Skocz do zawartości

Jackie

Administrator honorowy
  • Liczba zawartości

    4 950
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Zawartość dodana przez Jackie

  1. Dzięki wszystkim
  2. Po raz pierwsz od miesięcy zabalowaliśmy w sobotę, bo było powód do balowania! Wprawdzie czeka mnie teraz 10 lat terapii hormonalnej, ale w porównaniu z tym co już przeszłam to pestka Dziękuję i również pozdrawiam i ściskam, Andiego tyż
  3. Mój mąż też tak twierdzi!
  4. A ja z innej beczki: kończy mi się "urlop" który zaczęłam pod koniec maja. Dwie operacje, w tym mastektomia, komplikacje związane z infekcją, drenami, terapią radio, dużo by gadać... W zeszły piątek miałam ostatni seans radioterapii, skórę mam poparzoną i zmęczona siakaś jestem Ale za cierpienie dostała mi super nagroda, dostałam pracę jako Clinical Oncology Nurse Coordinator i zacznę nową robotę pierwszego grudnia Pensja całkiem całkiem, dobre benefity, a co najważniejsze: praca od 8.00 do 16.30 od poniedziałku do czwartku. Piątki i weekendy wolne! Zaczynam zastanawiac się na kolejnym magistrem, a co
  5. No nie Nie ten
  6. Problem polega na tym że ci fantastyczni ludzie nic nie robią by zapobiegać skandalom w wykonaniu kolegów pod tytułem "bad apples." Ludzi doprowadza do szału nie tylko fakt że łamane są prawa obywatelskie, ale i to że istnieje ciche przywzolenie na ich łamanie. Na palcach można policzyć przypadki gdy policjanta ukarano za łamanie prawa. Najczęściej płaci za to miasto, czyli podatnicy. Zanim poznałam swojego męża, randkowałam ze słynnym w Chicago civil rights lawyer (nie wiem za cholerę jak to napisać po polsku... ja zapomnieć polskiego ). Nasłuchałam się historii które powodowały że włosy mi dęba stawały na głowie. Tu jest jeden taki przypadek http://articles.chicagotribune.com/2014-02-21/news/chi-2-brothers-sister-awarded-37-million-in-police-abuse-case-20140221_1_police-abuse-case-brother-and-sister-rogue-chicago-police-officers Takich spraw jest masa, nie wszystko trafia do mediów.
  7. Jakie to są niby prawa i przywileje? Jeśli chodzi o DACA/Dream Act, to chyba normalne że nie należy wykopywać osób które innego kraju nie znają, i to nie ze swojej winy.
  8. 100% prawda. Problem nielegalnych rozwiązałby się sam gdyby wprowadzić dotkliwe kary dla osób które ich zatrudniają. Tyle tylko że tak naprawdę to nikt tego nie chce, choć gadania jest co niemiara. Hipokryzja po całości. Ci sami ludzie którzy narzekają na nielegalnych będą pierwsi w kolejce do protestów gdy za funt ziemniaków trzeba będzie zapłacić 5 dolarów. Ci sami ludzie którzy narzekają na "made in China" pierwsi wyjdą na ulice gdy telewizor made in America będzie kosztował 3K i nie będzie ich stać na to by mieć osobny model w każdym pokoju.
  9. Też mam 5s i nie zamierzam zmieniać, zwłaszcza że ja lubię małe telefony, te wielkie mnie odstraszają. Nie gonię za nowinkami a telefon mi służy do gadania, tekstowania, i sprawdzania facebooka kilka razy w ciągu dnia gdy jestem w pracy. Miałam Samsunga i teraz iPhona i nie widzę żadnej różnicy, ale jak juz napisałam, techniczne nowości mam gdzieś Z niejasnych dla mnie powodów jedyn tablet który moja mama byla w stanie rozgryźć to iPad. Tak więc na razie nie chcę nic innego jak iPhone bo możemy sobie facetimować za darmo do upojenia. Skype dla mamy był czarną magią
  10. Witaj w klubie. Zasrany LOT.
  11. U nas 32 stopnie, będzie trzymało do przyszłego poniedziałku. Na szczęście noce chłodniejsze.
  12. Mam szwagierkę w Houston, a teściową w szpitalu w West Palm Beach... mąż chodzi po ścianach Dopiero co wrócił z Florydy gdzie był odwiedzić mamę.
  13. Powidła już gotowe Przepyszne wyszły!
  14. Gratulacje!
  15. Dziś smażymy powidła. W naszej okolicy nie jest łatwo upolować węgierki, wczoraj obczaiłam je na farmer's market i kupiłam duzy kosz. Przepiękne, b. dojrzałe i slodkie, póki co wygląda na to że nawet cukru nie trzeba będzie dodawać.
  16. No i trzeba było się jednak ewakuować Pomoc zjawiła się z łódką, mogli zabrać jedynie po małym plecaku w których poupychali dokumenty i laptopy. Cała reszta: zdjęcia, pamiątki itd. stracone, nawet jeśli nie będą zalane to ktoś prawdopodobnie ukradnie lub zniszczy. Ech
  17. Siostra męża wraz z rodziną mieszka w Austin. Póki co stracili oba samochody i mają zalane pierwsze piętro. Jak nie przestanie padać będą się musieli ewakuować EDIT: Nie wiem skąd wkradło się "Austin", chodzi naturalnie o Houston.
  18. U nas było pochmurno. Słońce w końcu wyszło jak już było po wszystkim
  19. A ja jeszcze raz napiszę: sponsorowanie rodzinne nigdy nie miało na celu żadnego "interesu." Łączenie rodzin nie jest dyktowane względami ekonomicznymi i każde normalne państwo na nie zezwala.
  20. A jak tak z innej beczki: widzieliście już "The Big Sick?" Przyjemny film, pośmiałam się, popłakałam, coś dla każdego
  21. Tyle że różne formy imigracji mają różne cele, a "interes" USA nie jest motywowany wyłącznie poprzez pryzmat finansów ja np. w przypadku wizy inwestorskiej. Sponsorowane rodziny czy np. azyl mają podłoże humanitarne. Loteria z założenia miała zapewnić różnorodność etniczną i kulturową, bo czy to komuś podoba czy nie, USA chlubi się swoim "diversity." Przeciwnicy loterii zauważają że od dawna już nie spełnia ona swojej funckcji, jako że imigranci z loterii osiedlają się głównie w dużych miastach, gdzie już jest wystarczająco dużo "diversity."
  22. Jeżeli chodzi o food stamps (a właściwie SNAP bo "food stamps" to się juz od pewnego czasu nie nazywa) to nie bardzo mają, chyba że mają przepracowane 40 kwartałów lub podlegają pod specjalne przepisy imigracyjne. Wiele osób twierdzi ze nawet nielegalni dostają food stamps, jest to w 100% nieprawda. MOGĄ dostać food stamps na dzieci urodzone w USA, bo te są obywatelami.
  23. Ale nie w Chicago. Właśnie przyszedł rachunek za prąd. 127 dolarów. Dodam że nie lubimy jak w mieszkaniu jest zbyt chłodno, więc klima nie szaleje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...