ddsassistant Napisano 9 Października 2009 Zgłoś Napisano 9 Października 2009 Co do tlumacza przysieglego to sa to slowa Kariny, wiec mozesz uwierzyc. Jak dobrze pamietam, to pisala Ona o tlumaczach dla roznych urzedow, np DMV ma swoich itd, wiec jacys tlumacze sa, choc to zapewne mala ilosc.Co do szkoly to szczerze powiem, ze nie mam pojecia, ten proces dopiero przedemna i mialem nadzieje, ze ktos inny cos opowie o tym. Z tego co mi wiadomo, to ogolnie polski mgr to tam bechelor, ale w wielu, badz nawet wszytskich przypadkach trzeba zdac klasy ESL (English as a Second Language czy jakos tak), no chyba ze ma sie TOEFLa zrobionego. Na forum zapewne cos jest na ten temat, wiec poszukaj dobrze. Powodzenia. Co do tlumaczy to oczywiscie masz ich wszedzie, w sadzie, w szpitalu. Ale jezyk musisz miec w paluszku. i sa to z reguly osoby, ktore sie tu urodzily albo mieszkaja w USA od maluskiego. Powiedzmy w takim sadzie na rozprawie przetlumaczysz zle jedno slowko i kaput. To moze zawazyc na calej sprawie. Co innego jakies tlumaczenia typu akt urzodzenia, malzenstwa itp.
sly6 Napisano 10 Października 2009 Zgłoś Napisano 10 Października 2009 Co innego jakies tlumaczenia typu akt urzodzenia, malzenstwa itp. tutaj tez nalezy dobrze to przetlumaczyc bo tez moze byc nie dobrze
Paulina_89 Napisano 14 Lipca 2010 Autor Zgłoś Napisano 14 Lipca 2010 Witam serdecznie po dłuższej przerwie. Wróciłam, abyście nie myśleli, że zapomniałam o obietnicy, że będę pisała jak mi idzie. Wygląda na to, że został mi w Polsce ostatni rok i ostatni rok na studiach (przypominam, studiuję angielski). Wciąż szukam swojej drogi zawodowej w USA mimo iż już mam parę pomysłów, ale o tym później. Wróciłam właśnie z biura tłumacza przysięgłego, bo musiałam odebrać dokumenty potrzebne na ślub (jeśli ktoś chciałby zobaczyć jak wygląda przetłumaczony akt urodzenia, poświadczenie zamieszkania i zaświadczenie mówiące o pozwoleniu na zawarcie związku małżeńskiego za granicą, to proszę pisać w tym wątku ). Tutaj chciałam zadać pytanie, bo ja te dokumenty muszę wysłać do Niemiec, by tam mogli je sprawdzić itp. to czy muszę wysyłać oryginały w języku polskim też czy tylko ten przetłumaczony dokument z pieczątką od tłumacza przysięgłego? Bo nie chcę niczego skopać i niepotrzebnie narobić sobie nerwów. Drugie pytanie jest skierowane do wszystkich tłumaczy (jestem pewna, że tacy znajdują się na forum): Czy w USA jest jakaś uczelnia, szkoła, kurs, cokolwiek... która przygotowuje do zawodu tłumacza języków PL<->ANG? Może to też być jakiś kurs online. Po prostu, jestem tak zdeterminowana, że postanowiłam włożyć wszystkie moje siły i użyć wszystkich sposobów, aby się do tego zawodu przygotować. Szukałam dużo w internecie, ale niestety nie znalazłam niczego sensownego oprócz uczelni na których język polski występuje jako jeden z przedmiotów tam nauczanych. A tu nie o to raczej chodzi... A tak poza tym, to na razie wiemy tyle, że ślub weźmiemy w Danii. Dlaczego? Bo ponoć szybciej, łatwiej itp. Po więcej informacji dosyłam na stronę http://www.wedding-abctravel.com/EN/ Trzymajcie kciuki za to, żeby wszystko poszło dobrze Pozdrawiam serdecznie!
katlia Napisano 15 Lipca 2010 Zgłoś Napisano 15 Lipca 2010 Na studiach tlumaczeniowych sie nie znam, ale miedzynarodowa firma dla ktorej pracuje jezeli musi zatrudnic kogos ' from the outside' (to znaczy kogos kto dla nas nie pracuje) to wymaga Certified Translators. Tu jest strona co to jest i jak to zdobyc. http://www.atanet.org/certification/
sly6 Napisano 15 Lipca 2010 Zgłoś Napisano 15 Lipca 2010 Paulina co do Niemiec to pisz tam czy takie cos przejdzie i jak ma byc
Paulina_89 Napisano 15 Lipca 2010 Autor Zgłoś Napisano 15 Lipca 2010 Pisałam, to na maile nie odpisują. Dzownię, to zajęte, tylko raz mi się udało do nich dodzwonić, ale zapomnialam sie w ogole o to zapytac. Coz... wysle im polskie oryginały razem z tłumaczeniami. W sumie nic nie strace.
Paulina_89 Napisano 6 Października 2010 Autor Zgłoś Napisano 6 Października 2010 Witam po dość długiej nieobecności. 23 września 2010 zostałam żoną obywatela USA, który jest żołnierzem i obecnie stacjonuje w Niemczech do końca roku 2012. Chciałabym się w związku z tym zapytać czy mogę ubiegać się o zieloną kartę jeśli przez najbliższy rok nie zamierzam przeprowadzić się do USA, ale np. chciałabym tam pojechać jakoś w lutym 2011, aby odwiedzić rodziców mojego męża. Czy może lepsza byłaby 'spouse visa' (to chyba K3). O przeprowadzce do USA będę myślała jakoś po lipcu 2011, kiedy kontrakt mojego męża w Niemczech będzie dobiegał końca a ja będę miała za sobą szkołę. Nie chcę sobie sama zaszkodzić i nie mam pewności co wybrać, żeby móc tych rodziców odwiedzić a jednocześnie nie mieć później problemów z otrzymaniem zielonej karty. Co byście mi poradzili w tej sytuacji?
FUGAZI Napisano 7 Października 2010 Zgłoś Napisano 7 Października 2010 Co byście mi poradzili w tej sytuacji? Ja bym doradził żeby Twój chłop zapytał się o to w JAGu. Albo w legal office w swojej jednostce. Ewentualnie w FRG albo ACS.
sly6 Napisano 7 Października 2010 Zgłoś Napisano 7 Października 2010 tak jak pisze Fugazi zrob,tzn Twoj maz
Paulina_89 Napisano 16 Października 2010 Autor Zgłoś Napisano 16 Października 2010 tak jak pisze Fugazi zrob,tzn Twoj maz Zrobiłam tak. Mój mąż zapytał. Przysłali mu 2 linki do strony: The following links are to help start you out. http://www.uscis.gov/portal/site/uscis/men...000082ca60aRCRD http://www.uscis.gov/portal/site/uscis/men...000082ca60aRCRD Ale jak dla mnie to nic z tego nie wynika. Będę pytała oczywiście, tam jest numer pod który można się zgłosić w razie pytań, ale zanim to zrobię, to jeszcze zapytam Was Czy jeśli teraz dostanę spouse visa K3 i może później ją przedłużę (legalnie), to czy mogą wystąpić problemy jeśli potem będę się chciała starać o zieloną kartę? Ktoś miał taka sytuację?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.