Skocz do zawartości

Jackie

Administrator honorowy
  • Liczba zawartości

    4 950
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Zawartość dodana przez Jackie

  1. Jestem pod wrażeniem, serio My mieliśmy tylko 2 sztuki podręcznego gdy zwiedzaliśmy Islandię, ale gdy patrzę na zdjęcia to mamy w kółko te same ciuchy na sobie, zmienialiśmy tylko bieliznę i skarpetki i raz zrobiliśmy pranie w hotelu. No właśnie: te bibeloty, masz 100% racji! Jako że dużo podróżujemy już kilka lat temu zainwestowałam w specjalne "travel clothes" które się nie mną, ważą tyle co nic i nie zajmują wiele miejsca. Ale te cholerne bibeloty zabrać ze sobą też trzeba, nie będę spędzała pierwszego czy nawet drugiego dnia wakacji latając po sklepach kupując rzeczy które już mam w domu.
  2. A my za 3 tygodnie lecimy w końcu do Izraela! Dałam radę spakować wszystko na 2 tygodnie dla 2 osób do 3 bagaży podręcznych (mamy prawo do 4 ale zawsze lepiej mieć mniej bagażu IMO) o wymiarach 23X41X51cm, w dodatku każdy nie mógł ważyć więcej niż 7 kilo. Najwięcej z wszystkiego waży nasz sprzęt do snorkelingu (płetw nie zabieramy, wypożyczymy). Pomaga fakt że w naszym AirBnB jest pralka i suszarka. Tym niemniej chodzę dumna jak paw jaka to zaradna jestem Po powrocie zdam dokładną relację
  3. U nas też mozna kupić kurki, rzadko bo rzadko ale się zjawiają w handlu. W restauracjach kurki nie są niecodziennym zjawiskiem, w paru popularnych knajpach w okolicy jest z reguły jakaś "wykwitna" potrawa z kurkami.
  4. Tuż koło mnie jest las (forest preserve) i jeśli wierzyć nielicznym znieraczom w okolicy są tam grzyby. Ja nie zbieram bo się na grzybach nie znam
  5. Znakomite koszerne jedzenie jest na każdej dłuższej trasie SWISS lecącej z Zurichu. Nie wiem kto jest dostawcą, ale jest naprawdę świetne! My jedliśmy tylko raz, ale rodzina często lata SWISS i też b. sobie chwali.
  6. Mój małżonek, jak każdy porządny Amerykański Żyd, robi wspaniały brisket w slow cookerze. Rozpływa się w ustach. PS. Jako że nie wiem jak po polsku jest "slow cooker" użyłam Google Translate i wychodzi na to że jest to... uwaga... POWOLNA KUCHENKA
  7. Gratulacje!
  8. Ludzie, pracowałam w Polsce i za "dobrych czasów" ciężko było załapać się na zwykłą umowę, każdy podpisywał umowę zlecenie. Po cesarce musiałam wrócić do pracy po 14 dniach albo dostałabym kopa z pracy. To było zaledwie 20 lat temu
  9. Gratulacje Piękny filmik, łezka mi się oku zakręciła!
  10. To jedyna chyba rzecz za którą tęsknię z mojej poprzedniej pracy na oddziale. Nocka w święto przypadające w weekend (podwójna stawka + dodatkowo 50% stawki + differential za pracę ponad 8 godzin dziennie + tzw. night differential): taniej by im wyszło lekarza zatrudnić
  11. Czy sknocili? Mieli boom, trudno się dziwić ze żyli jak w ekonomicznym raju, każdy by skorzystał z opcji niemalże darmowych studiów, tanich domów itp. Drażni mnie w nich to co napisał @kzielu: niechęć do zmian prawdopodobnie spowodowana tym że to stare pierniki są i starzy ludzie są uparci (rzecz jasna generalizuję.) Ja jako Gen X nie przepadam specjalnie za Millenials, mają dobre chęci i chcą dobrych zmian, ale NIE IDĄ GŁOSOWAĆ. Moje pokolenie X siedzi cicho zapomniane
  12. Brawo! Kultura miejsca pracy nie zmieni sie sama, trzeba jej pomoc.
  13. Mój mąż gdy szukał niedawno nowej pracy postawił warunek że praca ma być od 9-4:30 i zero brania pracy do domu (czasem sobie pofreelancuje dla zabawy więc potrzebuje na to czasu gdy siedzi w domu). Wziął potężny pay cut, ale IMO mamy sto razy lepiej bo wreszcie jest czas choćby na to by pogadać przed snem.
  14. Moja bratowa posiada spa w którym można sobie taką kroplóweczkę strzelić. Ludzie w różne pierdoły wierzą Wszystko podane dożylnie wymaga recepty, nawet zwykła sól fizjologiczna. Lekarz (lub częściej - NP bo mniej kosztuje) tani nie jest, a trzeba mu odpalić sporo bo kto zamawia i podaje bierze odpowiedzialność. Na czystko jest więc mniej niż ci się zdaje, ale masz rację, JEST to znakomity biznes
  15. Ten "karpet" jest legendarny http://pdxcarpet.com/ https://gizmodo.com/how-the-portland-airport-carpet-became-a-hipster-icon-1682786190
  16. Ha ha, wyzwolenie Krakowa i urodziny mojego starszego syna! Młodszy z kolei urodził się 13go grudnia, w rocznicę stanu wojennego
  17. Na przyszłość pamiętaj: zrób zdjęcia i z nikim nie gadaj póki policja nie przyjedzie. Weź raport i o nic się nie martw, ty się z nikim wykłócać nie będziesz, od tego masz ubezpieczenie. Za stuknięcie w auto nikomu GC jeszcze nie zabrali
  18. O rany! Jak wspaniale to wygląda!
  19. Nic nie widzę a jestem fanem IT
  20. Seattle jest koorewsko drogie, pojęcia nie mam dlaczego wybrali sobie miejsce gdzie ciężko utrzymać rodzinę z jednej pracy, no chyba że ma się b. wysokie zarobki. Nie ma w tym nic złego, pod warunkiem że ma się jakiś plan, w końcu większość osób decydujących się na emigrację z reguły zaczyna skromnie. Z ciekawości zapytam: co to jest tester?
  21. No u nas też gorąco, ale za to mamy pisklaki!
  22. Mój mąż myśli podobnie jak ty, więc jak tylko młode się wyniosą zdejmiemy gniazdo
  23. A żebyś wiedział!
  24. Trzecie jajko!
  25. No ucieszyłeś mnie, nie powiem A propos myszy - u nas też walka trwa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...