Sebastian Napisano 26 Października 2006 Zgłoś Napisano 26 Października 2006 Zrob licencjata z ktorychs z tych zawodow ( 3 lata)bo to jest minimum inaczej ciezko na legalu. - architekci - inzynierowie - matematycy - programisci komputerowi ( takze graficy ) - prawnicy - osoby pracujace w biznesie ( np. managers ) - ksiegowi - teologowie - artysci - osoby pracujace w dziedzinie medycyna / zdrowie - lekarze Zreszta tu masz wiecej http://www.prawoimigracyjneusa.com/wizy_pr...pracownicze.htm
Jackie Napisano 26 Października 2006 Zgłoś Napisano 26 Października 2006 Myslisz, że to jest dla każdego osiągalne? 5 lat studiów jeszcze. jak bym skończył bez poprawek i o ile wogóle bym skonczył to bym miał wtedy 27 lat. Prawie pół życia za soba (na oko) na naukę!!! :roll: To nie ma sensu. Oj, Ameryka nie dla Ciebie 27-latek to gówniarz i początek życia dopiero, nie połowa. W USA studiują ludzie podchodzący pod 40
Jackie Napisano 26 Października 2006 Zgłoś Napisano 26 Października 2006 Zrob licencjata z ktorychs z tych zawodow ( 3 lata)bo to jest minimum inaczej ciezko na legalu.- architekci - inzynierowie - matematycy - programisci komputerowi ( takze graficy ) - prawnicy - osoby pracujace w biznesie ( np. managers ) - ksiegowi - teologowie - artysci - osoby pracujace w dziedzinie medycyna / zdrowie - lekarze Zreszta tu masz wiecej http://www.prawoimigracyjneusa.com/wizy_pracownicze.htm Musi jeszcze posiadać doświadczenie, ale dla chcącego nie ma nic trudnego. Fajnie o wizach H1B pisza Karina w wątku: http://www.usa.info.pl/board/index.php?showtopic=6886
ana Napisano 26 Października 2006 Zgłoś Napisano 26 Października 2006 Myslisz, że to jest dla każdego osiągalne? 5 lat studiów jeszcze. jak bym skończył bez poprawek i o ile wogóle bym skonczył to bym miał wtedy 27 lat. Prawie pół życia za soba (na oko) na naukę!!! :roll: To nie ma sensu. Oj, Ameryka nie dla Ciebie 27-latek to gówniarz i początek życia dopiero, nie połowa. W USA studiują ludzie podchodzący pod 40 Zgadzam się z Jackie. Masz dopiero 22 lata? To przepraszam za wyrażenie, ale jeszcze smarkacz jesteś. Ja mam 29, parę miesięcy temu przyjechałam do USA na wizie imigracyjnej, z dyplomem dobrej uczelni i 4-letnim doświadczeniem w swoim zawodzie, no i oczywiście z doskonałą znajomością angielskiego (to podstawa!). Pracę już mam, i to w swoim wyuczonym zawodzie. Czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, że jesteś dzieciakiem z głową pełną marzeń... Ale zamiast myśleć jak te marzenia zacząć realizować, Ty zdajesz się krzyczeć: "Ja chcę JUŻ, TERAZ!!!". Pięć lat to naprawdę NIEWIELE! Jeśli nie chcesz skończyć w Stanach jak wielu naszych rodaków - na budowach w Chicago czy Nowym Jorku, to naprawdę skończ jakieś dobre studia, zdobądź intratny zawód i doświadczenie w swoim zawodzie (kilka lat doświadczenia jest tu wymagane przez poważnych pracodawców), a dopiero potem zastanawiaj się nad przyjazdem do Stanów. Życzę powodzenia!
Sebastian Napisano 26 Października 2006 Zgłoś Napisano 26 Października 2006 Myslisz, że to jest dla każdego osiągalne? 5 lat studiów jeszcze. jak bym skończył bez poprawek i o ile wogóle bym skonczył to bym miał wtedy 27 lat. Prawie pół życia za soba (na oko) na naukę!!! :roll: To nie ma sensu. Oj, Ameryka nie dla Ciebie 27-latek to gówniarz i początek życia dopiero, nie połowa. W USA studiują ludzie podchodzący pod 40 Zgadzam się z Jackie. Masz dopiero 22 lata? To przepraszam za wyrażenie, ale jeszcze smarkacz jesteś. Ja mam 29, parę miesięcy temu przyjechałam do USA na wizie imigracyjnej, z dyplomem dobrej uczelni i 4-letnim doświadczeniem w swoim zawodzie, no i oczywiście z doskonałą znajomością angielskiego (to podstawa!). Pracę już mam, i to w swoim wyuczonym zawodzie. Czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, że jesteś dzieciakiem z głową pełną marzeń... Ale zamiast myśleć jak te marzenia zacząć realizować, Ty zdajesz się krzyczeć: "Ja chcę JUŻ, TERAZ!!!". Pięć lat to naprawdę NIEWIELE! Jeśli nie chcesz skończyć w Stanach jak wielu naszych rodaków - na budowach w Chicago czy Nowym Jorku, to naprawdę skończ jakieś dobre studia, zdobądź intratny zawód i doświadczenie w swoim zawodzie (kilka lat doświadczenia jest tu wymagane przez poważnych pracodawców), a dopiero potem zastanawiaj się nad przyjazdem do Stanów. Życzę powodzenia! Ana dobrze prawisz ale ty masz ulatwiony start bo posiadasz juz vize i niemusisz sie bawic w te przekladance.Musisz tez wiedziec ze nie kazdy jest zdolny i go stac np na studia i to jeszcze 5 letnie pozatym nasze szkoly to nie sa za bardzo honorowane za oceanem.Codo doswiadczenia to unas to wiadomo jak jest szczegolnie dla studentow z praca.Pozatym z naszym stazem pracy to tez nie jest kolorowo bo amerykanscy pracodawcy wola doswiadczenie zdobyte u nich w wiekszosci.Wiec dobrym przykladem jest odbycie np na poczatku praktyk,szkolen w jakiejs firmie tam i zdobycia tzw AMERYKANSKIEGO doswiadczenia unich ,poczym mozna potem naprawde cos zyskac.Ale roboty tam nie brakuje wiec referencje sie znajda. Troche sie trzeba przylozyc ale mysle ze sie oplaca. Ja mam 26 lat robie teraz kurs angielskiego i 2 kursy na grafika komputerowego a inzyniera bede mial w lutym.Ciezko pracuje ale w praktykach moge wybierac wyjezdzajac do us z mysla o puzniejszej pracy ale to taki plan a praktyka moze byc rozna. Grunt to godny pracodawca heh ps.Zrob sobie paro fazowy plan dzialania co i jak a mysle ze ci sie uda godnie zyc i pracowac, inaczej bedzie ci ciezko sie przebic ale szansa zawsze jest.Zeby cos osiagnac trzeba sie przylozyc.Ale pamietaj jak przejdziesz ten prog to o wiele wieksza masz szanse zrobic kariere niz u nas. Wracajac do wieku kolego zycie zaczyna sie po 30ce do 30 tki to sie czlowiek uczy i szuka konkretnej roboty heh Jesli wiesz ze nie pociagniesz mozesz jedynie albo byc na nielegalu albo cos kombinowac ze slubem za kase ale to wszystko kosztuje $$$ .To od Ciebie zalezy jaka droga pojdziesz. pozdro
ana Napisano 27 Października 2006 Zgłoś Napisano 27 Października 2006 Ana dobrze prawisz ale ty masz ulatwiony start bo posiadasz juz vize i niemusisz sie bawic w te przekladance. Ale właśnie mówimy tu o tym, jak chłopak może sobie ułatwić start; jeśli będzie miał dyplom dobrej uczelni i zawód poszukiwany w USA, to będzie miał szansę na wizę pracowniczą. Musisz tez wiedziec ze nie kazdy jest zdolny i go stac np na studia i to jeszcze 5 letnie pozatym nasze szkoly to nie sa za bardzo honorowane za oceanem.Codo doswiadczenia to unas to wiadomo jak jest szczegolnie dla studentow z praca. Moja znajoma nie mogła sobie pozwolić na studia w Polsce. Ale że jest bardzo zaradną osobą, wyjechała do pracy w UK. Dziś jest już na trzecim roku architektury na bardzo renomowanym uniwersytecie w Anglii. Za rok studiów płaci 1200 funtów. Poza tym już po pierwszym roku studiów znalazła pracę w biurze projektów i już teraz bardzo dobrze zarabia. Niestety, żeby to osiągnąć, trzeba być zaradnym i przebojowym, a Arnold sprawia raczej wrażenie chłopczyka czekającego na wróżkę, która spełni jego życzenia ("już i teraz!") ... Wracajac do wieku kolego zycie zaczyna sie po 30ce do 30 tki to sie czlowiek uczy i szuka konkretnej roboty heh Święta prawda. Dodałabym jeszcze - i zdobywa doświadczenie zawodowe.
katlia Napisano 27 Października 2006 Zgłoś Napisano 27 Października 2006 Wiecie co, w tym wypadku moze rzeczywiscie chlopak nie nadaje sie na studia. I nie ma w tym nic zlego: studia nie sa dla wszystkich. Ja bym mu radzila wyksztalcenie raczej techniczne, a potem duzo doswiadczenia w fachu i praca w anglii gdzie nauczy sie jezyka. Potem moze sie starac na wyjazd do USA. Dla niego problem bedzie raczej jak sie tu dostac z mozliwoscia legalnej pracy, nawet jak juz ma ten fach i doswiadczenie. Ale w USA studia europejskie nie sa konieczne. Mozna tu niezle zyc pracujac jako elektryk, hydraulik, mechanik itp. Znam Polaka ktory jest spawaczem i bez problemu utrzymuje zone i 5-oro dzieci, maja dom, 2 samochody itp.
sly6 Napisano 27 Października 2006 Zgłoś Napisano 27 Października 2006 katlia zgodze sie ze studia nie sa dla wszystkich i fajnie mozna zarabiac bedac technikiem,.np teraz potrzebuja ludzi do Quebecu(Kanada) ktorzy maja techniczne i zawodowe wyksztalcenie bo brakuje im rak do pracy.
Sebastian Napisano 27 Października 2006 Zgłoś Napisano 27 Października 2006 Wiecie co, w tym wypadku moze rzeczywiscie chlopak nie nadaje sie na studia. I nie ma w tym nic zlego: studia nie sa dla wszystkich. Ja bym mu radzila wyksztalcenie raczej techniczne, a potem duzo doswiadczenia w fachu i praca w anglii gdzie nauczy sie jezyka. Potem moze sie starac na wyjazd do USA. Dla niego problem bedzie raczej jak sie tu dostac z mozliwoscia legalnej pracy, nawet jak juz ma ten fach i doswiadczenie. Ale w USA studia europejskie nie sa konieczne. Mozna tu niezle zyc pracujac jako elektryk, hydraulik, mechanik itp. Znam Polaka ktory jest spawaczem i bez problemu utrzymuje zone i 5-oro dzieci, maja dom, 2 samochody itp. Wszystko ladnie pieknie ale z reguly okrezne plany nie wychadza za dobrze.Trzeba sie nastawic na jaki kraj sie czlowiek decyduje. Sam myslalem o pomysle z anglia ale doszedlem do wniosku ze lepiej nastawic sie na jeden kraj odrazu.Czlowiek jak zapusci kozenie musi byc zdeterminowany zeby sie przenosic. Codo studi zgadzam sie glownie przydaja sie przy staraniu o vize pracownicza dlatego 3 letni licencjat z opisanych zawodow powinien spokojnie starczyc.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.