ilon

Chcialam powiedziec, ze w koncu po 5 latach rezydentury w USA wybieram sie na kilka dni do Chicago! Haha jestem podekscytowana, bo mam nadzieje znalezc jakies miejsce, gdzie moge zjesc dobre polskie jedzonko! Chcialby ktos cos polecic? Nie tylko jedzenie ale jakiekolwiek inne rzeczy, ktore polecilibyscie turystce odwiedzajacej Chicago? Mam swoja mala liste i niektore rzeczy wydaja sie byc jeszcze zamkniete, ale do Maja (bo wtedy lecimy) mam nadzieje bedzie juz lepiej!

Ja mam swoje torby a nawet swoj wozek! Ale sama sobie pakuje, bo jak bylam mala to gralam duzo w tetrisa, wiec umiem wozek tak ladnie zapakowac jak nikt inny XD

Hahah a co z telewizorami na black friday?

Ja osobiscie uwielbiam Lidla w US. Sklepy sa zawsze dobrze zaopatrzone, produkty sa swieze, zawsze jest dobry chrupiacy chlebek. Ceny sa naprawde mega dobre. Jedyne co w US moze troche nie przechodzi (zarowno w Lidlu jak i Aldim) to straszne niezadowolenie ludzi, ze musza wsadzic monete do wozka na zakupy i potem ten wozek odprowadzic. Albo ze nie maja plastikowych toreb, tylko papierowe. Ja do Lidla chodze czesto, w sumie amerykanskie HQ jest rzut beretem ode mnie i maja tez maly express Lidl wlasnie w ich budynku. Kilku moich znajomych pracuje/pracowalo w HQ, niektorzy od samego poczatku otwarcia Lidla w US. Nieraz mialam specjalne doreczenie doslownie kartonow ciastek, ktore Lidl rozdawal swoim pracownikom, albo nieraz jak chcialam ciastka ktorych juz w sklepach nie bylo to zawsze ktos mi je znalazl. I jeszcze ich croissanty. Zjadlabym. W ogole, troche offtopic, ale owczesny CFO Lidla w US byl poprzednio CFO Lidla w Polsce. Moze kiedys zajrzy tutaj na forum i opowie cos wiecej o Lidlu i tych crocsach i czy sie oplaca

Ja robie tak samo, ale w formie trzeba bylo wpisac numer, wiec mi sie pomylilo. W ogole oni nie wiedza ze to niegrzecznie pytac kobiety o wiek w tym uscis?

Hahaha, u mnie data urodzenia jest po prostu mylaca, nawet jak ide do CVS odebrac recepte to zawsze sprawiam wrazenie idotki, ktora nie wie kiedy ma urodziny. Ja nie wiem jak ja przez te ostatnie kilka lat sobie poradzilam w pracy i nie wiem jakim cudem ja co miesiac place taxy w robocie, ze jeszcze nikt w wiezieniu nie skonczyl albo jak ja ludziom robie payroll jak nie umiem nawet ogarnac 4 cyfr swojego DOB.

Juz mam case number, bo wysylalam aplikacje online. Jak zadzwonilam na ich linie to automatyczna sekratarka za kazdym razem przekierowywala mnie do tej opcji: https://egov.uscis.gov/e-request/displayTypoForm.do Z tymze ja nie wiem czy to jest dobra opcja bo najpierw mi sie wydawalo, ze jest to opcja tylko w przypadku jak to USCIS zrobil blad, nie ja, ale ja dzisiaj mam ciezkie myslenie, wiec moze automatyczna sekretarka ma racje. Bo jakby nie bylo to jesli ja zrobilam blad w DOB to wtedy forma z USCIS tez bedzie ten error miala. Zrobilam tak jak kazali tutaj, wyslalam wiadomosc przez swoje konto online i wytlumaczylam blad. Mam nadzieje, ze to wystarczy.

Sorry, widzisz jaki mozg mam przegrzany. Wpisalam na formie 09/07, zamiast 07/09.

OK kochani, wyslalam dzisiaj swoja aplikacje. Ale uwaga uwaga, oczywiscie zeby nie bylo pieknie i ladnie, po tym jak wyslalam aplikacje to sie zorientowalam, ze zrobilam blad z najoczywisciejsza mozliwa rubryka. Moja data urodzenia to 9 lipiec, (09/07), ale chyba mi sie przegrzal mozg, bo na aplikacji wpisalam 07/09, czyli w europejskim formacie. Myslicie, ze bede miala problemy z tego tytulu? Mialam juz 3 poprzednie sprawy z USCIS (K1, AOS, ROC) i wszedzie mialam dobra date, poza tym maja moj SSN, A-Number i kopie zielonej karty, wiec staram sie siebie pocieszyc, ze nie bedzie to ogromny problem, ale troszke mnie to stresuje. Chcialam zadzwonic do USCIC ale oczywiscie ciezko sie do kogos dodzwonic, wiec korzystajac z konta online wyslalam im wiadomosc, ktorej pewnie nikt nie przeczyta przez kilka miesiecy. Pocieszcie mnie kochani albo powiedzcie co mam zrobic - czy jest to spory blad, gdzie moga odrzucic moja aplikacje? Wysla RFE? Czy jest to cos co moge poprawic na biometrics albo juz na samym interview? Czy interview to jest juz za pozno? Glupek ze mnie, nie wiem jak mi to umknelo

Chociaz wiesz co, teraz sobie pomyslalam, mialam raz wypadek ale bylam jedyna uczestniczaca osoba + kilka drzew. Tez poszlo przez ubezpieczenie (grubo zalowalam ogolnie, ze zglosilam, ale to juz niewazne) i moje ubezpieczenie tez poszlo srogo w gore, natomiast ten incydent nie pokazal sie na moim driving record. Nie wiem (niech sie ktos madrzejszy wypowie) czy sie tez wypadek nie pokazal, bo bylo to ponad 3 lata temu, czy wypadki sa zglaszane i widoczne w jakiejs innej bazie? Dziekuje bardzo!

Ja akurat otwierzylam konto online na moim stanowym DMV i zamowilam przez internet certyfikowana wersje + wersje do podgladu. Zaplacilam chyba $11, moglam pobrac zalacznik online + wyslali mi poczta potwierdzona i podpisana kopie. (stwierdzilam, ze sie przyda na interview). Ja akurat robilam przez VA DMV, a moje wspomniane 2 mandaty dostalam jak mieszkalam w MD, ale wszystko bylo na tym jednym, wiec nie musialam pobierac 2 roznych rekordow z innych stanow. Moj ticket z NY jak dobrze kojarze dostalam z sadu, bo z tego co mi policjant tlumaczyl tak to u nich jest. Nie wiem czy dlatego, ze zlamalam prawo stanowe, czy dlatego, ze nie mieszkalam w NY, czy dlatego ze ten policjant byl naprawde strasznie niemily i ogolnie sie balam, ze mnie tam zastrzeli (serio, bardzo dziwne doswiadczenie mialam z tego zatrzymania). W kazdym badz razie, chyba wpisze w 23 YES, wytlumacze moje mandaty, dolacze driving record i tyle. Jak zapytaja na interview to wyjasnie, jak nie zapytaja to spoko, ale zeby nie bylo, wpisalam w aplikacje. Taki ze mnie dobry moral character..

Kochani, glupie pytanie, aczkolwiek chcialam zapytac. Googlowalam juz odpowiedz na pytania, ale w sumie nie znalazlam jednoznacznej odpowiedzi i nie chce dramatyzowac, ale: Wyczytalam, ze wiekszosc ludzi wpisuje przy tych pytaniach, jezeli maja mandaty za jazde samochodem (sama jazde, nie mandaty za parkowanie). Ja rozumeim to tak, ze jezeli zostalam zatrzymana przez policje i dostalam mandat to jest offense? Mam dwa mandaty ktore pokazuja sie na moim driving record. Jeden za predkosc, jeden za uzywanie telefonu w trakcie jazdy. Mandat za predkosc dostalam od razu i zaplacilam na drugi dzien czy cos. Za uzywanie telefonu to bylo w NY, wiec nie dostalam mandatu na miejscu, tylko dostalam list w ktorym mialam napisac, czy sie zgadzam z mandatem czy nie. Zgodzilam sie, bo stwierdzilam, ze nie ma sensu nie przyjmowac i jechac do sadu w NY, po tym jak mandat przyjelam przyslali mi mandat z konkretna kwota do zaplaty, ktory tez zaplacilam. Ale wciaz nie jestem pewna jak odpowiedziec na te pytania. Czy w 22, 23 powinnam zaznaczyc YES i wpisac te moje mandaty i tyle? Czt w 24 i 25 tez odpowiadam YES, bo przyjelam mandaty, wiec teoretycznie bylam charged i convicted? Pomoze ktos? Moj problem jest chyba taki, ze mimo czytania co znaczy offense, charged i convicted dalej nie widze roznicy pomiedzy tym co te pytania tak naprawde znacza.

I do mashed potatoes

Ja pamietam z dziecinstwa pajde chleba ze smalcem i ogorkiem kiszonym. Za dzieciaka to nigdy nie chcialam ani gryza, a na kazdym festynie takie cacko mozna bylo kupic. Docenilam ten smak dopiero kilka lat temu, taki dobry chleb, najlepiej jeszcze chrupiacy. Az mnie teraz smak naszedl. Nie wiem tylko panowie, czy w waszym kontekscie slonina to to samo co smalec, czy smalec to jest juz produkt pochodzenia ze sloniny, w kazdym badz razie chcialam wspomniec taki rarytas jak chleb ze smalcem

U mnie tak samo. W przyszlym miesiacu mam dokladnie 2 lata u mnie w robocie i mimo, ze ogolnie sama praca jest OK i moj boss jest naprawde super to chce isc gdzies indziej. Glownie ze wzgledu na to jak bardzo covid mial i wciaz ma impakt na moja branze, moj osobisty rozwoj oraz moja sytuacje finansowa. I zgadzam sie 100%, ze szukanie pracy to jest jakis koszmar.

Masz moj adres, podeslij jakies slodycze albo wedzone mieso i dorzuc slownik ortograficzny

Nie twierdze czy latwy, czy trudny, ale jak teraz sobie przeczytalam baze pytan to sporo pytan na odpowiedzi ja osobiscie nie znalam. Jak dla mnie bedzie to napewno wiecej niz kwestia przeczytania dwa razy. Sam test mnie nie stresuje, bo wiem ze sie na niego przygotuje - wiadomo natomiast, ze chyba kazdy wolalby sie przygotowywac do testu z bazy 100, a nie 200 pytan Mnie ogolnie jakos te procedury malo stresowaly, moj ROC byl troche stresujacy, ale sobie myslalam, ze co mam sie stresowac, jak mi nie przedluza to mi nie przedluza. Czas tez niebardzo mnie stresuje, bo w sumie czas przeleci, nigdzie mi sie nie spieszy i sam paszport amerykanski tak naprawde mojego zycia nie zmieni diametralnie. Taka o, kolejna rzecz ktora musze odchaczyc.

Hej kochani, Niedlugo otwiera mi sie okienko na aplikowanie o obywatelstwo i niezbyt czesto widze, zeby ktos na forum pisal jak szybko im idzie i ogolnie dzielil sie procedura, wiec podziele sie z wami moim doswiadczeniem - moze akurat komus sie przyda. Wyglada na to ze USCIS podjal wczoraj (kolejna) decyzje o zmianach dotyczacych civics test: https://www.uscis.gov/sites/default/files/document/policy-manual-updates/20210222-CivicsTest.pdf Wyglada na to, ze jednak nowy test zostanie zastapiony starsza wersja, wiec wedlug powyzszego, jesli ktos zaaplikowal pomiedzy grudniem 2020 a marcem 2021 i jego initial interview bedzie przed 19 kwietnia to moze zadecydowac do ktorego testu (2020 czy 2008) chce przystapic. Po 19 kwietnia tym wyglada na to, ze wszyscy beda zobowiazani przystapic do testu z 2008 roku. W sumie z tego co kojarze to test z 2008 ma mniej pytan, wiec mi pasuje, natomiast ciekawi mnie skad ta zmiana. Najprawdopodbniej wypelnie swoja oplikacje online, po 1szym marca. Moze przez te kilka dni jeszcze obniza fee za procesowanie hehe.

Ja robilam licka z finansow i rachunkowosci w PL. Moj angielski byl dobry, w sumie tez przez chyba rok chodzilam na kurs ICFE (International Certificate in Financial English), ktory moja szkola dostala dofinansowanie z unii i akurat mi sie udalo dostac - sporo pomoglo. Nigdy nie pracowalam w Polsce w ksiegowosci, poza obowiazkowymi stazami, a po przyjezdzie do USA dostalam prace, ktora teoretycznie byla w dziale customer service, ale z wiekszym naciskiem na AR i billing, wiec jako takie doswiadczenie zdobylam, osluchalam sie wiecej angielskiego i po 2 latach dostalam prace typowo w ksiegowosci. Ja bym aplikowala na Junior Accoutant jesli spelniasz wiekszosc wymagan. Wiadomo na poczatku bedzie to raczej level entry, ale wyglada na to, ze jestes mloda, wiec moja rada - skup sie poki co na zdobywaniu doswiadczenia vs zarabianiem duzo pieniedzy. Powodzenia.

Ale bym sobie zjadla takiego porzadnego polskiego paczusia, z rozanym nadzieniem albo z budyniem i kilogramem czekolady.

OK - hit, po kilku godzinach po tym jak napisalam, nasza HR dyrektorka zadzwonila do mnie zeby mnie poinformowac, ze bylam exposed w tamtym tygodniu i ze mam isc do domu w trybie natychniastowym i zrobic test i dac jej znac jak dostane wynik. Wiec znalazlam wolny termin na dzis, poszlam, zrobilam test, wynik negatywny - wspominalam juz chyba, ze covid sie mnie boi, co nie? Anyways, dzwonie wiec spowrotem do HR i mowie, ze wynik negatywny, na co dostalam odpowiedz ze moge dopiero przyjsc do biura w piatek, bo polityka firmy jest taka, ze po tym jak sie jest exposed trzeba zostac w domu przez tydzien. Nie ma znaczenia, ze poza weekendem bylam w biurze codziennie, wliczajac pol dnia dzis, ale no jutro przyjsc nie moge. Troche absurd, ale co tam, mam pelno innych rzeczy do roboty w domu. Dzieki kochani za troske - wszystko ze mna okej - test troche lipa, tak gleboko sobie wsadzilam ten patyk ze az mi sie kichnelo 2 razy

Okiii, umowilam na jutro rapid test.

Moj boss mi dzisiaj zadzwonil, ze ma covida - ostatni raz go widzialam w czwartek, jego symptomy sie zaczely w sobote, w poniedzialek poszedl zrobic test i dzisiaj dostal pozytywny wynik. Czy pomimo tego, ze ja mam zero objawow, ale siedzialam z nim w jednym biurze w czwartek powinnam isc na test? Czy bylo za wczesnie zebym ja byla narazona? Co myslicie?

Ja sobie lubie myslec, ze nie od razu Rzym zbudowano. U mnie w listopadzie bylo 5 lat i powiem Ci, ze raju na ziemi to ja tutaj nie mam i pewnie w przeciagu kilku lat nie bede go miec. Ale ja ogolnie za wszystkie moje problemy obwinam fakt, ze jestem milenialsem i ogolnie juz od samego poczatku mam przewalone hehe. Daj sobie troszke czasu, moze za jakis rok, czy dwa, czy trzy, porownaj jak Twoje zycie wyglada i jezeli rzeczywiscie jest zle to moze rozwaz, jezeli oczywiscie masz mozliwosc, opcje powrotu. Wiem, ze rada moze srednia, ale moze sprobuj znalezc jakies nowe zainteresowanie, albo rob cos, co na przyklad sprawia Ci duza przyjemnosc. Chodzisz do szkoly, wiec robisz cos zeby ta przyszlosc moze byla lepsza, moze akurat jakas nowa mozliwosc pracy sie pojawi i bedziesz szczesliwsza.

20 dolkow zeby mi grzyby rosly w domu? Nie dzieki