Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Dzisiaj
  2. Ostatni tydzień
  3. Dolaczam sie do zyczenia: Wszystkiego naj, drodzy!
  4. Spokojnych Świąt i wspaniałego Nowego Roku !
  5. Wzajemnie, przede wszystkim zdrowych!
  6. Moi Drodzy, życzę wszystkim zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia!
  7. Witaj w pomaranczowej Ameryce. Z drugiej strony, w US prezydent jest czesto nazywany "TACO" -- Trump Always Chickens Out... wiec mozliwe ze z tej akcji tez beda nici...(ja raczej tak sadze, nota bene. Poczekamy, a sprawy potocza sie spokojnie dalej.)
  8. Czyli można hobbistycznie wydać ok 2000 zł za badania , umówić się na uścisk ręki konsula za 330 USD i zostać z niczym . ( spełniając wszelkie wymogi otrzymania wizy) DOBRE ! Idąc takim tokiem myślenia - że jak ktoś z DV kogoś zabił to już nie wdajemy należy kogoś podpytać czemu jeszcze w USA są wydawane prawa jazdy ,przecież codziennie ktoś ginie w wypadku .
  9. Jest oficjalny news: https://travel.state.gov/content/travel/en/News/visas-news/diversity-visa-issuance-updated-guidance.html Z grubej rury juz w pierwszym zdaniu: Effective immediately, the Department of State has paused all visa issuances to diversity immigrant visa applicants. Dalej jest napisane, ze wszystko bedzie sie toczyc normalnie (beda zapraszac na interview, nie beda cancelowac obecnych). Nie beda tylko wydawac wiz, wiec wszyscy beda dostawac 221g do czasu az sprawa zostanie rozwiazana.
  10. W ambasadach na calym swiecie. Co to jest "administrative processing"/221g mozesz poczytac tu [1]. Formalnie jest to odmowa, ktora normalnie jest uzywana w takich sytuacjach jak brak dokumentow, przeciagajacy sie background check itp. Nie jest to jednak odmowa ostateczna (bo dokumenty mozna doniesc, a background check kiedys sie konczy). [1] https://travel.state.gov/content/travel/en/us-visas/visa-information-resources/administrative-processing-information.html
  11. Czyli dokładnie co ? Bo jak zaraz nie jednemu AI coś przetłumaczy to znowu bedą cuda wianki . I czy to 221g to w USA czy też po za nimi ? Jakoś mi tak wyskoczyła ta grafika , hmmm łatwo się domyśleć jakie życzenia tej parze odsyła 50k wylosowanych w DV2026 .
  12. Mimo braku oficjalnego potwierdzenia ze strony DOS odnosnie pause, informacje ktore zaczynaja splywac od osob ktore mialy interview w ciagu ostatnich paru dni sugeruja, ze wszyscy bezwarunkowo dostaja 221g. Nie slyszalem tez jeszcze o zadnych nowych zaproszeniach ma luty, ale to bedzie mozna zweryfikowac po Nowym Roku.
  13. Pomarańczowy chyba wstrzymał już program zielonych kart?
  14. Wcześniejsze
  15. No fakt, ja nigdy nie mieszkalam z daleka od duzego miasta. Napewno jest inaczej dla was na "posrodku niczego." Ja mam jakies 6 szpitali pod reka plus szkole medyczna, plus jeden z najwiekszych medical research centers w tej calej czesci kraju. Jest nawet pewna konkurencja miedzy nimi wiec jakosc tez jest OK. (Ale tez mamy te male urgent care.)
  16. ^^^ Dokladnie. Dodatkowo poza miastami (aka posrodku niczego - czym jest praktycznie wiekszosc kraju) to juz w ogole jest wyjatkowo marnie jezeli chodzi o dostepnosc nawet najbardziej podstawowej opieki zdrowotnej - w tej chwili powstaja dziesiatki roznych urgent cares ktore praktycznie ta opieke w jakims stopniu zapewniaja i sa jakims podejrzanym mechanizmem dofinansowywane przez rzad federalny (szczegolow nie znam ale moge sie dowiedziec) po to zeby w ogole istnialy i nie bylo rejonow gdzie w promieniu 200 mil nie ma zupelnie niczego (oczywiscie dofinansowanie jest tylko zeby placowka istniala, placic trzeba jak wszedzie indziej). Niektore miejsca wprowadzaja subskrypcje po to zeby w ogole do lekarza mozna bylo przyjsc. Wizyty u endokrynologa to zwykle terminy na miesiace do przodu. O mental health w ogole nie ma co gadac bo dostepnosc zerowa.
  17. To ciekawe jak odmienne są opinie na ten temat osób nie mieszkających w Polsce od tych które tutaj obecnie przebywają. Marny stan systemu opieki zdrowotnej to w tej chwili jeden z głównych tematów politycznych. Radzę nie chwalić leczenia na NFZ w rozmowach z osobami które mają z tym tematem do czynienia na co dzień bo was zjedzą. W mojej okolicy na urologa musiałbym czekać obecnie ponad rok, tak samo na gastrologa. W związku z tym leczę się prywatnie i wywaliłem już tysiące złotych z własnej kieszeni. Jedna wizyta i ciach 300 złotych się należy, na wizycie zlecone jakieś badanie i kolejne kilkaset złotych leci, później kolejna wizyta z wynikami i znów 300 dla lekarza... Do tego leki, dojazdy... O brakach kadrowych chyba nawet nie muszę wspominać? Naprawdę, to jest jeden z ostatnich obszarów które można bronić w tym kraju...
  18. To naprawde zalezy gdzie. Ja bez problemu dostalam prawie automatyczne wizyty -- nastepnego dnia -- u specjalistow kiedy podejrzewali cos powazniejszego. Maz tez. ALE. Dopilowalismy zeby nasze ubezpieczenie bylo polaczone ze szpitalem tutejszej - dobrze znanej - szkoly medycznej. (Specjalistow jak mrkowkow) Dodam tez, ze znajomy latal po calych Stanach do specjalistow jego neurologicznej choroby - od Duke University Hospital do Stanford Hospital i do Mayo Clinic - i nic nie zaplacil. (No, tylko za loty.) Wszystko bylo pokryte jego Medicare z supplement'em.
  19. To, że w systemie amerykańskim nie czeka się na wizytę u specjalisty to mit, który wielokrotnie musiałam prostować w rozmowach z polskimi znajomymi. W USA badanie na cito może być zlecone na za miesiąc. Zalogowałam się do naszej lokalnej służby zdrowia i pierwsze wolne terminy u niektórych specjalistów są na marzec. Wymiana biodra to oczekiwanie co najmniej 6mcy, jeśli bardzo boli to może się uda w miesiąc albo dwa. Może w większych miastach jest lepiej, ale im bardziej prowincja tym gorzej z dostępem do lekarza, nawet rodzinnego. W USA ogólnie brakuje lekarzy i pielęgniarek, z ostatnimi zmianami będzie tylko gorzej - opłaty za wizy H1, ograniczenie federalnych pożyczek na studia pielęgniarskie, cięcia w wydatkach na Medicare - wszystko sprawi, że personelu będzie mniej. U nas w mieście właśnie się jeden z dwóch szpitali zamknął.
  20. Zawsze wszyscy narzekają w PL a w USA też narzekają… nie ma super opcji nigdzie. Moje doświadczenia s takie że i w PL i w USA miałam taki sam problem z zapisaniem się do specjalisty. W PL miałam poważną operację za 0 zyla i bez czekania - coś co w usa kosztowałoby mnie conajmniej kilka tysięcy USD z deductible. Urodziłam dziecko w usa i w Polsce i w obu przypadkach było bardzo pozytywne doświadczenie. Tyle że w usa kosztowało sporo ale w PL też musiałam prywatnie za położną zapłacić albo bym nie dostała łóżka w szpitalu nawet na czas także … no nie wiem co jest lepsze. Jak na ironię - jedzenie w szpitalu o niebo lepiej mi smakowało w PL vs USa mimo że w USA było go więcej. pakietam natomiast że jeszcze zanim wyjechałam z PL to plułam na Polska służbę zdrowia na tym forum a starzy emigraci mnie uświadamiali a teraz ja jestem starą emigrantką , już świadoma Pamiętam też że miałam republikańskie poglądy zanim wyjechałam (również wdawałam się tu na forum i polemikę na różne tematy), potem wyjechałam do CA, zmieniłam się na demokratyczne poglądy a teraz po paru latach życia w tym zgniłym lewactwie ponownie z mężem zmieniliśmy poglądowo kurs w prawo. Także no… wszystko jest względne i nie ma co narzekać
  21. ♥️ ok dzieki Ci dobry czlowieku! Wesołych, zdrowych i spokojnych Świąt!
  22. Z innej beczki: zmal Michał Urbaniak. Dobrze znany także w USA. https://wyborcza.pl/7,113768,32486534,zyl-i-czul-wielkimi-nutami-michal-urbaniak-wybitny-jazzman.html#s=S.MT-K.C-B.1-L.1.duzy
  23. To sie tyczy tylko i wylacznie ludzi mieszkajacych juz w USA i procesujacych wygrana w DV w USA. Department of State jeszcze nic nie oglosil odnosnie DV procesowanych poza USA.
  24. Nie, nie jestem w USA, czekam na rozmowę. Tzn że rozmowy będą przeprowadzane i karty wydawane dopiero po zdjęciu holda? Czy to tylko dotyczy jakichś petycji dla ludzi z DV ale już posiadających GC?
  25. Wiem. Ilosc szumu generowanego przez to ze teraz kazda przegladarka internetowa / wyszukiwara dowala AI-generated tekst jest porazajaca. Dlatego warto po pierwsze nie wzmacniac sygnalu o ktorym wiadomo ze jest zly, po drugie polegac tylko na oficjalnych dokumentach.
  26. Oczwiście . Niestety każdy kto zaczyna kopać w temacie i tak natrafi na masę podobnych treści , których zweryfikować nie sposób .
  27. Mozesz nie wklejac bzdur wygenerowanych przez LLM?
  28. Przebywasz w USA I robisz adjustment of status? Jezeli nie, to czemu panikujesz? To co Cie tak zestresowalo jest akurat jedyna pozytywna informacja w tej policy. Oznacza to mniej wiecej tyle, ze pomimo tego ze USCIS nie bedzie zatwierdzal petycji, caly proces bedzie sie toczyl normalnie. Dzieki temu ludzie nie straca czasu, a w pelni przeprocesowane sprawy beda mogly byc zatwierdzone natychmiast po zdjeciu holda.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...