Jackie Napisano 20 Maja 2006 Zgłoś Napisano 20 Maja 2006 A miał ktoś przygody z niezręcznymi prezentami czy niezręcznymi sytuacjami związanymi z prezentem? Mój znajomy wybrał się do poznanych Amerykanów na "dinner" i zjawił się z butelką koniaku dla pana domu oraz bukietem kwiatów dla pani domu. Oba prezenty przyjęto w wymownym milczeniu z dziwnymi minami, a alkohol gospodarz natychmiast zamknął w barku, co bardzo zdziwiło mojego kolegę jako że był przekonany że razem go przy stole wypiją. Na moje pytanie jak sobie wyobrażał picie koniaku do tłuczonych ziemniaków trochę się obraził Liczył na kawę po deserze (i pewnie wówczas mieliby pić ten koniak), ale tego zwyczaju chyba w USA nie ma, w każdym razie ja się z nim nie spotkałam. A teraz niech mi ktoś wyjaśni dlaczego kwiaty to było jakieś faux pas, bo ja w głowę zachodzę. Amerykanie to byli "czystej krwi" Amerykanie, a nie imigranci. Co do alkoholu - jestem w stanie zrozumieć, nie każdemu taki prezent musi się podobać. Ja zawsze twierdzę że w razie głupiej sytuacji należy mówić że to taki polski zwyczaj, wówczas się przestaną dziwić
katlia Napisano 20 Maja 2006 Zgłoś Napisano 20 Maja 2006 Albo kolega troche zle interpretowal sytuacje, albo to byli jakos rzeczywiscie dziwni ludzie. (Albo moze zazenowani ladnym gestem? Bo i koniak i kwiaty moga byc kosztowne.) W kazdym razie moj jak najbardziej amerykanski maz zawsze przynosi butelke wina i przewaznie ja tez pojawiam sie z kwatami idac do przyjaciol na dinner. (Chociaz wino czesto jest nie podawane, bo gospodarzy juz maja cos specjalnie wybranego do posilku.) Mozliwie ze w sytuacji twojego kolegi, oni koniaku nie pija, kawy tez, chociaz ja tylko raz bylam na kolacji gdzie kawa nie byla podawana: w domu mormonow! Tak ze, nie bylo zadnego faux pas ze strony kolegi - mozliwie jedyne faux pas bylo z brakiem normalnego podziekowania za kwiaty/koniak od gospodarzy. Za to twoj kolega byl by bardzo mile witany u mnie.
aniolova Napisano 20 Maja 2006 Zgłoś Napisano 20 Maja 2006 "W stanach dostac dobra herbate to cud, a co dopiero zielona" Uwazaj z ta zielona herbata. W Stanach jest green tea (zielona herbata) - ta kojarzy sie z Azja, podaja w kazdej chinskiej restauracji -- i black tea, ktora jest raczej typem europejskiej herbaty (earl grey itp.) Troche przesadzasz z tym cudem, bo w kazdym Starbucks jest duzy wybor dobrej herbaty - a w moim zwyczajnym pobliskim supermarkecie kiedys policzylam jakies 15 rodzajow black tea - plus duzo innych green tea i nawet -- droga, eksklusywna white tea. A w ogole, niewiele Amerykanow pije herbate - chyba na zimno - wiec to jest bardziej ryzykowne niz na przklad wodka, ktora tu sie miesza z sokami na drinki. no wlasnie niewiele amerykanow pije haerbate, ale w momencie gdy taki prezent sprawilam kolezance (5 rodziajow mojej ulubionej zielonej herbaty + instrukcje parzenia), stala sie atrakcja okolicy. poza tym to, co jest dostepne na przyklad w starbucks, wcale nie uwazam za "wybor", bo naprawde 10 rodzajow czarnej herbaty i dwie zielone to troche za malo jak dla mnie. szczegolnie ze ja herbaty czarnej nie pijam. chyba musze Ci przywiezc dobra herbate :wink:
katlia Napisano 20 Maja 2006 Zgłoś Napisano 20 Maja 2006 No - ale w kraju gdzie dosyc malo ludzi pije herbate te "10 rodzajow czarnej herbaty i dwie zielone" w Starbucks na prawie kazdym rogu - to chyba spory wybor, nie? Jak dla ciebie moze nie, ale dla amerykanow to chyba nie zle? (Nie mowiac juz o tym, co mozna kupic w supermarketach.) :wink:
aniolova Napisano 20 Maja 2006 Zgłoś Napisano 20 Maja 2006 No - ale w kraju gdzie dosyc malo ludzi pije herbate te "10 rodzajow czarnej herbaty i dwie zielone" w Starbucks na prawie kazdym rogu - to chyba spory wybor, nie? Jak dla ciebie moze nie, ale dla amerykanow to chyba nie zle? (Nie mowiac juz o tym, co mozna kupic w supermarketach.) :wink: absolutnie sie z tym zgadzam. i wlasnie dlatego przywoze herbate amerykanie sa zwykle zszokowani ze cos moze byc wieksze, albo czegos moze byc wiecej niz u nich
katlia Napisano 20 Maja 2006 Zgłoś Napisano 20 Maja 2006 A w ogole to dziekuje za pomysl wyslania mi herbaty! Bardzo ladnie z twojej strony. I polecam ci spojzec na strone www.republicoftea.com -- jedna z nowszych (i najlepszych) firm herbaty w USA. Oczywiscie z Kaliforni, gdzie wszystkie trendy sie zaczynaja. Wiec moze herbata bedzie next big thing? Znawcy (bo ja nie jestem jedna z nich) mowia, ze republic of tea jest wrecz rewelacyjna.
aniolova Napisano 20 Maja 2006 Zgłoś Napisano 20 Maja 2006 A w ogole to dziekuje za pomysl wyslania mi herbaty! Bardzo ladnie z twojej strony. I polecam ci spojzec na strone www.republicoftea.com -- jedna z nowszych (i najlepszych) firm herbaty w USA. Oczywiscie z Kaliforni, gdzie wszystkie trendy sie zaczynaja. Wiec moze herbata bedzie next big thing? Znawcy (bo ja nie jestem jedna z nich) mowia, ze republic of tea jest wrecz rewelacyjna. no, wyglada naprawde dobrze. tylko jeszcze trzeba ja gdzies dostac ... w sumie bede o rzut beretem od californi, bo w nevadzie, wiec sie przejade sprobowac ale i tak biore ze soba zapas senchy i zielonej z opuncji figowej :wink: no tak... teraz zauwazylam ze tam jest sklep internetowy... boze, skad ja sie urwalam
Sebastian Napisano 20 Maja 2006 Zgłoś Napisano 20 Maja 2006 Najlepszym prezentem bedzie polska wódka . Serio mowie
Jackie Napisano 20 Maja 2006 Zgłoś Napisano 20 Maja 2006 Albo kolega troche zle interpretowal sytuacje, albo to byli jakos rzeczywiscie dziwni ludzie. (Albo moze zazenowani ladnym gestem? Bo i koniak i kwiaty moga byc kosztowne.) Niestety, znam sytuację tylko z opowiadań znajomego. Być może zbyt kosztowne prezenty przyniósł i stąd głupia atmosfera. Zwłaszcza że z tego co mówił, dinner jakiś super-wystawny nie był, ot - zwykły posiłek na który został zaproszony. Mozliwie ze w sytuacji twojego kolegi, oni koniaku nie pija, kawy tez, chociaz ja tylko raz bylam na kolacji gdzie kawa nie byla podawana: w domu mormonow! Wspomnę mu o tym, niech zbada sprawę - może to mormoni byli? Tak ze, nie bylo zadnego faux pas ze strony kolegi - mozliwie jedyne faux pas bylo z brakiem normalnego podziekowania za kwiaty/koniak od gospodarzy. Za to twoj kolega byl by bardzo mile witany u mnie. Dam mu cynk
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.