Skocz do zawartości

pelasia

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 916
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Zawartość dodana przez pelasia

  1. Nastepnym razem ja sie pisze na wolontariat, aby ci ulżyć w tej ciężkiej pracy i polece do tej Polski, aby sobie troche pierogów pojeść i odwiedzic kogo trzeba I nawet pozwole im zważyć moj bagaż jak chcą i nie bede narzekać. Nawet sie poświęcę i lotem polece jak trzeba, choć nigdy nie miałam przyjemnosci.
  2. @katlia ja nie patrze na usps z perspektywy jakiejkolwiek grupy politycznej, a wylacznie z wlasnego doswiadczenia. U nas poczta lezy i kwiczy. U mnie cokolwiek idzie poczta to na 99% zostaje wlozone do złej skrzynki pocztowej. Teraz troche lepiej, bo kiedys bylo 100%. Post Mistress ma wszystkich głęboko. I jesli masz problem to prawie, ze ci odszczeknie, ze jej tylek zawracasz. Telefonow na poczcie U nas juz chyba od 3 lat nie odbierają. Listy zwracaja do nadawcy bez powodu lub nie dostaczaja w ogole, z powodów nikomu nieznanych. Nawet mielismy Polisa pare lat temu zaangazowanego w nasza sytuacje pocztowa. Ostatnią post mistress zwolnili a jej asystentke przeniesli. Teraz mamy nowa jest lepsza, ale niewiele. Przynajmniej nie kłamie ludziom w oczy(choć inni moga miec inna opinie), tylko z nimi rozmawiać nie chce, a jak juz się uda to wszystko " twoja" wina. Ja sobie zdaje sprawe, ze wszystko jest niedofinansowane, brak ludzi do pracy itp, wewnetrzne problemy instenieja i sa dosc duze ale u nas to chyba najgorszych z najgorszych maja, bo nawet nie staraja sie dostarczyc jakichkolwiek "customer service". Niby byc uprzejmym nie kosztuje, ale u nas najwyrazniej jest to zbyt droga umiejętność. Ci najnizej postawieni sa najczesciej najmilszą częścią zespołu. U nas w chwili obecnej jest kolejny skandal, bo poczta stwierdzila, ze nie chce dostarczac paczek do jednej czesci miasta, wielu starszych ludzi licza na lekarstwa dostarczane poczta i nie sa w stanie na pocztę dojechac od okolo roku(brak parkingu i dojazdu przez remonty). Poczta na poczatku wymyśliła, ze dzici lamia klucze do skrzynek i za drogo jest im je wymieniac(skrzynki maja kamery i sa monitorowane przez hoa). HOA twierdzi, ze jest to niemozliwe ale poczta teraz odmawia komentarza i sprawa wisi i czeka na cud.
  3. O USPS to pewnie mozna książki pisac i układać na półce horrorow albo.... komedii.
  4. Mi sie nie zdarzyło, aby ktos mi ważył podręczny bagaż ani w lufthansie, ani w United(trasa do lub z usa). Teraz wykrakalam to nastepnym razem na bank mi wrzucą na wage
  5. Ja powiem tak, pare razy mialam listy z sadu, polecony, wymagajacy osobistego odbioru, podpisu i dowodu dostarczenia. Moja poczta za kazdym razem wkładała do skrzynki z normalnymi listami, juz nie wspomnę, ze nawet nie oderwala zielonego kwitka, dowodu dostarczenia i za kazdym razem sąd wystepowal do poczty o potwierdzenie dostarczenia, a poczta wysylala mi pismo z zapytaniem czy list zostal dostarczony i kiedy. No i trzeba bylo im wyslac informacje mailowo. Ja za duzo wiary w poczte z listami zagranicznymi nie mam.
  6. A u nas ludzie sfrustrowani, bo czekali na ostatni moment aby okulary kupic i juz nigdzie nie mozna znalesc. Oczywiscie pretensje do swiata z tego powodu. Za kazdym razem jak jest zacmienie, pelne czesciowe czy minimalne, zawsze te same historie. @Roelka v.2 nie dwie minuty a troche ponad cale 4
  7. @katlia taki ze mnie gracz jak pijaczek. Pierwszy raz poszłam kupic powerball w zeszłą środę, bardzo przemily pan wyjasnil mi jak sie gra i zapytal o szczegoly, ile gier i cos tam dodatkowo. Wydalam cale $16, a ze byl tak mily i to bylo w monopolowym to taze kupilam winko aby wesprzec jego sklep. No i musze przyznac wygralam az $4 . W sobote oczywiscie jak mi sie o powerball przypomnialo to juz bylo po tak zwanych "ptokach". Ja szczescia w tej dziedzinie życia nie mam i nigdy nie mialam. Loterie, nagrody itp to nie moja dzialka ale czlowek sobie przez pare godzin pomarzyl i wydal w glowie pieniądze, ktorych nie wygral! Andy, ktos w Oregonie wygral, dlatego podejrzenia byly
  8. @kzielu szczerze mowiac, po Polskich drogach to ja juz dawno nie jezdzilam. Zawsze ktos z rodziny samochod prowadzi i jakos potrzeby nie bylo. @andyopole dzieki poczytam, a tak przy okazji, wygrales Poweball? Przyznaj się
  9. Kurde do 2027? To trzeba sie jakos wziąć. Za kazdym razem jak jestem w Polsce to biegam po jakis urzędach. Juz myslalam, ze odpocznę, a tu zonk!
  10. @andyopole, my pewnie za czasow prawka bezterminowego, nawet nie wiem jak wyglada wymiana na obecne, czy jest sens i czy w ogole nawet mozna.
  11. Kochani ale zamieszaliscie w temacie Mariano. Chlopak wróci napisac co u niego i bedzie musial sie przebic przez 10 stron o kosciele
  12. @katlia a to nic, ja jakis tam czas temu dostałam wiadomosc (Instagram) od samego ksiecia Harrego , a rok później napisal do mnie jeszcze raz (z tego samego konta) ale juz byl jakims księciem pochodzenia arabskiego.
  13. Masz racje. Poznań chyba nie operuje bezposrednich, dlatego kontrola jest taka lekka! nigdy nie mialam "przyjemnosci" latac bezpośrednio, bo do mnie takich lotów nie ma.
  14. Ja zawsze przylatuje/wylatuje z Poznania i musze przyznac, ze tam stresu nie ma. Tam maja skanerki samoobsługowe, skanujesz paszport z tego co pamietam I jak jestes w systemie wylotow to metalowa bramka sie otwiera. Przechodzisz do tsa a pozniej kobietka przy gate sprawdza dokument z biletem ale ona jest od lini lotniczych. Graniczni tylko stoja obok na wszelki wypadek gdyby jakies klopoty wyskoczyly. Zdecydowanie zero stresu wylatujac na amerykanskim paszporcie. Przesiadka(dla mnie) Niemcy, a tam juz oczywiście problem z glowy. No ale Poznań to mini lotnisko w porownaniu do warszawy czy wiekszosci innych lotnisk( i szczerze mowiac mam nadzieje, ze zostanie tak jak najdluzej).
  15. @andyopoleOby bezsymptomowy ci sie trafił! Zdróweczka!
  16. No to trzeba sie pofatygować, usiąść przed kompem i zrobić małe research. Miłego klikania!
  17. Wyglada na PCH. Mąż zdjęcie z pracy przez okno robil, na szybcika, zoomowal za bardzo i jest taki efekt jaki jest. Szkoda, ze ja nie mialam okazji zobaczyc.
  18. Jak juz się chwalimy cudami na drodze, u mnie pare miesiecy temu kogos takiego przywiało
  19. Widzisz, a mowia, ze ta obecna młodzież nic nie potrafi. A tu sie okazuje, że oni calkiem zaradni są. Już nie wspomnę o odwadze, albo głupocie ale bez ryzyka nie ma życia.
  20. @andyopole Bo jak marzyc to na całego
  21. @andyopole a udało sie oderwac od wyborow, aby zaćmienie zobaczyć? U was bylo pelne.
  22. pelasia

    Nowa Zelandia

    Ja rozważam za kazdym razem jak mnie cos zdenerwuje ale to takie podrozowanie palcem po mapie, bo nie mialam jeszcze okazji postawic tam mojej stópki. Niestety, jestem zbyt odpowiedzialnym osobnikiem, by marzyc o przeprowadzce gdzies, gdzie nawet na wakacje nie polecialam. Choc o wakacjach marzę od dawna w tym kierunku. @Joanna30 zazdroszcze!!!!!
  23. $1200 po 5. Zrobiles najwyrazniej lepszy interes.
  24. Moj pierwszy samochod kupilam za $1900 i śmigałam przez 5 lat
  25. @andyopole placek w jednej rece, a Martini w drugiej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...