Jump to content

Recommended Posts

Posted

Cześć wszystkim! 
Obecnie mąż jest w procesie nabyciu GC. Mamy roczna córeczkę I mamy zamiar lecieć do USA na stałe. Ja się w stanach wychowałam, jednak w Polsce poznałam męża przez co 6 lat już nie byłam w U.S.A. (na początku znajomości mąż starał się o wize turystyczna która mu niestety odmówiono) Mąż prowadzi swoją działalność w Polsce która dosyć dobrze sobie radzi (jest mechanikiem oraz lakiernikiem) ja przed narodzinami córki pracowałam jako ratownik wodny oraz instruktor pływania. Teraz moje pytanie - czy przez te 6 lat dużo się pozmieniało w Stanach? Jest tu może ktoś kto w ostatnim czasie tam wyemigrował i może trochę opowiedzieć o swoich odczuciach? 
Z góry dziękuję za odpowiedzi 

Posted
21 hours ago, andyopole said:

Ceny! Niestety w górę. 

Coś o tych cenach słyszałam właśnie :’( myśli Pan, że wciąż będą szły w górę czy jakoś się to unormuje?

Posted
4 hours ago, Harly said:

Coś o tych cenach słyszałam właśnie :’( myśli Pan, że wciąż będą szły w górę czy jakoś się to unormuje?

Ceny benzyny sa nizsze (sporo) niz dwa lata temu. Wszystko inne nadal wysokie. Nikt nie oczekuje ze dramatycznie spadna. 

  • Thanks 1
Posted (edited)
24 minuty temu, katlia napisał:

Ceny benzyny sa nizsze (sporo) niz dwa lata temu. Wszystko inne nadal wysokie. Nikt nie oczekuje ze dramatycznie spadna. 

Nizsze ale nie wrocily (i nie wroca) do poprzedniego poziomu, niestety. Ceny art. spozywczych niestety wzrosly sporo. Wprawdzie inflacja spadla z osmiu do 3 procent (+/-) ale to nie oznacza spadku cen tylko ich wolniejszy wzrost. Generalnie do d..y jest, jesli sie zarabia ponizej $100k/Month. 

 

edit: doczytalem ze slubny jest mechanikiem. Jesli jest dobry to z praca i dobrym wynagrodzeniem nie bedzie zle. Wiadomo, warsztatu nie otworzy od razu bo to spora inestycja ale poznalem przypadkiem "Meksia" ktory jest "mobile mechanic" czyli naprawia auta u klientow. Wiadomo, nie wszystko tak sie da zrobic ale np. wymiane klockow, itp,  bez problemu. W kazdym razie twierdzil ze spokojnie na familie (liczna jak to u nich) zarabia, jego zona nie pracuje, w domu gotuje tamales i inne frykasy.

Jak mawia moja ciotunia z WA: nie trzeba byc lekarzem, czasem wystarczy byc dobrym piekarzem. Tu mniej zwraca sie uwage na swiadectwo szkolne - bardziej na umejetnosci.

Inny moj kolega, contractor - hydraulik, niestety juz niezyjacy, tak stopniowal profesje w USA pod wzgledem zarobkow:

1/ doctor

2/ lojer

3/ plamer.

Edited by andyopole
  • Thanks 1
Posted

Jedna dosc istotna roznica jezeli chodzi o mechanikow samochodowych - tutaj kazdy kupuje wlasne narzedzia (i z jakiegos powodu kazdy z nich jest przekonany ze to dla nich lepiej zadluzyc sie u lokalnego dealera Snap On niz gdyby pracodawca udostepnil narzedzia niezbedne do pracy ktore zleca).

Taki przyklad wzrostu cen - w ~2019 samochodow ktore realnie mozna bylo kupic ponizej $20k (nowych) bylo sporo - sam kupilem w styczniu '20 Elantre (i to nie jakis base version ) za $18k - praktycznie kazdy kompakt mozna bylo kupic. 

W tej chwili jest tylko jeden samochod z MSRP ponizej $20k i to jest Mitsubishi Mirage - ktory zeby kupic - trzeba byc mocno zdesperowanym.

  • Thanks 1
Posted
32 minutes ago, andyopole said:

Nizsze ale nie wrocily (i nie wroca) do poprzedniego poziomu, niestety. Ceny art. spozywczych niestety wzrosly sporo. Wprawdzie inflacja spadla z osmiu do 3 procent (+/-) ale to nie oznacza spadku cen tylko ich wolniejszy wzrost. Generalnie do d..y jest, jesli sie zarabia ponizej $100k/Month. 

 

edit: doczytalem ze slubny jest mechanikiem. Jesli jest dobry to z praca i dobrym wynagrodzeniem nie bedzie zle. Wiadomo, warsztatu nie otworzy od razu bo to spora inestycja ale poznalem przypadkiem "Meksia" ktory jest "mobile mechanic" czyli naprawia auta u klientow. Wiadomo, nie wszystko tak sie da zrobic ale np. wymiane klockow, itp,  bez problemu. W kazdym razie twierdzil ze spokojnie na familie (liczna jak to u nich) zarabia, jego zona nie pracuje, w domu gotuje tamales i inne frykasy.

Jak mawia moja ciotunia z WA: nie trzeba byc lekarzem, czasem wystarczy byc dobrym piekarzem. Tu mniej zwraca sie uwage na swiadectwo szkolne - bardziej na umejetnosci.

Inny moj kolega, contractor - hydraulik, niestety juz niezyjacy, tak stopniowal profesje w USA pod wzgledem zarobkow:

1/ doctor

2/ lojer

3/ plamer.

Dziekuje bardzo za odpowiedź! Mąż jest dobry w tym fachu i robi przy tym długie lata - mam nadzieje, ze tam także się odnajdzie w tej robocie :)

Posted
24 minuty temu, kzielu napisał:

Jedna dosc istotna roznica jezeli chodzi o mechanikow samochodowych - tutaj kazdy kupuje wlasne narzedzia (i z jakiegos powodu kazdy z nich jest przekonany ze to dla nich lepiej zadluzyc sie u lokalnego dealera Snap On niz gdyby pracodawca udostepnil narzedzia niezbedne do pracy ktore zleca).

Jak jest w USA to nie wiem ale np. w UK wlasne narzedzia u mechanika czy murarza to podstawa. O ile w przypadku murarza to kielnia + wasserwaga to w przypadku mechanika samochodowego narzedzia sa duzo drozsze ale tak to u nich dziala, w ogloszeniach o prace zawsze jest zaznaczone: "wlasne narzedzia". Przy czym dotyczy to narzedzi podstawowych, mozna powiedziec osobistych. Jeden ma "chinskie" barachlo inny lubi miec porzadne.

Pracownik o wlasne narzedzia znacznie lepiej dba, przez tyle lat w transporcie napatrzylem sie na porzucone, zgubione, podkradzione narzedzia. Kazdy ma swoje i nie jest to glupie.

Kiedys wlazlem do tego vana Snap-on, ale mi sie oczy zaswiecily! Wszystko bym kupil! :D

Taki imigrant na GC chyba moze troche rupieci przywiezc na tzw. "mienie przesiedlenia"? Przynajmniej tych najdrozszych, podnosnika czterokolumnowego  moze raczej juz nie. :)

  • Thanks 1
Posted

@HarlyByl tu na forum Polak mechanik ktory szybko sie odnalazl, ostatni razem jak pisal byl nawet bardzo zadowolony z pracy i zarobkow. Kilka razy zmienial miejsce pracy, za kazdym razem na lepsze warunki i wyzsza pensje. Mieszka gdzies w Kaliforni poludniowej. @andyopole, pamietasz go? 

  • Like 1
  • Thanks 1
Posted (edited)
2 minuty temu, katlia napisał:

@HarlyByl tu na forum Polak mechanik ktory szybko sie odnalazl, ostatni razem jak pisal byl nawet bardzo zadowolony z pracy i zarobkow. Kilka razy zmienial miejsce pracy, za kazdym razem na lepsze warunki i wyzsza pensje. Mieszka gdzies w Kaliforni poludniowej. @andyopole, pamietasz go? 

@mariano85 chyba mowa o Tobie :)

Edited by mola
  • Like 1
  • Thanks 1
  • Upvote 2

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...