To samo miasto, dwie ulice dalej. Nowe mieszkanie jest na jednym poziomie na drugim piętrze. Ciut mniejsze niż dotychczas, ale za to przepiękne i z balonem. Aktualnie mamy (a raczej mieliśmy) 3 poziomowy townhouse. Syn miał własną sypialnię, game-room, oraz łazienkę na dolnym piętrze na tzw. garden level. My z kolei sypialnię, dwie łazienki i office na 2 piętrze, z salonem, half-bath, jadalnią i kuchnią na parterze. Fajny układ, ale młody ostatnio jest w domu tylko by spać, więc trochę szkoda płacić kupę kasy za coś czego się nie wykorzystuje. Zamiast $3000 będziemy płacić $1950 więc odłożymy więcej na downpayment.
Kupować będziemy za dwa lata jak młody skończy liceum i się wyprowadzi. Ja nie chcę pakować dużo kasy w kupno mieszkania. Będziemy tylko we dwoje, dzieciaki odchowane, no i wolimy przeznaczać pieniądze na podróże Wystarczy nam dwusypialniowe z 1 łazienką, no może 1.5. Na yardy i ogródki nie mamy siły. Starzy jesteśmy Jak tylko młody skończy high-school nie mamy powodu by nadal mieszkać w Oak Park. Prześliczne miasteczko, ale podatki od nieruchomości są obłędne.