Skocz do zawartości

Galerie Zdjęć


Bukaj

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam i własnym oczom nie wierzę. Gdzieś Ty był chłopie? Z pewnością nie wśród polonii amerykańskiej. Raz na jakiś czas mam wątpliwą przyjemność odwiedzenia kilkutysięcznej społeczności polonijnej w pewnym sporym mieście w USA. Swego czasu spędziłem wśród tych ludzi kilkanaście miesięcy. Dzisiaj na szczęście tylko odwiedzam te enklawy w płn.wsch. stanach USA. Mam więc spore rozeznanie i doświadczenie w obcowaniu z polonusami. Zapewniam, że znaczna ich grupa to ludzie, delikatnie mówiąc, niezbyt rozgarnięci. Może po kolei:

1. jeżeli widzisz pijanego na ulicy to z pewnością jest to polak,

2. jeżeli bardzo ciężko pracujesz fizycznie po najniższej stawce i nie dostałeś już kolejnej tygodniówki, to pracujesz u polaka,

3. jeżeli mieszkasz w walącej się i brudnej ruderze a w zimie nie możesz podkręcić sobie ogrzewania, to mieszkasz u polaka,

4. jeżeli za wycieczkę nad Niagarę płacisz o połowę więcej niż w innych agencjach , to znaczy, że pojedziesz z polską agencją,

5. jeżeli za wysłanie funta paczki do polski płacisz taniej niż wszędzie ale doliczono Ci jakieś dziwne kwoty stanowiące dodatkowe 30% opłaty, to paczke wysyłasz w polskiej agencji

6. jeżeli kupiłeś transformator 110/230V za 200% ceny w Best Buy i po przyjeździe do Polski ten transformator nie działa, to dokonałeś zakupu w polskim sklepie

7. jeżeli rozmawiasz z drugim polakiem i nie rozumiesz co on mówi to znaczy , że on niedawno przyjechał do USA

Właściwie to mógłbym tak bez końca wymieniać ile razy zostałem upodlony, zeszmacony, okradziony i oszukany - zawsze przez moich rodaków. Powiedzenie "człowiek człowiekowi wilkiem" śmiało można zamienić na wersję pasującą do naszych rodaków za wielką wodą - "polak polakowi wilkiem"

Odnoszę dziwne wrażenie, że nie tylko ja miałem takiego pecha. Dzisiaj jestem niezależny więc bezpieczny ale w chorobie nie było na kogo liczyć. I oczywiście NIE WOLNO tu uogólniać problemu. Podkreślam, że taka jest większość polonii a nie WSZYSCY!

pozdrawiam

To, co napisales, jest olbrzymim generalizowaniem, dla wielu osob bardzo bardzo krzywdzacym .... ale cholera jasna, ja przyznam, ze jednak cos w tym jest.

Nie wiem dlaczego inne narody potrafia trzymac sie razem i wspierac na ojczyznie, a o nieprzyjemnych sytuacjach zwiazanych z naszymi rodakami za granica slyszy sie tak czesto?

Nie chodzi tylko o USA - tak samo jest w Niemczech, we Wloszech, w krajach Skandynawskich, ... wszedzie, gdzie sie pojawimy. Polak Polakowi wilkiem.

Pamietam haslo pewnej osoby - "dla mnie moralnosc sie nie liczy, dla mnie wazne jest to, ile pieniedzy przywioze do Polski". Bylo naprawde niezlym podsumowaniem calosci, a calosc byla naprawde wspanialym przykladem "polactwa".

Niektore osoby ratuja "nasz" wizerunek, mozna spotkac sie u nich z naprawde przeciwnym zachowaniem - ale odnosze wrazenie, ze sa w zdecydowanej mniejszosci. Przykre, ale raczej prawdziwe. Dobrze, ze jednak sa.

Jakby nie patrzec, nawet to forum jest dowodem ich istnienia - wiele osob mieszkajacych w USA poswieca tu swoj czas na rozwiazywanie cudzych problemow (Karina, Jackie, Cavscout i wielu innych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Wojtek tych dobrych jest garstka a szkoda :)

a reszta olewa pewne sprawy i nie ma czego sie dziwic jak kto od tego czy mi sie chce zalezy pomoc drugiemu czlowiekowi i teraz jak duza czesc osob tak mysli widac tego rezultaty ..

co do oklamywania to mozna byc oklamanym przez rodowitych Amerykanow-Kanadyjczykow ale jak Polak to robi(np rodzina)wtedy to gorzej boli ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ja mam taka prosbe, jak by ktos mial jakas wieksza paczke zdjec, nie koniecznie a nawet nie zalecane prywatne. Chodzi o zdjecia glownie z miast, czy jakies ladne widoki, moze inne interesujace zdjecia. Tylko wazne zeby to byla spakowana paczka. I nie chodzi mi tu zeby ktos nagle zaczal szukac zdjec i pakowac, tylko pomyslalem ze moze ktos ma gdzies poukladane. Szukam duzej ilosci zdjec i przyznam ze nie chce mi sie sciagac ich z galerii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
Czytam i własnym oczom nie wierzę. Gdzieś Ty był chłopie? Z pewnością nie wśród polonii amerykańskiej. Raz na jakiś czas mam wątpliwą przyjemność odwiedzenia kilkutysięcznej społeczności polonijnej w pewnym sporym mieście w USA. Swego czasu spędziłem wśród tych ludzi kilkanaście miesięcy. Dzisiaj na szczęście tylko odwiedzam te enklawy w płn.wsch. stanach USA. Mam więc spore rozeznanie i doświadczenie w obcowaniu z polonusami. Zapewniam, że znaczna ich grupa to ludzie, delikatnie mówiąc, niezbyt rozgarnięci. Może po kolei:

1. jeżeli widzisz pijanego na ulicy to z pewnością jest to polak,

2. jeżeli bardzo ciężko pracujesz fizycznie po najniższej stawce i nie dostałeś już kolejnej tygodniówki, to pracujesz u polaka,

3. jeżeli mieszkasz w walącej się i brudnej ruderze a w zimie nie możesz podkręcić sobie ogrzewania, to mieszkasz u polaka,

4. jeżeli za wycieczkę nad Niagarę płacisz o połowę więcej niż w innych agencjach , to znaczy, że pojedziesz z polską agencją,

5. jeżeli za wysłanie funta paczki do polski płacisz taniej niż wszędzie ale doliczono Ci jakieś dziwne kwoty stanowiące dodatkowe 30% opłaty, to paczke wysyłasz w polskiej agencji

6. jeżeli kupiłeś transformator 110/230V za 200% ceny w Best Buy i po przyjeździe do Polski ten transformator nie działa, to dokonałeś zakupu w polskim sklepie

7. jeżeli rozmawiasz z drugim polakiem i nie rozumiesz co on mówi to znaczy , że on niedawno przyjechał do USA

Właściwie to mógłbym tak bez końca wymieniać ile razy zostałem upodlony, zeszmacony, okradziony i oszukany - zawsze przez moich rodaków. Powiedzenie "człowiek człowiekowi wilkiem" śmiało można zamienić na wersję pasującą do naszych rodaków za wielką wodą - "polak polakowi wilkiem"

Odnoszę dziwne wrażenie, że nie tylko ja miałem takiego pecha. Dzisiaj jestem niezależny więc bezpieczny ale w chorobie nie było na kogo liczyć. I oczywiście NIE WOLNO tu uogólniać problemu. Podkreślam, że taka jest większość polonii a nie WSZYSCY!

pozdrawiam

Jeszcze o punkcie 8 zapomniales.

8. Jesli skaczesz po stronkach w sieci i trafisz na kogos ktos narzeka na wszystko i krytykuje innych obywateli swojego kraju to jestes na polskim forum internetowym.

Spedzilem troche czasu z polska polonia w USA jakos gosc i spotkaly mnie z ich strony same przyjemne rzeczy. Jesli Ty miales pecha i trafiles na bucow to nie znaczy ze wszyscy inni mieli takiego samego pecha. Moze problemem jest to w jakim towarzystwie sie czlowiek obraca, czy jest to klasa srednia (z ktora ja mialem do czynienia) czy tania sila robocza ( o ktorej, sadzac po opisie, mowisz Ty). Wtedy narodowosc ma mniejsze znaczenie a liczy sie wlasnie srodowisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hoffander tutaj klasa nic nie ma do znaczenia,ani tez zamorznosc

ja mialem doczynienia od tzw klasy sredniej po klase robotnicza i jak masz dobrze popasc to popadniesz w innym przypadku i bogaty -mady jak i tzw biedny bedzie Cie oszukiwal bo czlowiek zostaje czlowiekiem obojetnie co by nie skonczyl i ile by nie mial kasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • 1 miesiąc później...
  • 3 lata później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...