Skocz do zawartości

Jackie

Administrator honorowy
  • Liczba zawartości

    4 950
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Zawartość dodana przez Jackie

  1. Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Trochę prawdy i dużo pierdół. Pani Danuta ma pretensje że ma 20K długu, po czym przyznaje że brała pożyczki na wakacje w Polsce by udawać bogatą ciocię z Ameryki.
  2. Rozbicie lotu jest niesamowicie fajnym posunięciem. Ja niestety ze względów zdrowotnych już nie bardzo mogę latać economy jeśli lot trwa więcej niż 6 godzin, lot przez Islandię eliminuje mój problem w momencie gdy nie mogę sobie pozwolić na biznes. Niestety, ile razy chciałam kupić bilet, WOW wcale nie był taki tani (po doliczeniu opłat za bagaż). Promocyjne ceny, muszę przyznać, mieli często b. tanie, ale nigdy nie były na okres w którym chciałam lecieć no i do Chicago nie latali, musiałabym telepać się przez Boston (dodatkowe koszta).
  3. Super! Gratki
  4. Mam męża i dwóch synów. Wszyscy mamy inne nazwiska Jesteśmy rodziną. Jeszcze się nikt nie przyczepił i nikt się nie dziwił.
  5. Serio? Dobrze przyprawiona ośmiorniczka z grilla to niebo w gębie
  6. Żydowskiego jedzenia w Chicago w bród, ale ich pączki, choć b. dobre, są jednak ciut inne niż te w Polsce. Ja tęsknię za pączkami które mają niesłodkie ciasto, są nadziewane różą, ze słodkim do bólu lukrem Ktoś tu pamięta pączki Bliklego z czasów komuny i zaraz po? To były najlepsze pączki jakie jadłam w życiu!
  7. Mieszkam już ponad 12 lat w Chicago i jeszcze mi się nie zdarzyło zjeść dobrego pączka "made in Chicago", same gnioty tu sprzedają
  8. Dokładnie. Nie zapominajmy też o anglosaskich imionach które mają kilka wersji pisowni (np. Caitlyn/Katelynn itd.), wszyscy tu literują i nikogo to nie dziwi. Z drugiej strony nie widzę nic złego w tym że ktoś "zamerykanizuje" sobie imię, choćby na codzienny użytek. Mój młodszy ma na imię Wacław, b. szybko "przerobiliśmy" go nieoficjalnie na "Wes" bo ludzie męczyli się okrutnie starając się wymówić jego imię, a ja męczyłam się słuchając
  9. No popatrz, zupełnie jak u nas Młodszy ma na drugie Andrzej, po moim ojcu
  10. Sen to zdrowie! Pij dużo płynów i odpoczywaj, będzie OK!
  11. My idziemy do okolicznej knajpki"Hemmingway's Bistro", tak tak, są tam dwa "m"! Nie mamy pojęcia czemu. Strona internetowa jest okropna, wystrój też nie za wspaniały, ale jedzenie mają świetne i co najważniejsze - muzyka w tle i jest na tyle cicha że możemy porozmawiać bez darcia japy
  12. Windchill trzepnął, ma być -50 jutro
  13. W związku z przewidywaną temperaturą planuję następny tydzień spędzić w domu.
  14. U nas tylko ciut śniegu i wciąż niezbyt (jak na Chicago) zimno, ale już w czwartek w nocy będzie -21C. Teraz tylko trzeba się modlić żeby windchill nie przypierdzielił, Już parę razy -40C przerabiałam. Moje Sorelki wytrzymują tylko do -32, całe szczęście że na upartego mogę z domu pracować.
  15. Skoro wszyscy o choróbskach to i ja coś dołożę: syn rzyga, mąż ma sraczkę, ja póki co tylko bóle w kościach Mąż prawdopodobnie z pracy wirusa przywlókł. Jeśli wierzyć kolegom z pracy jest to wyjątkowo krótka choć i wyjątkowo upierdliwa choroba. Mam nadzieję że do jutra będziemy w stanie w miarę normalnie funkcjonować.
  16. Serdecznie współczuję. Często wspominam moich dziadków, tyle razy narzekałam za młodu jacy to upierdliwi itp., dziś dałabym sobie palec obciąć by choć raz z Babcią pogadać.
  17. Na razie bawimy się w "normalne" gry
  18. Miałam koleżankę w pracy której odpierdzieliło na punkcie LipSense. Nie dość że wciąż próbowała nam to goowno wciskać to jeszcze na fejsie w komentarzach w kółko pisała o tym jakie to wspaniałe szminki są. W końcu ją zablokowałam. Miała czelność zapytac czemu.
  19. Wspomniany wyżej Oculus Rift miał być prezentem urodzinowym dla syna, ale nie wytrzymaliśmy Rozpakowaliśmy i od dwóch dni spędzamy popołudnia i wieczory w wirtualnej rzeczywistości. Na zmianę. Teraz musimy kupić dwa kolejne!
  20. Oculus Rift online w Best Buy, na BF spuścili 50 dolarów. I to by było na tyle. Miałam poszaleć online w Macy's i naładowałam sporo pierdół do koszyka, ale potem zorientowałam się że tak naprawdę to nic z tego nie potrzebuję.
  21. Wejdą do USA nielegalne i złożą podania.
  22. Złamana kość strzałkowa i porządnie naderwane ścięgna, o 14:30 idę gips zakładać. Dziękuję za życzenia!
  23. Złamana noga w kostce, tylko tego mi brakowało W sobotę poślizgnęłam się, usłyszałam i poczułam chrobotanie w kostce a potem jakby kto z pukawki wystrzelił. Kostki skręcam często i regularnie, byłam przekonana że i tym razem jest wsio w pariadku... dziś wstałam z częściowo czarną stopą w kształcie płastugi i wielkości małego samochodu. Żeby to szlag...
  24. Oczywiście że tak. Wszystkie te gadki szmatki o odebraniu prawa do obywatelstwa itp. są po to by ciemny lub pobiegł do urn i zagłosował na "twardziela."
  25. Zgadzam się w 100%.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...