sly6 Napisano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2010 Nick tutaj dobrze napisal,,to nie te czasy ze prawie wszedzie mozna bylo sobie zrobic prawko,,numer SSN ...teraz trzeba za tym pochodzic ...
bigguy Napisano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2010 a no wlasnie cos jest w klimacie usa ze jakos uzaleznia, jak sie tu troche pomieszka, pozwiedza, to jakos nie chce sie wyjezdzac bez wzgledu na to jak zle by tu nie bylo wiele razy pisalem na forum ze mysle o wyjezdzie i oczywiscie jest to prawda bo usa zmierza naprawde w zlym kierunku jednak gdzies tam mam nadzieje ze to sie jakos wszystko wyprostuje i bedzie mozna dalej sobie tutaj zyc i funkcjonowac. Ale fakt pozostaje faktem - na nielegalu sie nie oplaca, chyba ze ktos naprawde ma farta i poprzez jakies dziwne zbiegi okolicznosci moze tez niezle funkcjonowac, dla wiekszosci jednak przerabane.
gal Napisano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2010 Pamietaj, ze jezeli tu w US robi sie gorzej to nigdzie indziej sie nie polepsza, ludzi jest coraz wiecej, miejsca na ziemi nie przybywa. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia bez wzgledu gdzie bedziesz, co zas do nielegalnych to moze my, ktorzy mieszkamy tu legalnie tak do konca nie rozumiemy sytuacji tych, ktorzy pragna pozostac nielegalnie bo jak to mowia glodny nie zrozumie najedzonego i odwrotnie. Najlepszym sposobem na docenienie tego jak sie mieszka i zyje jest pojechac gdzies gdzie jest inaczej. Pamietaj tylko tyle ze 75% swiata jesli nie wiecej zyje w nedzy biedzie i braku wody do picia. Mimo trudnosci i pogorszenia sie sytuacji zycia w USA cale rzesze marza o zyciu tu, a wielu z nas nie docenia tego co mamy w zyciu codziennym (nazwijmy to every day needs) zyjac w tym kraju.
bigguy Napisano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2010 no ja wiem ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia doskonale pamietam jak sam bylem nielegalnie i nie bylo zbyt kolorowo, a bylo to w latach 2004-2005 i wtedy w ameryce nie bylo jeszcze takiego kryzysu i bezrobocia a bylo to calkiem niedawno, teraz nie wiem czy bym sie zdecydowal na nielegalny pobyt gdybym mial przyjechac wlasnie teraz, chociaz z drugiej strony bedac nielegalnie nie masz nic do stracenia, no bo co masz do stracenia? nic, jak sie nie uda badz jak sie nie bedzie podobac z takich czy innych wzgledow to zawsze mozna to wszystko olac i wrocic do Polski a co przezyjesz i zobaczysz na zawsze pozostanie z Toba, doswiadczenia lepsze czy gorsze, przygoda taka czy siaka, takie mialem tez podejscie jak zostawalem na nielegalu, myslalem ze jak mi sie nie spodoba to po prostu oleje to i wroce , albo w razie jakiejs deportacji tak samo ladujesz w Polsce i zycie toczy sie dalej, zycie nie zaczyna i nie konczy sie na ameryce, ostatecznie zawsze mozna byc z siebie dumnym ze sie sprobowalo zycia w ameryce, ze sie bylo i ze sie widzialo to wszystko na wlasne oczy.
katlia Napisano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2010 "jezeli tu w US robi sie gorzej to nigdzie indziej sie nie polepsza" Nie wiem czy sie z tym zgadzam. Problemy w USA czesto sa bardzo specyficzne i niekoniecznie istnieja w innych spoleczenstwach. Mysle o dostepie do dobrych szkol nawet dla nie zamoznych ludzi, o dostepie do opieki lekarskiej, o dostepie do transportu publicznego (brak ktorego zmusza amerykanow na zakupienie samochodu) itp. Mi sie wydaje, ze zycie na poziomie sredniej klasy jest teraz latwiejsze w Europie niz tu. 20-30 lat temu bylo odwrotnie.
gal Napisano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2010 "jezeli tu w US robi sie gorzej to nigdzie indziej sie nie polepsza"Nie wiem czy sie z tym zgadzam. Problemy w USA czesto sa bardzo specyficzne i niekoniecznie istnieja w innych spoleczenstwach. Mysle o dostepie do dobrych szkol nawet dla nie zamoznych ludzi, o dostepie do opieki lekarskiej, o dostepie do transportu publicznego (brak ktorego zmusza amerykanow na zakupienie samochodu) itp. Mi sie wydaje, ze zycie na poziomie sredniej klasy jest teraz latwiejsze w Europie niz tu. 20-30 lat temu bylo odwrotnie. Az tak bardzo nie narzekalbym zwlaszcza ze juz troche tu mieszkam mam kuzynow w norwegii i niemczech dla przykladu. W niemczech jak sie straci prace w wieku srednim (+-50) nie ma mowy o ponownym zatrudnieniu. taka sama imigracja w tym samym czasie tam jest gorzej obecnie szwecja nie placi naukowcom tak jak swoim, to samo wszedzie, ze nie wspomne o znacznie wyzszych podatkach nasz dolar mimo ze niski daje nam wiecej tu niz 1 euro w europie zas co do nauki hmm kazdy wie swoje, w niemczech trzymaja studentow do 30 roku zycia wszkolach na wikcie podatnika dla mnie to rodzaj ukrytego bezrobocia... owszem moze singapur tam placa lepiej, jesli ktos woli azje http://www.thelocal.se/24444/20100118/
katlia Napisano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2010 mam kuzynow w norwegii i niemczech dla przykladu.taka sama imigracja w tym samym czasie tam jest gorzej obecnie szwecja nie placi naukowcom tak jak swoim, to samo wszedzie nasz dolar mimo ze niski daje nam wiecej tu niz i euro w europie owszem moze singapur tam placa lepiej, jesli ktos woli azje Moze placa gorzej - ale wydatki na ktore amerykanie musia liczyc -- edukacja dzieci, emeryture na ktora sam musisz zaoszczedzic, znacznie drozsza opieke lekarska na ktora tez musisz zaoszczedzic -- tam nie istnieja. Nie zapominaj ze w USA studia na publicznych uniwersytetach - tych lepszych, glownych stanowych - juz kosztuja w rejonie $100,000 (za 4 lata) -- i dramatycznie drozeja z roku na rok. To jest jeden z powodow dlaczego trzeba tu zarabiac wiecej. Amerykanie musza wydawac ogromne sumy na podstawowe sprawy ktore w Niemczech i Norwegii sa jezeli nie gratis, to dosyc tanie. Srednia klasa amerykanska nie dogania z tymi wydatkami - ich 'buying power' - to co srednia pensja moze kupic wstrzymala sie w latach poznych 70tych.
katlia Napisano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2010 Moze placa gorzej - ale wydatki na ktore amerykanie musia liczyc -- edukacja dzieci, emeryture na ktora sam musisz zaoszczedzic, znacznie drozsza opieke lekarska na ktora tez musisz zaoszczedzic -- tam nie istnieja. Nie zapominaj ze w USA studia na publicznych uniwersytetach - tych lepszych, glownych stanowych - juz kosztuja w rejonie $100,000 (za 4 lata) -- i dramatycznie drozeja z roku na rok. To jest jeden z powodow dlaczego trzeba tu zarabiac wiecej. Amerykanie musza wydawac ogromne sumy na podstawowe sprawy ktore w Niemczech i Norwegii sa jezeli nie gratis, to dosyc tanie. Srednia klasa amerykanska nie dogania z tymi wydatkami - ich 'buying power' - to co srednia pensja moze kupic wstrzymala sie w latach poznych 70tych. PS Zaloze sie, ze mieszkam tu znacznie dluzej niz ty. I widze roznice miedzy tym co bylo - i co jest.
gal Napisano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2010 tak ale nie mowmy o tym co bylo tu w USA a porownojmy do czasow gdzie indziej relatywnie teraz Ciagle uwazam ze skrzydla mozna tu znacznie szybciej rozwinac mimo ze jest trudniej niz 40 lat temu
katlia Napisano 19 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2010 skrzydla rozwinac mozna szybciej tu - z tym sie zgadzam. ale malusienki odset ludzi naprawde potrzebuje atmosfere gdzie mozna szybciej sie wybijac. wiekszosc -- i napewno wszyscy na tym forum -- maja codzienne potrzeby (wyksztalcenie, zdrowie, swiadomosc ze nie zginiesz z glodu na emeryturze) ktore sa bardziej zabezpieczone w europie niz tu. Mozliwie ze naukowiec mniej zarobi w Norwegii. Ten naukowiec tez radykalnie mniej wydal zeby dojsc do tytulu naukowca, radykalnie mniej wyda zeby wyksztalcic wlasne dzieci, i radykalnie mniej wyda zeby je wyleczyc kiedy zachoruja.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.