Skocz do zawartości

ESTA a zatarcie skazania - pytanie czy byłeś kiedylkowiek karany/aresztowany


krzysiekhhns

Rekomendowane odpowiedzi

W stanach nic sie nie "zaciera". W polsce "zatarcie" to okreslenie procesu. Prawnik wypowiada sie na temat poszczegolnych krajow a nie na temat konktetnego. Faktem oczywistym jest ze jesli cos nie mialo miesca i masz na to wymagany dowod to nie mialo miejsca. Prawnik jasno sie wypowiedzial ze dowod nalezy posiadac z kazdego kraju w ktorym sie przebywalo. Taki precedens ma Kanada gdzie mozesz uzyskac w procesie "zatarcia" zaswiadczenie wyroko na terenie Kanady ale automatycznie jako rezydent USA zostanie przekazana dokumentacja do USA i nawet jesli otrzymasz zaswiadczenie z Kanady ze nie byles karany to wladze USA i tak otrzymaly dokument ze byles bo wlasnie tak dziala prawo amerykanskie gdzie nie ma "zatarcia".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 33
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
18 minutes ago, Partners said:

W stanach nic sie nie "zaciera". W polsce "zatarcie" to okreslenie procesu. Prawnik wypowiada sie na temat poszczegolnych krajow a nie na temat konktetnego. Faktem oczywistym jest ze jesli cos nie mialo miesca i masz na to wymagany dowod to nie mialo miejsca. Prawnik jasno sie wypowiedzial ze dowod nalezy posiadac z kazdego kraju w ktorym sie przebywalo. Taki precedens ma Kanada gdzie mozesz uzyskac w procesie "zatarcia" zaswiadczenie wyroko na terenie Kanady ale automatycznie jako rezydent USA zostanie przekazana dokumentacja do USA i nawet jesli otrzymasz zaswiadczenie z Kanady ze nie byles karany to wladze USA i tak otrzymaly dokument ze byles bo wlasnie tak dziala prawo amerykanskie gdzie nie ma "zatarcia".

Prawnik wypowiada sie na temat skazania, ktore uleglo zatarciu w Polsce i o tym jak to jest interpretowane przy wypelnianiu amerykanskich dokumentow imgracyjnych. OP mial wyrok w Polsce i wypelnia amerykanska ESTA, czyli dokladnie ten przypadek. Nie wiem co ma tu do rzeczy Twoja anegdota o Kanadzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Xarthisius napisał:

Prawnik wypowiada sie na temat skazania, ktore uleglo zatarciu w Polsce i o tym jak to jest interpretowane przy wypelnianiu amerykanskich dokumentow imgracyjnych. OP mial wyrok w Polsce i wypelnia amerykanska ESTA, czyli dokladnie ten przypadek. Nie wiem co ma tu do rzeczy Twoja anegdota o Kanadzie...

Powtórzę tylko to co napisałam powyżej - jeśli dany wyrok uległ zatarciu to każde oficjalne zapytanie skierowane do KRK w sprawie danej osoby wykaże wynik "niekarana(-y)".

A skoro jesteśmy przy temacie USA i ich prawa to w tym wypadku ma zastosowanie 5 poprawka do Konstytucji USA czyli zasada nieobciążania samej (samego) siebie "(...) The self-incrimination clause provides various protections against self-incrimination (...)".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Halyna said:

Powtórzę tylko to co napisałam powyżej - jeśli dany wyrok uległ zatarciu to każde oficjalne zapytanie skierowane do KRK w sprawie danej osoby wykaże wynik "niekarana(-y)".

Ten aspekt odpuszcze, wierz sobie w co chcesz.

Quote

A skoro jesteśmy przy temacie USA i ich prawa to w tym wypadku ma zastosowanie 5 poprawka do Konstytucji USA czyli zasada nieobciążania samej (samego) siebie "(...) The self-incrimination clause provides various protections against self-incrimination (...)".

LOL, 5ta poprawka nie polega na tym, ze mozesz klamac aby popelnic nowe przestepstwo (w tym wypadku lying to gain immigration benefits), tylko odmowie zlozenia zeznan. Czyli mozesz ESTY / DS-160 / DS-260 po prostu nie wypelniac i szczesliwie zyc dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Xarthisius said:
1 hour ago, Halyna said:

Powtórzę tylko to co napisałam powyżej - jeśli dany wyrok uległ zatarciu to każde oficjalne zapytanie skierowane do KRK w sprawie danej osoby wykaże wynik "niekarana(-y)".

Ten aspekt odpuszcze, wierz sobie w co chcesz.

Moze jednak pociagnijmy temat. W koncu rozmawiam z osoba dobrze poinformowana, biegla w zawilosciach prawa miedzynarodowego i posiadajaca wiedze z pierwszej reki na temat umow podpisanych przez Polske i USA, zeby sie do tej ESTY dostac.

Jak to jest z dostepem do danych w KRK? Taki Department of State raczej nie musi wysylac papierowej karteczki, zeby uzyskac informacje na temat danego delikwenta? Maja jakis dostep elektroniczny? Moga sobie odpytac baze danych w kazdym momencie i dla kazdego?

Jezeli na wiekszosc pytan powyzej odpowiedz jest twierdzaca, to tak z ciekawosci, jak polski rzad gwarantuje prawidlowa retencje tych danych? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nikt kto ma wiedzę do jakich baz danych i w jakiej formie udzielamy dostępu służbom amerykańskim na tym forum nie udzieli odpowiedzi. Wywoływanie kogokolwiek tutaj chyba jest bezcelowe.

Jeśli chodzi o problem retencji danych to prawodawstwo w Polsce nie wymaga usunięcia fizycznie tych danych z baz a jedynie udzielanie odpowiedzi przez KRK, że osoba jest "niekarana". Nie oznacza to usunięcia rekordu z bazy - polskie służby muszą mieć informację w działaniach operacyjnych informację nawet o zatartych wyrokach. Tego czy dzielimy się tymi informacjami w ramach sojuszy możey tylko gdybać - nikt tego nie potwierdzi, nikt temu nie zaprzeczy - nie na tym forum.

Wracając do meritum pytania. Nie ma żadnych potwierdzeń w żadnej znanej mi historii z forum, że w przypadku wiz turystycznych informacja o karaniu / niekaraniu zadeklarowana przez starającego się o takową wizę była jakkolwiek weryfikowana. Wiadomo, że przy zielonej karcie / wniosku o obywatelstwo następuje "background checking" - co ten proces obejmuje też do końća nie wiadomo publicznie i nikt nie potwierdzi / zaprzeczy jak dane z formularza są weryfikowane w tym procesie.

W przypadku pytania OP w jego historii był jeszcze 48 godzinny incydent aresztu w UK, który jakoś pomijamy w naszych rozważaniach "przyznać się" / "nie przyznać się". Myślę, że wiedza na tym forum jak takie informacje są widoczne / weryfikowane przez USA jest jeszcze mniejsza, ale ten incydent prawdopodobnie jest dużo szybciej wychwytywalny niż zatarte skazanie w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Xarthisius napisał:

Ten aspekt odpuszcze, wierz sobie w co chcesz.

LOL, 5ta poprawka nie polega na tym, ze mozesz klamac aby popelnic nowe przestepstwo (w tym wypadku lying to gain immigration benefits), tylko odmowie zlozenia zeznan. Czyli mozesz ESTY / DS-160 / DS-260 po prostu nie wypelniac i szczesliwie zyc dalej.

Na pierwsze zagadnienie masz odpowiedź od @mcpear
Dodatkowo zawsze możesz wystąpić do KRK z wnioskiem o udzielenie informacji na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej dot ilości odpowiedzi udzielonych podmiotom zagranicznym i w przypadku otrzymania takowej, wyciągać samodzielnie dalsze wnioski. 

Na drugie - przyjmij tylko, że nie masz racji bo całkowicie pomieszałeś zagadnienia prawa międzynarodowego i krajowego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacytuje wpis zaczerpnięty z zagranicznego forum . „

Right here is the info for all real people who are travelling to the USA, and can finally dismiss the scaremongering trolls on here.

 
I have travelled to Florida twice in the past 2 years. last year was me my wife and little girl. this year with the addition of my youngest son whos 19. Last year I filled in the ESTA form online and after answering about 6 questions no, no,no,no, just whipped through them all.
 
I 100% genuinley forgot about the criminal record bit as I was last in trouble maybe 20 years ago, Im now 51. So last year I flew into USA not even giving it a second thought, as far as I was concerened I was 100% legit, all the ESTA's bounced back "accepted " immediately when I filled them in online, we sailed through immigration, I gave them my fingerprint and had my photo took, no problem straight through.
 
SO!! this year we went back and decided to take my youngest son whos 19. He lives in S Wales we live in the North Of England. he mentioned about the Moral Turpitude question on the Esta application and said he was worried about his conviction (will explain later), and I swear!!! it was only at that point I read the esta apllication properly and my heart sank. He wouldnt be able to go. And I had allready paid for the full monty for the four of us.
 
Right!! his conviction, he was taken to court last year for selling fake/counterfeit CDs on ebay, I will not make groveling apologies for his behaviour or condone it, he bought about 60 from a boot sale over a space of 2 years, actually thinking they were all real, long story short , he had been buying fakes, clearout for new flat screen, sold to wrong punter, complaint, reported, raid, all his PC, computer, PS3, mobile phone, confiscated, court, first time offence, pleaded guilty, grovelling apology. didnt get a solicitor, as thought small fine/smacked legs. £4,000 fine plus costs, and labeled with 6 counts of FRAUD. unfuckingbelievable.
 
Now after spending 7k on a nice holiday I wanted some assurances that he was going to get in. went and spent best part of £400 with a solicitor to investigate what they could look into upon our arrival at immigration, I had spent 2 weeks trawling every website possible including USA's homeland security, immigration, I read every page of this thread, and a zillion others, Anyway. the USA DO NOT HOLD INFORMATION OF OUR CRIMINAL RECORDS, AND NEITHER DO ANYONE ELSE. This is a cast iron guranteed fact.
 
They can request information from our records. at the disrection of the issuing authority back here in the UK. meaning if you were stopped for carrying something you shouldnt, you were stopped for a driving violation, or arrested for any sort of disorder, drunkenness. THEN AND ONLY THEN could they request any further information about you. They take every fingerprint and photo of everyone entering the USA for THIER RECORDS ONLY, it is simply for immigration control only and will show all your movements in and out of the USA, overstayers, regular travellers atc.
So with this new info I filled his esta application in, and clicked the button, in a nano second it went "application accepted" and off we went.
 
This time I was shitting myself as I was worried about my own record from 20 years ago, but kept telling myself all would be ok as we had been there the year before, again we flew through immigration and have now been home a week, where I promised myself I would write a long boring explanation/post. about this whole situation, as I was really worried about it before I travelled.
 
I also had the cheek because thats what I am like, to quiz the immigration officials on the way back when we were leaving, about how good was thier system of detecting "people from the UK who had told little porkies on thier Esta applications" I even teased him with "I know people who have done it and come here" his reply!! " as long as they are not drug barons, murderers or terrorists, WE CANT REALLY CHECK".
 
He also added that the Esta is mainly to deter the undesirables from coming and getting people to openly admit and make seperate applications through thier embassy. which is another tale completly, and should you go down that route you will have no chance at all, and once refused you will allways be refused. The only time they will approve through that route is if its through a company that will have business links with the USA, or be of benefit financially, security or politicly to the USA.
 
Sorry the post is so long but after shitting myself for weeks after I paid my dollars out. I made sure I got to the bottom of it and post it up for the real people who were in the same situation. I think there is a lot of shite posted on this thread by scaremongers who have never even been.” 

 
 
Przeczytałem ten post na zagranicznym forum , tym bardziej daje do myślenia :) 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...