Oj, wracaj szybko do zdrowia!
A ja się zastanawiam czy są jakies kryteria, które trzeba spełnić, żeby Paxlovid dostać? Mnie COVID dopadł jak byłam w Stanach na "gościnnych występach". Oczywiście miałam wykupione ubezpieczenie, więc poszłam do lekarza (jakiś City Med czy cos w tym stylu). Chorowałam średnio mocno- gorączka ponad 38C i upiorny ból gardła (później doszedł kaszel). U lekarza zmierzono mi temperaturę, ciśnienie i pobrano wymaz (bardzo miły pan pielęgniarz). Z wynikiem wrócił do mnie lekarz. Powiedział, że jestem pozytywna i wręczył mi karteczkę z wytycznymi co do samoizolacji i to wszystko. Ani nie osuchał, ani nie zajrzał do gardła - nic. Nie przepisał mi żadnych leków - dopiero na moją prośbę coś mocniejszego na ból gardła. O Paxlovidzie nawet mowy nie było!