
Łukasz90
Użytkownik-
Liczba zawartości
364 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Zawartość dodana przez Łukasz90
-
Po tym na jakie kwoty robią ich ,,na wnuczka" lub na inne super oferty oszczędzania to potwierdza się ,że każdy płacze a jednak mają spore oszczędności
-
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
Łukasz90 odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
W Polsce też coraz częściej spotyka się na swojej drodze niedźwiedzie. Trochę na poprawę humoru : Koledzy wybrali się na ryby w okolice Zakopanego. Rozeszli się po rzece i po kilku godzinach (może krócej bo mgła nie zdążyła jeszcze zejść ) znowu się zeszli a raczej podeszli do kolegi , który łowił najbliżej samochodu , pytają go o wyniki a ten mówi ,ze średnio , ale najbardziej go wnerwia ten wyjący bóbr .Jaki bóbr ? Bobry nie wyją. No tam po środku wody na wysepce , no faktycznie coś wyło po chwili zeszła mgła to nie był bóbr tylko mały niedźwiadek , który odłączył się od matki i teraz ja wzywał , a co najgorsze matka go znalazła i już pędziła albo do niego albo do nich bo uznała ich za zagrożenie. Nie muszę mówić ,ze szybciutko wsiedli do auta nie składając wędek . Ale i inne zwierzęta są niebezpieczne - na przykład wykurzony/przestraszony jeleń. Nawet niektóre bobry w Polsce są dożarte teraz Jeden to nawet próbował na mnie drzewo spuścić taki złośliwy . Najgorsze są jednak zwierzęta domowe , kilka razy musiałem uciekać bo młodzież pomyliła krowę z bykiem i najpierw go rozsierdziła a potem wypuściła... ( tak taka inteligentna młodzież nam rośnie) .Ten sam numer z końmi przerabiałem. -
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
Łukasz90 odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Wszystko wiem .Jeszcze raz przepraszam jeżeli ktoś się poczuł urażony i zakończmy temat bo rozjechaliśmy się bardzo w interpretacjach . -
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
Łukasz90 odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Do tego się odniosłem ,ze ja tez jakoś się przekonać nie mogę. -
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
Łukasz90 odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Bardzo Cię przepraszam ,ze Cię uraziłem , zawsze i wszędzie i wszechświecie masz rację. Ale odniosłem się do postu pelasia dotycząca zacofania polaków i braku ich przekonania do kremacji, która jest najwspanialsze na świecie i nie ma nic lepszego. -
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
Łukasz90 odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Nie wiem dopiero się oswajam z tym zwyczajem i czytam , podobno to jest tak jak weselu , urodzinach stoi rodzina i zbiera (przy kondolencjach chyba -bo kartka w środek ,,dulary" ) . Stojaki bardziej ,,cywilizowane" .Wszystko zaczęło się od mojego znajomego /kolegi (tak naprawdę to my jakaś daleka rodzina - jego matka i babka słały regularnie dolary od końca wojny do lat 2000-nych) , umarła mu mama a potem tata .No i wysłałem mu kartkę z kondolencjami (nawet nie wiecie jak trudno dostać taką kartkę ,jeszcze w języku angielskim w Polsce) . Teraz przyjechał mnie odwiedzić i stwierdził ,ze ktoś musiał ukraść pieniądze z kopert /kartek. A ja nic tam nie wsadzałem i się chłopina ,,lekko zdenerwował" na moją chciwość i pazerność , a ja nie wiedziałem nawet ,że są takie zwyczaje. Akurat oni (cała ich rodzina) zawsze mieszkała w tej samej okolicy (max te 15- 20 minut autem). Wiem bardzo dziwne -dla mnie też. Co do kremacji , też nie mogę się przekonać .Z powodu błędów ( które mój tata z dziadkiem nie wyłapali) nasz grób stał się grobem tylko na urny .Zresztą dziadek tylko kremację uznawał i to jakieś 20 lat temu .Ojca skremowali bo covid. Mamy jeszcze kilka innych grobowców w zapasie i myślę czy nie zostać tam pochowany - tam jest o tyle lepiej ,że groby opłacane są zawsze po każdym pogrzebie na 50 lat a mój rodzinny grobowiec max na 20 lat. -
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
Łukasz90 odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Nie, dzięki : ten link od Xarthisius oglądałem z kolega i twierdził ,że to nie to ,że te w linku to jakieś kolekcjonerskie ala Pokemon a oni grają zwykłymi karcioszkami .A teraz czytam i tam jest napisane ,ze można w to grać zwykłymi lub specjalnymi. Te fotografie kart nas zmyliły , na dodatek są to ,,plecy " tych kart. Więc to jest ta gra i faktycznie chyba jest trochę podobna do podobna Remika. Kazał mnie się jej nauczyć przed następnym spotkaniem Teraz znalazłem też na spokojnie o tych pieniądzach i znalazłem : to jest bereavement money i według googla nie jest obowiązkowe a według kolegi jest , no i kwoty się różnią - bo według kolegi jak ktoś dalszy to wstyd dać mniej niż te 50$ a powinno się dać 100$ im bliżej się z kimś było to 500-1000$ i to trochę już ,,boli". -
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
Łukasz90 odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Miałem trzy pytania , ale teraz pamiętam tylko dwa : 1. Mocno zdzwiony byłem jak dowiedziałem się ,że normalne wręcz obowiązkowe jest dawanie koperty z kasą na pogrzebie . Zagadałem się z osobą co mnie to opowiadała i nie dowiedziałem się jednego: Na co te koperty za stypę ?za opłacenie miejsca pochówku ? ( to też mnie zdziwiło bo podobno płaci się raz horrendalne pieniądze (ile mnie nie powiedzieli) i już wiecej nigdy - grób zostanie w tym miejscu na zawsze , nic nie trzeb aopłacać co 20/30 lat. 2.Rzecz mój kolega jest fanatykiem gry karcianej Wizard -co to jest za gra .To jest podobno bardzo stara gra i gra się w nią zwykłymi kartami . Spotkał się ktoś z ta grą? Podobno emeryci w to lubią grać Próbowałem wyggolować odpowiedzi na obydwa pytania , ale na pierwsze nie znalazłem nic a na drugie wychodzą jakieś głupoty z kartami kolekcjonerskimi ala Pokemon . -
Green Card jako opcja, przemyślenia
Łukasz90 odpowiedział pkw na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Z ciekawości - ile masz lat ? Bo ja 35 i zastanawiam się czy robienie ,,sobie jaj" i startowanie za rok ma sens. Bo jak by mnie wylosowali i faktycznie bym przeszedł ze wszystkim do końca to miałbym minimum 37 lat. Chyba trochę sporo jak an dzisiejsze czasy na myślenie o wyjeździe. Chodzi mnie o to ,że po co zajmować miejsce młodym. Wiele razy były tutaj dyskusje i pretensje po co ktoś wysyła skoro nie chce jechać albo jak go wylosują to rezygnuje . Szkoda ,że nie zacząłem startować ,,ciut wcześniej" Bo trochę stary zaczynam się robić i nie tyle mnie przeraża zaczynanie wszystkiego od początku , ale to że w Polsce za te 30 lat poradzę sobie przechodząc na emeryturę a w USA marnie to widzę , przyjmując ,ze kilka pierwszych lat będzie ,,rozbiegowych". Największe jaja są takie ,że nagle moja dalsza rodzina stwierdziła ,że ona mnie pomoże ( i jestem pewny ,ze nie robi sobie jaj -długa historia jak to zweryfikowałem) że mam wszelką i pełna pomoc gdybym chciał się przeprowadzić do Kanady .Tylko najprościej na program do 35 roku życia -nie mogli się zdecydować na pomoc wcześniej ? -
Mam kumpla w USA - ,,z niejednego pieca jadł chleb" i według niego najlepszy sposób na zarobienie sensownych pieniędzy w USA to pójście na operatora maszyn budowlanych. Tylko jego rada była tak , by pójść do jakiegoś firmy, która ma mocne związki zawodowe a wręcz z nimi rozmawiać i robić karierę . Tylko on doradzał strickte pod mnie i u mnie bym zaczynał od zera (poszedł na przyuczenie) jako operator tych maszyn , przez pierwsze 2 lata pensja wręcz głodowa (trzeba mocno dokładać by przeżyć) po tych dwóch latach , z tego co pamiętam jest egzamin i stajesz się pełnoprawnym pracownikiem i zarabia się (jego słowa) horrendalne pieniądze . Gdyby miał teraz zaczynać to by taką ścieżkę kariery obrał . W Twoim przypadku może udałoby się ,,skrócić" a wręcz przeskoczyć na ten wyższy poziom. Nie traktuj tego jako fachową poradę ale sprawę do przemyślenia i sprawdzenia przede wszystkim.
-
DV 2026 - wylosowany / nie wylosowany
Łukasz90 odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Ja już chyba za stary na tą całą zabawę się robię , ale spróbuje za rok. -
Za długo na Esta
Łukasz90 odpowiedział Milusia na temat - Wybór wizy, sprawy SSN, prawa jazdy i inne formalności
Takie pytanko - ciekawostka ( jak dowiem się od kolegi bo pewnie będzie próbował polecieć jeszcze raz to opisze dokładnie jak to się dla niego skończyło). Kolega lata regularnie do bliskiej rodziny ( córki) do CA .Przedtem była wiza - teraz ESTA . Chłop się rozchorował ( z tego co się dogadałem z rodzina to rozległy zawał) no i uciekł mu wylot. Swoją drogą wylot miał na styk po 3mieisacach ( wiem głupota z jego strony - bo ciekawe co by było gdyby był zdrowy a mu odwołali lub przesunęli lot - pewnie i tak by sobie zablokował ponowny wjazd) . Teraz wrócił , szybka rehabilitacja i rekonwalescencja - i teraz pytanie czy on ma jakiekolwiek szanse ponownie wylecieć do USA ? -
Akurat to normalne. U mnie jest identycznie. Wielu moich kumpli to ateisci a powinni oni zywcem trafic do raju. Niektórzy to jeszcze lepsze aparaty, bo zatwardzialego katolika pokonaja na znajomosc Pisma Świętego. A najlepszy przykład to mój stryj. Człowiek na którym oparłem jedno z wypracowań nareligie na temat falszywej pobożności. Facet w środę zacznie post o chlebie i wodzie ( i tak caly Wielki Post)a nie znam bardziej bezwzględniej osoby .
-
Też tak za pierwszym razem przeczytałem.
-
DV 2025 - wylosowany / nie wylosowany
Łukasz90 odpowiedział ceres na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
https://cmalawgroup.com/pl/eb-5-investors/ https://www.harrislawpa.com/pl/eb-5/ Tutaj jest nawet więcej bo 900/1,8 mln $ https://usa-esta.pl/informacje-esta/czy-stany-zjednoczone-oferują-złote-wizy/ Podejrzewam ,że każda z tych firm działa na innym obszarze i na tym obszarze są inne progi. -
DV 2025 - wylosowany / nie wylosowany
Łukasz90 odpowiedział ceres na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
,,nowa ustawa EB-5 wprowadziła kilka istotnych zmian w programie EB-5, w tym: Minimalna kwota inwestycji wzrosła z 1 miliona dolarów do 1,05 miliona dolarów, a obniżona kwota inwestycji w docelowe obszary zatrudnienia (TEA) z 500 000 dolarów do 800 000 dolarów" -
DV 2025 - wylosowany / nie wylosowany
Łukasz90 odpowiedział ceres na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Będę szczery gdybym wiedział ,ze tak trudno to wylosować to spróbowałbym będąc na samym początku studiów. Bo szczerze zanim trafiłem na to forum to z kim nie rozmawiałem to twierdził ,ze max 3-4 podejścia i po sprawie. Ja traktuje to z jednej strony zabawowo już - bo wiekowy już jestem I trochę nie czas na taki wyjazd. Ale rozważam jak mnie przypili to spróbowanie otrzymania wizy E-2/EB-5 , ale widzę ,że i tutaj inflacja dopadła i znacznie wzrósł wymóg kwotowy -
DV 2025 - wylosowany / nie wylosowany
Łukasz90 odpowiedział ceres na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Bardzo fajne niskie numery macie u mnie kolejny rok to samo - spróbujemy za rok! -
Jak się skupiam do wydaje mnie się ,że byłem 2-3 razy nocą z kolegą odebrać drugiego kolegę jak jeździliśmy w Europę ( w tym na wspomnianą wcześniej Korsykę).ale ja jak nie prowadzę to od razu odcinam się i ucinam komara. Także tak samo jak do niedawna z Warszawą -raz jechałem bokiem Warszawy , kilkanaście razy w miejscowościach ościennych ale nigdy w samej Warszawie. Wiem ,że jest pięknie w Wrocławiu.2 lata temu wybrałem tam mamę z jej koleżanką (wszystko im opłaciłem i wsadziłem do pociągu) . Strasznie się im podobało. I od tamtej pory się wybieram i dojechać nie mogę. Ogólnie to krajoznawczo jestem straszliwie zacofany. Ostatnio z racji delegacji grana jest non stop Warszawa, i szczerze też fajna jak się wie gdzie szukać i co zobaczyć. Może się wreszcie w 2024 uda dojechać do Wrocławia.
-
Wesołych Świąt -muszę się kiedyś wybrać wreszcie do Wrocławia.
-
W Korsyce to akurat ja jestem zakochany i jak to mawia mój znajomy. Gdybym był obrzydliwie bogaty to bym się tam przeprowadził. Bo jak nie lubię Francji to akurat do tej wyspy mam okrutny sentyment. I jest przeraźliwie droga też fakt. I woda za 2$ to w wielu miejscach an świecie się trafia , właśnie Korsyka czy Oslo.
-
Takie szybkie pytanko. Jak reagują kasjerzy / inni ludzie jak płaci się starymi banknotami (małe głowy) . Bo gdzieś mnie dzwoni ,ze wycofują się z nich i niewiele miejsc jest już ,że je przyjmują a i tak bardzo kręcą nosem .
-
Akurat na Black Friday się przyda Zawsze mnie interesowały grzyby w USA podobno są bardzo podobne do tych Polskich .Różnice marginalne. J od śmierci ojca w ogóle przestałem na grzyby chodzić bo nikt ich nie jada. W tamtym jeszcze babci dawałem a w tym ani razu nie byłem :/
-
Niektóre sklepy w Polsce to już zakończyły Black week-ie. Ale znam jeden sklep to tak pokochał tą nazwę ( właścicielem jest fanatyk USA -kultury i życia w USA),że nie wiem kiedy u niego się kończą a kiedy zaczynają . Potrafi pod tym hasłem robić promocje w lipcu czy nawet marcu. Jestem ciekaw czy faktycznie coś sprzedawcy akurat na ten dzień/ tydzień przygotują bo na razie okropnie się to rozmywa. Śmiem nawet twierdzić ,ze najlepsze promocje już były a teraz mają tendencje zniżkową.
-
Mówimy o trzech największych cmentarzach w Krakowie .Nie wspominałem o charakterze politycznym bo on zdarzył się dopiero pod koniec jak wychodziłem z trzeciego cmentarza ( szczerze aż zawiedzony byłem tym ,że biją się o wszystko (majątki itd.)- słyszałem wszystko bardzo dobrze bo darli się niemiłosiernie ) a aspektu politycznego brak ) i był on nudnym, pospolitym mordobiciem na gołe pięści , w którym najpierw partnerki i dzieci próbowały rozdzielić bijące się strony . Potem włączyli się w rozdzielenie przechodnie. I muszę powiedzieć ,że wiem ,ze Was zaskoczę ale powtórzył się schemat zaobserwowany już wcześniej .Czyli paradoksalnie zaczął antyPisowiec .Bo idą dwa goście w pewnym momencie jeden krzyczy Ty Pisiorze i startuje z łapami i zaczyna się kotłowano (może najlepsza obroną jest atak ) . Kłoci się to z stereotypem podawanym wszędzie ale to już kilka razy zauważyłem ,ze bardziej agresywna jest wbrew pozorom strona , która wykreowana jest jako ta ciągle atakowana .A jestem tego pewien bo akurat przechodziłem obok nich jak się ,,witali" i ledwo nie dostałem jednego z pierwszych ciosów .Może wcześniej go czymś sprowokował .Nie mniej dla mnie pójście 1 listopada na cmentarze nie ma nic wspólnego z zadumą i oddaniu czci zmarłym.