Cały ten tydzień nie robiłem zakupów, wybieram się dopiero w środę. Wczoraj ktoś wrzucił na lokalne forum zdjęcia z naszego, wiejskiego Walmart. Nawet mrożonki wykupione, o konserwach nie wspomnę. Ja tam zakupów nie robie. Teraz handlowcy zacierają ręce, potem będzie dołek, placz i ich modły żeby domowe zapasy się popsuly.