty temu, vlade napisał:

Już to pisałem z 10 razy w innych wątkach, zróbcie sobie karty American Express dopóki  jeszcze jesteście w Niemczech. Niestety tam nie wydaja zwykłych kredytowych tylko typu charge, to starajcie się jak najwięcej nimi płacić, wtedy po przyjeździe do stanów dostaniecie od Amexa od reki kartę z limitem takim jakie było  największe  saldo na wyciągu w Niemczech. I to znacznie przyspieszy budowanie historii kredytowej w stanach.

https://www.americanexpress.com/global-card-transfers/united-states.html

A kredyt na samochód ciągłe dostaniecie na podstawie wyczuwalnego tętna. Tylko może być drogi.

Ooo to dobry tip. Dziekuje slicznie, jestescie kurde kopalnia wiedzy i to niesamowite ze sie dzielicie tym wszystkim. Po stokroc jestem wdzieczna

[Xarthisius]

4 minutes ago, Malwina Koman-Wysmolek said:

Wow. Bardzo dzięki za tyle rzeczowych konkretow. Ja wiem że to nie jest "machloja" żadna z tym uniwerkiem - to zbyt powazni ludzie, logiczne ze zaden univerek nie bedzie robil cyrkow. To po prostu taki system. Chyba masz racje, ze jakas tam wspolpraca szefa z universytetem jest. Moglbys mi jeszcze wytlumaczyc te kwestie wystapienia o EAD-coz to jest w ogole? Pozwolenie na prace na podstawie ubiegania sie o GC? Co do tych kosztow mnie nie wzruszaja- tylko nie widze w tym logiki.... I boje sie ze to taka sciema chodzccie na H1B a ja zaraz zaczne na was jeszcze placic za EB-2  - na moja logike to po co on ma placic za 2 procedury-ja bym na jego miejscu nie placila za dwie tylko za jedna bo jaki to ma sens?? Nieufnosc slowianskiej baby mi sie wlacza nie bol o jego finanse. Jesli jeszcze bedziesz mogl nam doradzic cos w kwestiach czy jest sens godzic sie na te h1b - czy nie bedziemy z tego tytulu problemow duzo na poczatku dla nas i czy nie lepiej siedziec tu i spokojnie czekac na eb2??? 

EAD (employment authorization document) to kawalek plastiku, ktory uprawnia Cie do pracy w dowolnym miejscu. Niektore procedury zwiazane z emigracja pozwalaja na wystapenie o takie pozwolenie dla siebie i malzonka (zlozenie I-485 w kategorii EB2 jest jednym z przykladow).

Sens ma na pewno dla pracodawcy, ktoremu zalezy na Twoim Mezu. H1b jest po prostu szybsza. Bedzie mogl zaczac prace wczesniej. Problemy na poczatku emigracji sa chyba takie same, bez wzgledu na to czy jedzie sie na GC czy H1b. 

Co do kwestii czy jechac wczesniej, czy czekac na GC: to Wasz osobisty wybor. 

[vlade]

27 minut temu, Xarthisius napisał:

Wiem, ze mozna pracowac gdzies i nie miec dostepu do informacji (stad przyklad czarnej dywizji). To co chcialem przekazac, to fakt ze mozna byc na NIV i miec dostep do informacji. 

Znaczy tak dla ustalenia uwagi, security clearance w tym sensie jest czyms innym niz security clearance na potrzeby wizy (robione w trakcie starania sie o GC czy NIV) i czyms innym niz przepisy eksportowe. W przypadku security clearance faktycznie (czy to dla pracy czy dla wizy) nie ma roznicy miedzy GC a NIV, a bariera jest obywtelstwo. Jest roznica jesli chodzi o przepisy eksportowe, bo posiadacz GC jest z automatu zwolniony, a dla NIV trzeba wystepowac o licencje. 

[Malwina Koman-Wysmolek]

32 minuty temu, Xarthisius napisał:

 

Sens ma na pewno dla pracodawcy, ktoremu zalezy na Twoim Mezu. H1b jest po prostu szybsza. Bedzie mogl zaczac prace wczesniej. Problemy na poczatku emigracji sa chyba takie same, bez wzgledu na to czy jedzie sie na GC czy H1b. 

Co do kwestii czy jechac wczesniej, czy czekac na GC: to Wasz osobisty wybor. 

 

[Malwina Koman-Wysmolek]

Czyli jednym slowem wszelkie "problemy" startowe beda zblizone niezaleznie od statusu gc czy H1b? Zatem nam tez to nie robi jakiejs wiekszej roznicy zalozywszy ze pracodawca na 100% zlozy te aplikacje EB-2.