-
Liczba zawartości
10 757 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
448
Zawartość dodana przez andyopole
-
Have fun!
-
Ja, osobiscie za to ze doczekałem tego święta kolejny raz. Wciąż jeszcze mam pracę i nawet szef po pójsciu na noże uznal ze mam rację.
-
Na swieta przygarnalem dziewczyne, ktora przyjechała tu na wymiane studencką. Bieduje, nie dojada więc od jakiegoś czasu podrzucam jej coś do jedzenia. A na swieta wezme i odkarmię. Zaraz po nią jadę.
-
Nie wystawiam nosa z domu. Do poniedzialku.
-
Mialem okazje sie przejechac, jak dla mnie za twarde.
-
Od tygodnia mialem skrocone lekcje a dzis jak na zlosc musze siedziec w pracy dokladnie do konca czyli do 16.00. Zaczynamy dluuugi weekend! Happy Thanksgiving for everybody!!!
-
Nigdy nie mialem nic francuskiego poza Boxerem. Ten byl nie do zdarcia. edit: kiedys w pewnej firmie gdzie troche kierownikowalem mielismy Citroena C-15. Taki dostawczak. Tez byl nie do zdarcia typowy roboczy wol.
-
Co do Forda, wiadomo, "Ford goowno wort..." Ale! Jedyny amerykanski producent, ktory w czasie kryzysu 2008 nie potrzebowal pomocy Panstwa. Rzeczywiscie ich jakos kiedys byla nie to ze zla, byla fatalna. Mialem kiedys Escorta w Polsce wiec wiem co mowie.Z jakoscia jak @kzielu pisze nadal nie jest wybitnie ale znacznie lepiej niz w przyslowiu. Mimo wszystko, wciaz wole "skosnookie" jezdzidla. Szkoda mi sie rozstawac z moim ale swiadom jestem ze nic nie jest wieczne i na wiosne trzeba bedzie pomyslec.
-
Uwielbiam takie dyskusje! "Kazda sroczka swoj ogonek chwali". A moja poczciwa Sedona V6 3.8l chodzi jak strzala, na liczniku 179k mil. W transmisji oleju sie nie wymienia, rozrzad na lancuchu. Wymieniam tylko klocki, filtry i olej. Ostatnia, bardzo powazna awaria to wymiana "Intake air tube". Rura kosztowala $25 I chociaz ucieklem z pracy zaraz po lunchu to wymiana zajela mi niecala godzinke. Sam usterke znalazlem, sam naprawilem. Zapakuje tam prawie wszystko, nawet plywood 4x8'. FWD nie potrzebuje poniewaz snieg nawet jesli u nas spadnie to do soboty znika. Nie to co w dzikich gorach Colorado. Fotka rzeczonej rury ponizej:
-
Just Empty Every Pocket
-
Wiesz jak czyta się nazwę JEEP? Amerykańskie auto to zakup na lata że względu na błyskawiczną utratę wartości.
-
Honda Pilot?
-
Z ww aut znam tylko trochę Chevy Tahoe. Mój wujek ma we wschodnim WA. Tam zima zawsze śnieżna, wtedy zużycie wychodzi mu 12 mil/gallon. Silnik V8.
-
Elektryczne, jak to w apt.? edit: dosc leniuchowania na dzis, spadam do domu, robota czeka.
-
Z tymi jeziorami przy domach może być tak jak u nas. Wszystko co jest w tej chwili budowane nie jest podłączanie do kanalizacji deszczowej czy jak niektórzy nazywają burzowej. Budujemy teraz nowy warehouse i na naszej locie musi być zbiornik, otwarty, przesiakliwy na gromadzenie "naszej" wody deszczowej spływającej z budynku, placu manewrowego i parkingu..
-
Ja, swoja osoba, zajmuje caly obszar pokryty woda z prysznica. Druga osoba stalaby obok, marznac.
-
Ostatnio kupilem sobie "deszczownice" zamiast tradycyjnego sitka pod prysznicem. Fajnie, rozmiar 12x12" znakomicie zlewa delikwenta woda, nie to co przedtem. Z ciekawosci zatkalem odplyw wody a tu okazalo sie ze zuzycie wody jest co najmniej trzy razy wieksze niz przy zwyklej sluchawce. Juz mialem to oddac sprzedawcy ale oswiecilo mnie na tyle ze za pomoca crazy glue zaslepilem czesc otworkow, robilem to etapami. W sumie zatkanych zostalo okolo 30-40% otworkow. Wzroslo cisnienie sikania a zuzycie spadlo do akceptowalnej ilosci.
-
Pamietaj ze wlasny dom to nie apartament gdzie zazwyczaj woda jest wliczona w czynsz. Tu trzeba placic rachunki!
-
Dokladnie tak, patrz co pisalem wczesniej. Na tej zasadzie nie wypowiadam sie o silnikach samolotow bo malo sie na nich znam. Ostatnio we FRA wsiadalem do B777 po schodkach (nie rekawem, sic!) na plycie lotniska. Schodki byly podstawione do drugich drzwi, tuz przed skrzydlem. Przechodzilismy bliziutko silnika, no qrcze byl ogromny, nie pomyle sie zbyt duzo jesli powiem ze mial ok. dwoch metrow srednicy. Zwykly smiertelnik rzadko kiedy widzi cos takiego z bliska bo zazwyczaj do takich duzych samolotow wsiada sie rekawem. Inna rzecz ze schodki tez wysokie. Dobrze ze mialy "polpietro" w srodku, mozna bylo chwilke przystanac zeby zlapac powietrza.
-
Wciaz mowimy o konstrukcji slupowej o ktora pytala chyba @Zuza007. Drewno jest wypierane przez stal, ktora jest o wiele bardziej trwala. Dom @Patipitts posadowiony jest na slupkach betonowych, oby pod nimi bylo chociaz troche betonowego fundamentu. Te domy, ktore mialem okazje widziec nie dosc ze byly wsparte na skupach drewnianych to na dodatek slupy posadowione byly na betonowych bloczkach lezacych na gruncie, bez zadnego fundamentu pod nim. Pracowalem w firmie, ktora skupowala takie stare domy w celu odpicowania i sprzedazy. Niejeden raz roznice w poziomie podlog dochodzily do kilku cali czyli mieszkancy mieli np do lazienki pod gorke a otwory na okna czy drzwi mialy ksztalt rombow.
-
Poniewaz na poczatku mojego pobytu zaliczylem troche kariery w "contractorce" to pisze to co widzialem. Starsze domy faktycznie czesto maja piwnice. Nowsze juz rzadko poniewaz piwnica znacznie podnosi koszt budowy. Oczywiscie jesli kogos stac to buduje nawet -2 levels.Jednak nawet te z piwnicami tez bardzo czesto sa wsparte na drewnianych slupach wewnatrz piwnicy. Caly czas mowie o domach w konstrukcji drewnianej, nie murowanych.
-
Pisalem o domach, ktore stoja. To nowa (stara) metoda budowania na plycie betonowej znana w Europie od lat. Nie ma crawl space, kanalizacja zatopiona jest pod betonem, dystrubucja wody I elektryka poprowadzona jest w azurowych scianach, natomiast kanaly grzewcze i AC najprawdopodobniej poddaszem. Na Florydzie domy stoja na dlugich palach wbitych kafarem w bagnisty ground. Inaczej by splynely co I tak sie czasem zdarza.
-
Jeszcze dodam, gwoli wyjasnienia. W Polsce mobile homes zwane popularnie domkami "holenderskimi" maja rzeczywiscie kolka ale nie po to zeby je ciagac z campingu na camping tylko wciaga sie na lawete i przewozi. Na miejscu sa podlaczane do wody, kanalizacji i pradu.Przewozi sie je bardzo rzadko. Uzywane sa do mieszkania na campingach a takze na noclegi dla pracownikow tymczasowych. Czesto tez ludzie kupuja dzialke, buduja sobie normalny dom a gdzies w kacie stawiaja taki domek, w ktorym mieszkaja na czas budowy aby nie placic za rent apartamentu np. U nas w Oregon bardzo czesto mieszkaja w nich "meksyki" pracujacy na farmach. Same farmy (te wieksze) buduja cale osiedla dla swoich pracownikow, ktorzy przyjezdzaja do pracy na czas zbiorow. To co kupila @Patipitts to jest zupelnie co innego!
-
Wszystkie amerykanskie domy, oprocz tych ktore sa calkowicie murowane, stoja na palach.Takze takie jak moj, czyli stacjonarne. W przypadku mojego sa stale, betonowe fundamenty ale tylko po zewnetrznych scianach natomiast caly dom jest posadowiony na drewnianych palach wspartych na betonowych bloczkach lezacych na gruncie. Ta przestrzen pod domem zwana jest "crawl space" I rzeczywiscie mozna sie tam zazwyczaj tylko czolgac. Tam pod podloga sa polozone instalacje wodna i kanalizacyjna, czesto grzewcza i AC. Oczywiscie, zwlaszcza w starych domach, zupelnie bez izolacji termicznej.Zawsze gdzies w domu jest klapa po podniesieniu ktorej mozna sie tam dostac, najczesciej w ktorejs szafie lub np w laundry room (tam gdzie stoja pralka i suszarka). U jednego z moich kolegow takiego wejscia nie bylo wiec trzeba bylo wyciac dziure w podlodze a potem skomponowac gustowna klape. edit: Gdyby mi sie chcialo to podnioslbym klape I zrobil fotke ale teraz jestem juz w pracy.
-
Taki dom raczej nie służy do przenoszenia. Nazywa się "mobile" ponieważ jest budowany w fabryce i w dwóch, lub jednej części jest przywozony na miejsce budowy, podłączony do mediów i można się wprowadzać.