Mysle, ze osoby ktore wybieraja okreslenie survivor zamiast victim chca podkreslic to ze przetrwaly atak. Nie chca byc potrzegane jako tylko ofiary, ale osoby ktore daly z siebie wszystko zeby przezyc. Okreslenie survivor jest tez, wedlug mnie, bardziej "empowering".
Osoby skazane za pedofilie moga miec zakaz mieszkania w pewnych okolicach bo np. dom jest polozony mniej niz 10km od szkoly. Czy sasiedztwa traca wartosc ze wzgledu na obecnosc sexual offenders... tego nie wiem. Ja po wprowadzeniu sie do nowego domu sprawdzilam czy w okolicach mieszka jakis offender. Jest jeden, dwie ulice dalej. Osobiscie nie czuje sie przez to mniej bezpieczna. Sex crime registries to w ogole jest kontrowersyjny projekt. Efektywnosc tych registries jest poddawana pod watpliwosc. Z jednej strony policja moze korzystac z rejestrow coby glownie wykluczac offenders jesli w okolicy popelnione jest przestepstwo. Z drugiej strony, rejestry generalnie nie zwiekszaja poczucia bezpieczenstwa mieszkancow ani nie zapobiegaja recydywie. https://www.researchgate.net/publication/283787818_The_utility_of_sex_offender_registration_a_research_note