Skocz do zawartości

Odmowa ESTA i co dalej?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry. Mam dosyć zawiłą sytuację i prosiłbym o jakieś rady i wskazówki. 

W 2000 roku miałem 23 lata i chciałem lecieć do USA na wakacje do ojca, który mieszkał tam na stałe. Niestety wizy mi odmówiono. Dwa lata później mój ojciec złożył dla mnie podanie o tzw łączenie rodzin (GC). W tamtym czasie myślałem o tym, że chciałbym zamieszkać w USA. GC otrzymałem po 10 latach kiedy miałem 35 lat. Była to wiza imigracyjna wjazdowa ważna przez 6 mies, i właśnie tyle czasu miałem na podjęcie decyzji. Jednak po 10 latach sporo się w moim życiu zmieniło, a także w moich życiowych planach. Po długich tygodniach analizy za i przeciw doszedłem do wniosku, że jednak nie chcę mieszkać w USA i zdecydowałem, że zostaję w Polsce, a USA zobaczę w przyszłości lecąc tam na urlop. Właśnie nadszedł ten moment i chciałbym spełnić jedno z moich największych marzeń czyli zobaczyć Los Angeles. Zasiadłem do wypełniania wniosku ESTA, ale jest tam pytanie Czy kiedykolwiek odmówiono ci wizy do USA? Zaznaczyłem TAK i pojawiła się informacja, że w takim przypadku muszę umówić się na rozmowę z konsulem. Czy mogę mieć jakieś problemy z otrzymaniem wizy turystycznej biorąc pod uwagę moją historię? Zaznaczę jeszcze, że mój ojciec zmarł w 2019 roku.

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak możesz mieć (ale nie musisz) problemy z otrzymaniem wizy turystycznej. Masz w swojej historii dwa fakty, które świadczą "przeciwko tobie"
- odmowa wizy turystycznej w 2000 - wtedy uznano że masz intencje imigracyjne i że nie masz odpowiednich więzów z Polską
- wyraziłeś intencję emigracji na stałe do USA występując o wizę emigracyjną - więc możesz potencjalnie takie intencje żywić nadal

Na twoją "korzyść" przemawia też wiele innych faktów. Minęło już 23 lata od czasu gdy ci odmówiono. Zapewne wiele się w Twoim życiu zmieniło i masz niporównywalnie więcej rzeczy które cię wiążą z Polską niż 23 lata temu, tak więc zapewne możesz łatwo przekonać konsula, że na 100% wrócisz do kraju.

Podsumowując - problemy możesz mieć, ale nie koniecznie musi się to skończyć negatywnie. Wg mnie masz jednak dość spore szanse uzyskania wizy turystycznej i uważam, że powinieneś próbować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, andyopole said:

Raczej nie oczekiwal bym jakichs klopotow. Ta Twoja GC "wisi" w ich papierach wiec bedziesz musial sie jej oficjalnie zrzec. I zapewne wize dostaniesz.

On nie dostał GC - tylko wizę emigracyjną, która zamieniłaby się na GC jakby w tych 6 miesiącach przekroczył granicę - nie musi się jej zrzekać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, mcpear napisał:

Tak możesz mieć (ale nie musisz) problemy z otrzymaniem wizy turystycznej. Masz w swojej historii dwa fakty, które świadczą "przeciwko tobie"
- odmowa wizy turystycznej w 2000 - wtedy uznano że masz intencje imigracyjne i że nie masz odpowiednich więzów z Polską
- wyraziłeś intencję emigracji na stałe do USA występując o wizę emigracyjną - więc możesz potencjalnie takie intencje żywić nadal

Na twoją "korzyść" przemawia też wiele innych faktów. Minęło już 23 lata od czasu gdy ci odmówiono. Zapewne wiele się w Twoim życiu zmieniło i masz niporównywalnie więcej rzeczy które cię wiążą z Polską niż 23 lata temu, tak więc zapewne możesz łatwo przekonać konsula, że na 100% wrócisz do kraju.

Podsumowując - problemy możesz mieć, ale nie koniecznie musi się to skończyć negatywnie. Wg mnie masz jednak dość spore szanse uzyskania wizy turystycznej i uważam, że powinieneś próbować.

Głównym powodem tego, że nie zdecydowałem się na wyjazd była moja mama, z którą jestem od dziecka bardzo związany, i poprostu nie chciałem jej zostawiać samej wiedząc że wkracza w wiek w którym może potrzebować mojej pomocy i wsparcia. Z mamą mieszkam nadal i nie wyobrażam sobie tym bardziej obecnie żeby ją zostawiać. Od 10 lat prowadzę swój biznes który dobrze prosperuje także to chyba też świadczy o tym, że nie potrzebuję wyjeżdżać do USA za chlebem. Poza tym obecnie dużo lepiej można zarobić np w Skandynawii i jest o wiele bliżej niż USA. Dużo też się w USA zmieniło i życie tam nie jest już takie lekkie. Jednak mimo wszystko chciałby człowiek spełnić swoje marzenie żeby zobaczyć kilka miejsc w USA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, mcpear napisał:

On nie dostał GC - tylko wizę emigracyjną, która zamieniłaby się na GC jakby w tych 6 miesiącach przekroczył granicę - nie musi się jej zrzekać

Jak zwal, tak zwal, napisal ze dostal GC wiec tego sie trzymalem. Pytanie dlaczego nie skorzystal z mozliwosci imigracji do USA najprawdopodobniej padnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, mcpear napisał:

Tak możesz mieć (ale nie musisz) problemy z otrzymaniem wizy turystycznej. Masz w swojej historii dwa fakty, które świadczą "przeciwko tobie"
- odmowa wizy turystycznej w 2000 - wtedy uznano że masz intencje imigracyjne i że nie masz odpowiednich więzów z Polską
- wyraziłeś intencję emigracji na stałe do USA występując o wizę emigracyjną - więc możesz potencjalnie takie intencje żywić nadal

Na twoją "korzyść" przemawia też wiele innych faktów. Minęło już 23 lata od czasu gdy ci odmówiono. Zapewne wiele się w Twoim życiu zmieniło i masz niporównywalnie więcej rzeczy które cię wiążą z Polską niż 23 lata temu, tak więc zapewne możesz łatwo przekonać konsula, że na 100% wrócisz do kraju.

Podsumowując - problemy możesz mieć, ale nie koniecznie musi się to skończyć negatywnie. Wg mnie masz jednak dość spore szanse uzyskania wizy turystycznej i uważam, że powinieneś próbować.

Kolejna sprawa jest taka, że z tym GC to był pomysł ojca. Powiedział że jeśli mi raz odmówiono to pewnie za drugim razem też mi odmówią więc bardziej pewnym sposobem żebym przyleciał będzie wystąpienie o GC. Jednak nie sądził że to potrwa aż 10 lat i przez ten czas nie będę miał możliwości żeby odwiedzić go turystycznie, bo podobno ubiegając się o GC nie można latać na turystycznej. Sprawa zawiła, ale intencje jak najbardziej szczere. Gdyby tak bardzo mi zależało żeby tam mieszkać to wyjechałbym 10 lat temu kiedy miałem możliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, andyopole napisał:

Mozna. Formalnego zakazu nie ma.

No tak, ale w praktyce rzadko puszczali w tym okresie. Dla mnie sprawa jest prosta. 10 lat temu podjąłem życiową decyzję i zostałem w Polsce. Teraz chciałbym poprostu polecieć na dwa tygodnie do Kalifornii w czasie urlopu. Zwiedzić, porobić zdjęć i wrócić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...