Skocz do zawartości

Jackie

Administrator honorowy
  • Liczba zawartości

    4 950
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Zawartość dodana przez Jackie

  1. Bardzo fajne zdjęcia! Zazdroszczę. Mój mąż mieszkał w kilkunastu miejscach w Stanach i zwiedził masę fajnych miejsc, więc trudno go namówić na amerykańskie wycieczki, woli zwiedzać Europę. Mam nadzieję że po planowanej październikowej wycieczce na Islandię da się w końcu przekonać.
  2. W niedzielę idziemy na Riot Fest Rob Zombie oraz The Misfits. Yeah.
  3. W każdym wątku w którym się pojawiasz robisz zamieszanie i wszczynasz kłótnie. Przestań albo dostaniesz ostrzeżenie.
  4. Biedactwo, ona naprawdę sądziła że my o niej myślimy. Nie, tym razem od ignorantów
  5. Ja pierdziele, myslalam ze po rewelacjach z dieta juz mnie nie zaskoczysz. Serio: spadaj
  6. Biorąc pod uwagę jak mój mąż wymawia "Gdańsk" to czasem już chyba wolę "Danzig" BTW zgadzam się w 100% z drugą częścią twojego postu.
  7. Wielu amerykanow mysli ze Polska lezy w afryce, ale po co ich poprawiac, Prawda? Nam chodzi o jedno slowo, szczegolnie ze to popularne danie tutaj. Kazda osoba co respektuje uzywanie poprawnych nazw, bedzie sie starac nauczyc innych jak sie mowi poprawnie. Ja zawsze chce wiedziec jaka jest poprawna wymowa znanych dan, czy slow z innych krajow, bo nie jestem ignorantem.
  8. Ja właściwie to tęsknię za wspólną pralnią w piwnicy. W poniedziałki rano nikt (oprócz mnie) nie prał, ładowałam swoje ciuchy/ręczniki/pościel do czterech dużych pralek, następnie do 3 ogromniastych suszarek, i w dwie godziny miałam całe pranie na tydzień zrobione. Teraz mam własną pralkę która na okrągło coś pierze....
  9. To nie jest suszarka ino "spin dry cycle". Wyciśnie wody na tyle że suszenie trwa dużo krócej niż normalnie, ale suchego prania z tego urządzenia nie wyjmiesz. Są modele które mają prawdziwą suszarkę, ale kosztują więcej.
  10. Ograniczenie umysłowe prezentują Polacy którzy kiszą się w polonijnych enklawach i to własnie oni operują stereotypami.
  11. Ja natomiast usłyszałam że daję doopy Żydowi, a od polskich pacjentów (zdarzają się, najczęściej bezdomni), że "ten szpital jest pełen czarnuchów." Nadmienię że nie chodzi o innych pacjentów co o czarne pielęgniarki i lekarzy.
  12. Dziękujemy ci za niezakumulowany dowód na to jak traktuje się Polaków którzy mieli czelność żyć inaczej niż w polskim piekiełku.
  13. Dokładnie, ja tam żadnej pustki nie doświadczyłam.
  14. Mam bardzo mało kontaktów z Polakami, kilka osób w pracy i to by było wsio. Do niczego nie musiałam się przyzwyczajać, nigdy nie szukałam kontaktów bo nie mam takiej potrzeby. W Polsce obracałam się w środowisku którego w USA po prostu nie ma, w każdym razie nie wśród czikagowskiej Polonii. A może po prostu takich Polaków tu w USA nie spotkałam. Znam parę osób pochodzenia polskiego, ale są całkowicie zasymilowani. Z mężem gadam po angielsku, bo to nasz jedyny wspólny język. Z synem też gadam po angielsku, bo syn chodzi do amerykańskiej szkoły i ma większy zasób słów angielskich niż polskich. W pracy po angielsku, w szkole po angielsku, w domu po angielsku, po polsku rozmawiam tylko z mamą, bratem i szwagierką, Książki czytam po angielsku, po polsku tylko Lema
  15. Jeszcze jeden post o ojcu-cwaniaczku a dostaniesz bana. Napisałaś raz, wystarczy.
  16. To samo miałam napisać Mariano, wrzuć linka!
  17. Sly żyje, na własne oczy widziałam fejsbukowe wpisy.
  18. Oak Park to prześliczne miasteczko z przepiękną architekturą i z b. dobrym systemem komunikacji publicznej (jesteś w centrum Chicago w niecałe 30 min), ale czy naprawdę takie zajebiste miejsce do mieszkania? Tanio tu nie jest, podatki są masakryczne, miescowe atrakcje to w zasadzie muzeum Hemingwaya i dom Franka Lloyda Wrighta i niewiele poza tym, no i na pewno nie jest to miejsce dla singli ani osób które szukają "mocnych" ( )wrażeń typu niezależne kino, dobre restauracje, bary, itp. Ja lubię tu mieszkać ale już mój "drugi połówek", który wkrótce przeprowadza się tutaj z Lakeview, płacze po nocach że mu życie kulturalne zniknie i liczy czas do momentu gdy mój syn skończy HS i będziemy mogli zamieszkać w Chicago.
  19. Mieszkam w jednym z tych miejsc (Oak Park) więc przeprowadzać się nie muszę Dla każdego coś innego. Jogurt - blee. Śledzik do porannej kawy? A i owszem
  20. Licensed Vocational Nurse. Nie ma studiów i często nawet nie może pracować samodzielnie, tylko pod nadzorem RN. W wielu stanach nie mogą pracować w szpitalu, a jedynie w domach opieki. Nie warto się w to babrać, za parę lat nie będzie w ogóle pracy dla LVN, Systemu edukacji/tytułów pielęgniarskich nie bardzo się da przetłumaczyć na polski.
  21. SF słynie z dobrego żarcia, jak szukasz w Walmarcie to powodzenia.
  22. Poczekaj jeszcze trochę, jeszcze poszalejesz
  23. Za 10 dni wysyłam dziecko na prawie 3 miesięczne wakacje do Polski, do babci. Mam zamiar spędzić ten czas w Chicago, obskakując wszystkie muzyczne, filmowe i literackie imprezy. Oraz kulinarne. Bojfrend obiecał że przez całe lato nie musimy gotować, będziemy jadać na mieście. Brak dziecka oznacza (przynajmniej dla mnie) również brak potrzeby sprzątania. Zapowiada się fajne lato w dodatku w fajnym mieszkaniu tuż na jeziorem, kilka przecznic od Boystown.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...