Związek na odległość

[Łukasz90]

Dnia 1.05.2019 o 06:52, andyopole napisał:

Nawet polska młodzież nie bardzo wie co to jest a raczej bylo GG. Dla wyjaśnienia młodym forumowiczom - to taki Messenger z początku lat dwutysiecznych. Ja pamiętam swój numer (bardzo niski) do dzis. Istnieje jeszcze ten komunikator?

 

Istnieje , ja też do tej pory mam swój numer -de facto jest bardzo fajny bo jest częścią mojego numeru komórkowego. Używam go tylko w sytuacjach ściśle tajnych ,żeby nikt nie wiedział ,że się z kimś komunikuje bo faktycznie wszyscy zapomnieli o tym komunikatorze. A mozna używac go (chyba dopiero od kilku lat) nie ściągając go ale z stronki. Teraz podobno ma pojawić się nowe oblicze -GG. Ma być podobne do Tindera  

[andyopole]

59 minut temu, Łukasz90 napisał:

Istnieje , ja też do tej pory mam swój numer -de facto jest bardzo fajny bo jest częścią mojego numeru komórkowego. Używam go tylko w sytuacjach ściśle tajnych ,żeby nikt nie wiedział ,że się z kimś komunikuje bo faktycznie wszyscy zapomnieli o tym komunikatorze. A mozna używac go (chyba dopiero od kilku lat) nie ściągając go ale z stronki. Teraz podobno ma pojawić się nowe oblicze -GG. Ma być podobne do Tindera  

Ciekawe czy moj numer, ktorego nie uzywalem od lat jest aktywny. Bede mial chwile czasu dzis w pracy to sprawdze.

 

edit: Niestety, dostalem odpowiedz z GG ze moj email nie jest powiazany z zadnym kontem u nich. Prawdopodobnie moj nr dostal ktos inny.

Ostatni raz uzywalem GG mieszkajac w Anglii. Moj mobilny internet mial chyba wtedy limit 2 GB na miesiac a GG zuzywalo bardzo malo.

[rzecze1]

5 godzin temu, andyopole napisał:

Ciekawe czy moj numer, ktorego nie uzywalem od lat jest aktywny. Bede mial chwile czasu dzis w pracy to sprawdze.

 

edit: Niestety, dostalem odpowiedz z GG ze moj email nie jest powiazany z zadnym kontem u nich. Prawdopodobnie moj nr dostal ktos inny.

Ostatni raz uzywalem GG mieszkajac w Anglii. Moj mobilny internet mial chyba wtedy limit 2 GB na miesiac a GG zuzywalo bardzo malo.

Tez z ciekawości sprawdziłem, i to samo. Stary mail juz nieaktywny a bez tego nici. Szkoda, z sentymentu człowiek by się zalogował. Zwłaszcza, ze numer wryty w pamięc jak numer jednostek u amerykańskich jeńców z hollywoodzkich filmów.

[andyopole]

47 minut temu, rzecze1 napisał:

Tez z ciekawości sprawdziłem, i to samo. Stary mail juz nieaktywny a bez tego nici. Szkoda, z sentymentu człowiek by się zalogował. Zwłaszcza, ze numer wryty w pamięc jak numer jednostek u amerykańskich jeńców z hollywoodzkich filmów.

ja mam ten sam email address od poczatku internetu (w moim obecnym wcieleniu) ale teraz pewnikiem ktos inny uzywa tego numeru. Pamietam ze w czasach mojego uzywania GG bywaly oferty odkupienia "niskich" numerow.

Tak samo dostalem pare SMSow z oferta kupna mojego polskiego numeru komorkowego, ktory mam niezmiennie od 1997 roku. Ale poniewaz cena nie padla a ja nie dopytywalem wiec nie wiem ile moglem zarobic. 

[Łukasz90]

Ciekawa sprawa bo ja swojego GG nie używałem z 10 lat zanim znowu z niego skorzystałem. A co do numeru to każdy w mojej rodzinie ma bardzo prosty numer (ze startera kupionego normalnie w sklepie) i nikt ,nigdy nie proponował odkupienia któregokolwiek z numerów a mamy je min .15 lat każdy. De facto najspieszniejsza historia wiąże się z moim : poszedłem do jednego z hipermarketów i poprosiłem o startery , babeczka podała tka jakby chowając jeden -zapytałem o niego a ta ,że nie poleca bo strasznie trudny numer .

Powiem tak taki trudny był ,że od razu go kupiłem.  I w porównaniu do tego jakie ,,złote numery " są teraz sprzedawane w Polsce (i za jaka kasę idą) to mój jest chyba platynowy