Joanna30 Napisano 5 Marca 2009 Zgłoś Napisano 5 Marca 2009 Aha. Wydawało mi się, że czytałam, że już się wybierasz, dlatego zapytałam. Trzymam kciuki!
margot Napisano 6 Marca 2009 Zgłoś Napisano 6 Marca 2009 A teraz Ci powiem dlaczego dobrze sie sklada, ze i oni mieszkaja w NJ i ja - otoz w NJ jest specjalny odzial (o czym wie niewiele osob), ktory zajmuje sie sytuacjami podobnymi do Twojej, dam Ci oczywiscie wszelkie namiary, pomoc jest bezplatna. Inna rzecz, ze moze byc tak, ze Twoja zona bedzie chciala tutaj przeprowadzic rozwod (bez twojej wiedzy), bo niektorzy pseudo-adwokaci (zaraz pewnie tu pojawia sie glosy, ze jak ja moge tak narzekac na naszych cudownych i jedynych polskich adwokatow - przeciez oni "tylko" pomagaja....) moga jej pomoc cos takiego zrobic. Znam wiele takich przypadkow. Musisz sie pospieszyc. Znam sytuacje, ze rozwod zaczal sie niby w Polsce i sie toczyl a tak naprawde zona dawno miala rozwod w USA i co wiecej - byla po slubie z obywatelem USA. ja tez mieszkam w NJ od niedawna i jestem ciekawa o jakim specjalnym oddziale mowisz... ribes, jezeli nadal nie wiesz gdzie sie zatrzymasz po przyjezdzie do US, daj znac. jest pare miejsc gdzie mozna sie zatrzymac za niewiele. gratuluje wytrwalosci i dystansu do niektorych postow... powodzenia
ribes Napisano 11 Marca 2009 Autor Zgłoś Napisano 11 Marca 2009 Wlasnie otrzymalem wiadomosc ze rozprawa odbedzie sie 29 kwietnia. Do 17 marca zona ma mi przeslac pieniadze na podroz Tak wiec final juz blisko, bardzo sie ciesze!!!
katlia Napisano 12 Marca 2009 Zgłoś Napisano 12 Marca 2009 Swietnie ze sie sprawa porusza na przod. Trzymam kciuki za Ciebie!
FUGAZI Napisano 12 Marca 2009 Zgłoś Napisano 12 Marca 2009 ...a przed wyjazdem obejrzyj sobie "Testosteron", może łatwiej Ci będzie zrozumieć kobiety (:
Keyser Soze Napisano 12 Marca 2009 Zgłoś Napisano 12 Marca 2009 Ribes, pewnie do 29 kwietnia kazdy dzien bedzie sie ciagnal i ciagnal a im blizej dnia sadnego tym coraz wiekszy ciezar bedziesz na sobie czul, bo mimo, ze masz wielkie serce i nadzieje, to jakis tam cien niepewnosci zawsze bedzie sie w duszy i glowie kolatac... Trzymaj sie chlopie, wszyscy tutaj jestesmy z Toba!
ribes Napisano 12 Marca 2009 Autor Zgłoś Napisano 12 Marca 2009 Nie dziekuje Wam wszystkim tyko dlatego zeby nie zapeszyc:) Licze sie z tym, ze wroce bez syna bo nie zawsze tak w zyciu bywa jak bysmy chcieli. Jednak ciesze sie z tego ze udalo mi sie podjac walke o mojego ukochanego synka i wlasnie doprowadzam ja do finalu. Co przyniesie los to sie okaze.
ribes Napisano 20 Marca 2009 Autor Zgłoś Napisano 20 Marca 2009 "Ukochana malzonka" przeslala pieniadze. Nie do mnie ale do mojej adwokatki w USA. Przeciez musza probowac utrudnic na koniec:) No i zeby wyladowac swoja zlosc tesciowa naslala na mnie znowu adwokata. Oczywiscie chce pieniedzy...za uzytkowanie samochodu haha. Ale dobrze ze im sie skonczyly juz pomysly na gnebienie mnie. I szczerze mowiac jestem okropnie zadowolony widzac jak ich szlag trafia ze tyle $$$$$$ juz przetracili i jak narazie nic z tego. Zostajac dwa lata temu bez niczego sam nie przypuszczalem ze bede w stanie podjac rownorzedna walke o syna z nimi. Bo to nie jest tylko walka z zona ale z nimi wszystkimi. Tak czy siak ja juz wygralem, cokolwiek by sie nie stalo. To mnie bardzo cieszy.
katlia Napisano 20 Marca 2009 Zgłoś Napisano 20 Marca 2009 Tak trzymac, ribes. A jak masz potrzebe wyzalenia sie, to jestesmy tu dla ciebie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.