Ale u Was ze wszystkim jest tak Nawet w spożywczaku nie wiem, ile zapłacę za wodę, bo cena na półce jest inna, a potem dochodzą podatki, które są przecież znane od początku, więc co to za filozofia umieścić je od razu przy cenie?
Nie wiem, czy już było tłumaczone dlaczego tak jest, ale ja nadal tego nie rozumiem