Skocz do zawartości

malzenstwo na wizie J1 czy moze K1 lub w Polsce???


ankam

Rekomendowane odpowiedzi

hehe poprawka...myslalam ze ten poprzedni post byl od aggga czyli w sumie to wsyztsko co napisalam wogole sie ma nijak do tego co wczesniej cytowalam - skoro izza nie jedziesz na wize J1

ale jestem zakracona :)

w takim wypadku jesli to, co napisalas jest mozliwe...to w sumie moze i byloby dobra opcja dla ciebie heh...ale nie wiem, mimo wszystko wydaje mi sie, ze to za duzo kombinowania :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
w zawiazku z tym mam jeszcze jedno pytanie, jesli moj maz zlozy dla mnie petycje w konsulacie w polsce, to jak to wyglada? on musi byc w polsce w tym czasie i czy to sa te same papiery, ktore skladalby w usa?

Mąż musi być w Polsce w momencie składania petycji I-130.

http://poland.usembassy.gov/poland/filing_I130.html

Petycja jest do ściągnięcia tu: http://uscis.gov/graphics/formsfee/forms/i-130.htm

Po czym mąż może sobie wracać do USA, a Ty czekasz na pakiety z dokumentami do wypełnienia. Dostaniesz termin rozmowy z konsulem. Idziesz na spotkanie. Przyda się kilka dowodów na to że małżeństwo nie jest fikcyjne - listy, wspólne zdjęcia, zdjęcia ze ślubu i wesela. Jak wszystko dobrze pójdzie przyznają Ci Zieloną Kartę. Wszystko nie powinno trwać dłużej niż 2-4 miesiące (przynajmniej tak było w styczniu).

Koszt złożenia petycji to 190 dolarów. Za wizę imigracyjną płacisz 380 dolarów.

Mąż będzie musiał wypełnić tzw. Affidavit of Support http://uscis.gov/graphics/formsfee/forms/i-864.htm

Nie będziecie składać I-485 i wniosku o pozwolenie na pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe poprawka...myslalam ze ten poprzedni post byl od aggga  czyli w sumie to wsyztsko co napisalam wogole sie ma nijak do tego co wczesniej cytowalam - skoro izza nie jedziesz na wize J1  

ale jestem zakracona :)  

w takim wypadku jesli to, co napisalas jest mozliwe...to w sumie moze i byloby dobra opcja dla ciebie heh...ale nie wiem, mimo wszystko wydaje mi sie, ze to za duzo kombinowania  :wink:

ok nic się nie stało:)

z tego co ty napisałas i inne osoby to wydaję mi sie ze nawet niezle wyglada sytuacja gdybym wzieła slub na J1 i wróciła na pare miesięcy do polski aby sie obronić a wtym czasie moj mąz przyjechał mnie odwiedzic i jednoczesnie zlożyć petycję w ambasadzie. Trochę za ładnie to wygląda!!!!!!!!!! Ale moze poczekam na opinię Kariny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zawiazku z tym mam jeszcze jedno pytanie, jesli moj maz zlozy dla mnie petycje w konsulacie w polsce, to jak to wyglada? on musi byc w polsce w tym czasie i czy to sa te same papiery, ktore skladalby w usa?

Mąż musi być w Polsce w momencie składania petycji I-130.

http://poland.usembassy.gov/poland/filing_I130.html

Petycja jest do ściągnięcia tu: http://uscis.gov/graphics/formsfee/forms/i-130.htm

Po czym mąż może sobie wracać do USA, a Ty czekasz na pakiety z dokumentami do wypełnienia. Dostaniesz termin rozmowy z konsulem. Idziesz na spotkanie. Przyda się kilka dowodów na to że małżeństwo nie jest fikcyjne - listy, wspólne zdjęcia, zdjęcia ze ślubu i wesela. Jak wszystko dobrze pójdzie przyznają Ci Zieloną Kartę. Wszystko nie powinno trwać dłużej niż 2-4 miesiące (przynajmniej tak było w styczniu).

Koszt złożenia petycji to 190 dolarów. Za wizę imigracyjną płacisz 380 dolarów.

Mąż będzie musiał wypełnić tzw. Affidavit of Support http://uscis.gov/graphics/formsfee/forms/i-864.htm

Nie będziecie składać I-485 i wniosku o pozwolenie na pracę.

Tu jest inna z izza sytuacja: ona nie musi miec skladanej formy I-130 w ogole a to calkowicie zmienia postac rzeczy.

Osoby wlatujace z wiza K-1 starajace sie o adjustment of status w USA nie skladaja ponownie I-130 chyba, ze minie juz dany im okres 90 dni itp. (ale to juz kazdy przypadek jest indywidualny).

Ja bym tego sposobu nie polecala (znajac ambasade USA w Polsce i kompetencje pracownikow), bo izza mozesz zostac w Polsce duuuuuzo dluzej niz planujesz zanim stworza ci osobny precedens w ambasadzie. Jackie moze potwierdzic, ze tam jest naprawde dowolna interpretacja prawa (o ile w ogole ktos zna prawo wychodzace ponad sprawy typu: przyniesc I-864) - w najlepszym razie czeka Cie szukanie samemu przepisow (tak jak to robila Jackie) i tlumaczenie tychze przepisow na jezyk zrozumialy dla pracownikow (tak jak to robila Jackie, skutecznie zreszta, i zyskala na tym nawet to, ze chocby sie cos nie nalezalo to na wszelki wypadek jej dali :) ). Z tym, ze moze to troche potrwac dlatego ja bym nie ryzykowala. W twoim przypadku trzeba by jeszcze zapewne szukac precedensow a to juz by Ci calkiem zycie skomplikowalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe poprawka...myslalam ze ten poprzedni post byl od aggga  czyli w sumie to wsyztsko co napisalam wogole sie ma nijak do tego co wczesniej cytowalam - skoro izza nie jedziesz na wize J1  

ale jestem zakracona :)  

w takim wypadku jesli to, co napisalas jest mozliwe...to w sumie moze i byloby dobra opcja dla ciebie heh...ale nie wiem, mimo wszystko wydaje mi sie, ze to za duzo kombinowania  :wink:

ok nic się nie stało:)

z tego co ty napisałas i inne osoby to wydaję mi sie ze nawet niezle wyglada sytuacja gdybym wzieła slub na J1 i wróciła na pare miesięcy do polski aby sie obronić a wtym czasie moj mąz przyjechał mnie odwiedzic i jednoczesnie zlożyć petycję w ambasadzie. Trochę za ładnie to wygląda!!!!!!!!!! Ale moze poczekam na opinię Kariny.

Opisze to pozniej, bo sprawa jest troszke skomplikowana, a teraz nie mam czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe poprawka...myslalam ze ten poprzedni post byl od aggga  czyli w sumie to wsyztsko co napisalam wogole sie ma nijak do tego co wczesniej cytowalam - skoro izza nie jedziesz na wize J1  

ale jestem zakracona :)  

w takim wypadku jesli to, co napisalas jest mozliwe...to w sumie moze i byloby dobra opcja dla ciebie heh...ale nie wiem, mimo wszystko wydaje mi sie, ze to za duzo kombinowania  :wink:

ok nic się nie stało:)

z tego co ty napisałas i inne osoby to wydaję mi sie ze nawet niezle wyglada sytuacja gdybym wzieła slub na J1 i wróciła na pare miesięcy do polski aby sie obronić a wtym czasie moj mąz przyjechał mnie odwiedzic i jednoczesnie zlożyć petycję w ambasadzie. Trochę za ładnie to wygląda!!!!!!!!!! Ale moze poczekam na opinię Kariny.

Opisze to pozniej, bo sprawa jest troszke skomplikowana, a teraz nie mam czasu.

Dziękuję bede czekała na wyjaśnienia dotyczase mojej sytuacji

pozdrawiam

Aggga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...