Skocz do zawartości

Witam!


Piotras_TRB

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
37 minutes ago, mcpear said:

Odpowiadając bezpośrednio na Twoje pytanie. Masz 4 opcje:
1. Wylosować wizę na loterii organizowanej raz w roku - jeśli się nic nie zmieni to składanie papierów odbywać się będzie jesienią
2. Ożenić się z Amerykanką lub posiadaczką Zielonej Karty co mieszka w USA i która zechce za Twoją zieloną kartę zapłacić
3. Zainwestować milion dolarów w nowy biznes na terenie USA i zatrudnić minimum 10 osób
4. Znaleźć pracodawcę, który uzna, że jesteś u absolutnie niezbędny i że na terenie całych USA nie ma ani jednej osoby, która ma Twoje kwalifikacje i która zapłaci za twoją zieloną kartę i sprowadzenie Ciebie (obecnie przy 26 milionowym bezrobociu bardzo trudne kryterium do spełnienia)

Innych dróg do legalnej imigracji do USA obecnie nie ma

Zawsze wszyscy pomijaja w odpowiedziach, moim skromnym zdaniem, najbardziej ekscytujaca sciezke: zostac (tajnym) wspolpracownikiem CIA. Nie dosc, ze spelniasz marzenia odnosnie wyprowadzki do USA, to jeszcze wszystkie te zwiazane z James Bondem!

  • Odpowiedzi 22
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
Godzinę temu, Xarthisius napisał:

Zawsze wszyscy pomijaja w odpowiedziach, moim skromnym zdaniem, najbardziej ekscytujaca sciezke: zostac (tajnym) wspolpracownikiem CIA. Nie dosc, ze spelniasz marzenia odnosnie wyprowadzki do USA, to jeszcze wszystkie te zwiazane z James Bondem!

Yyyy.... współpracownik CIA wcale nie oznacza mieszkania w USA. Wręcz przeciwnie, od tego z tego co rozumiem od tego jest FBI czy inne NSA... jeśli w ogóle. Poza tym to najpierw musisz miec w miarę rozwinięty mózg... Potem jeszcze wykształcenie i dyplom.. bo CIA moze potrzebowac "dowodu", ze Twój mózg jest rozwinięty... Potem kontakty w miejscach w których CIA moze chciec miec operatives... A potem, nawet pomimo najlepszych rezultatów., mozesz skończyc jako "śpioch" w jakimś odległym regionie świata który kiedyś moze ogłosic niepodległośc... i wtedy będziesz potrzebny... ale prawdopodobnie nigdy niepodległosci nie ogłosi bo markety by im podniosły ceny puszkowanych produktów... zatem tak siedzisz, pijesz whisky (tyle z tego Bonda...) i nic w zasadzie nie robisz. Zatem to bym wziął pod uwagę.

Napisano
19 minut temu, rzecze1 napisał:

zatem tak siedzisz, pijesz whisky (tyle z tego Bonda...) i nic w zasadzie nie robisz

Ale nawet taki "spioch" jakis grosz dostaje. Poza  tym, wsparcie "niewidzialnej reki" w codziennym zyciu i karierze.

 

edit: wiem, naczytalem sie ksiazek….

Napisano
19 minutes ago, rzecze1 said:

Yyyy.... współpracownik CIA wcale nie oznacza mieszkania w USA. Wręcz przeciwnie, od tego z tego co rozumiem od tego jest FBI czy inne NSA... jeśli w ogóle. Poza tym to najpierw musisz miec w miarę rozwinięty mózg... Potem jeszcze wykształcenie i dyplom.. bo CIA moze potrzebowac "dowodu", ze Twój mózg jest rozwinięty... Potem kontakty w miejscach w których CIA moze chciec miec operatives... A potem, nawet pomimo najlepszych rezultatów., mozesz skończyc jako "śpioch" w jakimś odległym regionie świata który kiedyś moze ogłosic niepodległośc... i wtedy będziesz potrzebny... ale prawdopodobnie nigdy niepodległosci nie ogłosi bo markety by im podniosły ceny puszkowanych produktów... zatem tak siedzisz, pijesz whisky (tyle z tego Bonda...) i nic w zasadzie nie robisz. Zatem to bym wziął pod uwagę.

 

Napisano
9 minut temu, andyopole napisał:

Ale nawet taki "spioch" jakis grosz dostaje. Poza  tym, wsparcie "niewidzialnej reki" w codziennym zyciu i karierze.

 

edit: wiem, naczytalem sie ksiazek….

No ale w temacie mowa o mieszkaniu w Ameryce... A śpioch moze dostac zadanie bycia śpiochem w Bantustanie... I co mu wtedy z tej zielonej karty @Xarthisius ? Musi czekac do emerytury...

Napisano
14 minutes ago, rzecze1 said:

No ale w temacie mowa o mieszkaniu w Ameryce... A śpioch moze dostac zadanie bycia śpiochem w Bantustanie... I co mu wtedy z tej zielonej karty @Xarthisius ? Musi czekac do emerytury...

Za malo filmow szpiegowskich ogladasz :D To idzie mniej wiecej tak: spotykasz niesamowita pieknosc gdzies w barze na Podlasiu, ona potem okazuje sie agentka CIA. Razem z narazaniem zycia ratujecie Swiat przed zaglada i w nagrode otrzymujesz GC i posiadlosc gdzies w Maine.

Homeland obejrzyj. Tam chyba, w ktoryms sezonie Agentka Carrie Mathison zalatwiala GC jakies rodzinie. To ze zgineli... no coz scenarzysta tak chcial.

Napisano
Teraz, Xarthisius napisał:

Razem z narazaniem zycia ratujecie Swiat przed zaglada i w nagrode otrzymujesz GC i posiadlosc gdzies w Maine.

 

Kurna, lecę świat ratować!

Napisano
2 minuty temu, Xarthisius napisał:

W sumie w Polsce to jest opcja pracy w tajnych wiezieniach! Gdzie one byly? Gdzies na Mazurach?

Eeee, tam to trzeba w morde lac. Ja za bardzo przejmujacy…  ;)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...