Pracowałam jak szalona przez ostatnie 3 dni a potem miałam zajęcia, więc przegapiłam. Dopiero dziś rano mąż mi powiedział o Dylanie
Teraz pakujemy się. Jutro wylot do Reykjaviku, a potem samochodem: Vík, Höfn, Egilsstaðir, Mývatn, Akureyri, zachodnia Islandia, i powrót do Reykjaviku na parę dni. Planujemy zobaczyć kilka przepięknych wodospadów: Seljalandsfoss, Skógafoss, Svartifoss, Goðafoss i Gullfoss. Jeśli pogoda będzie znośna, mały hajk na jednym z lodowców. No i zorzę chcemy zobaczyć Póki co wygląda na to że w sobotę wieczorem w okolicach Reykjaviku będzie czyste niebo, więc szykujemy manierki z wódeczką i aparaty. Mój mąż jest całkiem przyzwoitym fotografem, może uda się coś cyknąć