Drzwi zamknal. Odjechal jak juz dostal kulke i noga opadla na gaz. A nawet gdyby, to jest to wystarczajacy powod ? Gosc (ten ktory zginal) wzrorem do nasladowania nie byl, ale tez nie byl jakims gangsterem. Sprawa jest tu szeroko komentowana bo piersze to na miejscu, po drugie moze niektorzy pamietaja ale w Cincinnati w 2001 roku byly regularne zamieszki po podobnej akcji.