Mr. Intercontinental Napisano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Napisano 3 Czerwca 2010 Zdjęcie miałem wgrane tylko elektronicznie, ale były słabo widoczne uszy, pan na ulicy przed konsulatem powiedział, że się nie nadaje. Fotograf w Krakowie jest bardzo blisko konsulatu, wyrobienie 2 zdjęć to 10 minut i 35 pln. Po prostu dałem im to potwierdzenie (jeszcze przed wejściem do konsulatu) i nowo zrobioną fotkę, przykleili ją sam. Tu jest strona (ang) opisująca jak ma wyglądać zdjęcie: http://travel.state.gov/visa/guide/guide_3882.html Co ciekawsze, nie jest tam napisane, że uszy muszą być aż tak fest widoczne, jeśli się nie mylę, nie ma nic o uszach... UWAGA System błędnie akceptuje źle zrobione zdjęcia, oprogramowanie weryfikujące fotki jest trochę niedoskonałe. Tu kilka podstawowych info które przetłumaczyłem: Zdjęcie kolorowe nie starsze niż 6 miesięcy: -Wysokość/szerokość (kwadrat) w przedziale 600 – 1200 pikseli -spojrzenie na wprost, widoczne uszy, brwi, -wysokość głowy od brody po koniec włosów w przedziale od 50% do 69% całego zdjęcia -odległość linii oczu od dolnej krawędzi zdjęcia powinna wynosić od 56% do 69% wysokości całego zdjęcia -jasne tło, bez cienia -bez emocji (np. uśmiech) -bez nakrycia głowy -okulary tylko w przypadku całkowicie przezroczystych -format *.jpeg -nie może przekraczać 240 kilobajtów
AnnA2312 Napisano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Napisano 3 Czerwca 2010 Witam. Wypełniając wniosek Ds 160 w rubryce gdzie się zatrzymam wpisałam dane osoby i zaznaczyłam że to jest krewny /prawdę powiedziawszy to jest bardzo daleki krewny/, więc chyba powinnam zaznaczyć, że przyjaciel. W dalszej części wniosku zaznaczyłam, ze zadni moi krewni nie przebywają w USA, co jest zgodne z prawdą. Do USA wybieram się turystycznie na około miesiąc i nie zamierzam tam pracować. Cały pobyt finansuję sama. Mam pytanie, czy to moje zaznaczenie odnośnie krewnych może w jakiś sposób wpłynąc na to, że nie otrzymam wizy. Spotkanie z konsulem mam wyznaczone na poniedziałek, ale teraz, gdy sobie uświadomiłam co palnęłam na tym wniosku, to mam MEGA STRESA. Jak Wy to widzicie, czy powinnam się stresować, czy jest jeszcze wyjście z tej sytuacji?. Proszę, wypowiedzcie się na ten temat.
rubia Napisano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Napisano 3 Czerwca 2010 no ten przykład zdjęcia, jako dobrego, powiem szczerze średni:( uszu nie widać w ogóle http://travel.state.gov/images/ppt_women.jpg moi Panowie idą sobie zrobić zdjęcie do fotografa, ja idę z tym co mam wgrane jpg, więc zobaczymy
sly6 Napisano 3 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Napisano 3 Czerwca 2010 Mozesz miec kogos obcego-swojego i wizy nie otrzymac i tak samo jak nie masz nikogo tam To Ty masz na rozmowie przekonac Konsula ze wrocisz na czas,nie bedziesz tam pracowac a nie jakis tam krewny... najgorsze co moga ludzie robic to wpisywac ze niby tam maja rodzine a po rozmowie-zachowaniu tego nie widac bo uwazaja ze jak wpisza takiego kogos to wiza bedzie w kieszeni
rubia Napisano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Napisano 3 Czerwca 2010 AnnA2312 jeśli zapytają cię, o to,że raz jest krewny, raz nie ma , zawsze możesz powiedzieć,że myślałaś,że chodzi o jeszcze innych krewnych, poza tym u którego się zatrzymasz, a innych nie masz... przynajmniej ja w ten sposób próbowałabym wyjaśnić tę nieścisłość
AnnA2312 Napisano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Napisano 3 Czerwca 2010 Dzięki za odpowiedź. Podtrzymaliście mnie na duchu. W żadnym razie nie zamierzam zostawać w USA, ani tam pracować. W Polsce mam dobrą prace i nie zamieniłabym jej na inną. Tak na marginesie to jestem już trochę "wiekowa" i mam przepracowane 32 lata. Pozdrawiam..... Sly...masz rację, wpisując, że to jest mój krewny, myślałam iż to ułatwi mi zdobycie wizy. Jednak tylko zagmatwałam całą sprawę.
sly6 Napisano 3 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Napisano 3 Czerwca 2010 Ann nie obraz sie ale jak polecisz do USA to zobaczysz Panie w wieku 60-70 z Polski jak sie opiekuja dziecmi,sprzataja domy,opiekuja sie domami,,pisze Ci to dlatego aby pokazac ze Konsul wie doskonale o tym ze mozesz nie jechac do pracy ale musisz go na rozmowie o tym przekonac
malagosia Napisano 3 Czerwca 2010 Zgłoś Napisano 3 Czerwca 2010 Ja na rozmowie i we wniosku powiedziałam/napisałam, że jade do przyjaciela. Tylko na rozmowie dodałam, że on jest dla mnie jak kuzyn, znamy się od dziecka, był w zeszłym roku w Polsce i zaprosił mnie do siebie. Pani nie pytała nawet o zaproszenie, chociaż miałam. Nic oprócz wniosku, paszportu i formularza dhl, nie musiałam pokazywać i widziałam, że reszta też nic dodatkowo nie wyciągała. Jeżeli nie ma jakiś przwinień (rodzina wyjechała i została nielegalnie) to wszystko idzie gładko i wiza w paszporcie. Mogę się z Wami założyć o $100 z tym żartuję!! ale tak na poważnie, nie ma się co przejmować, teraz rozmowa z konsulem to tylko formalność. Byłam w środę, więc wiem jak to wyglądało.
Miromat Napisano 4 Czerwca 2010 Zgłoś Napisano 4 Czerwca 2010 Nie ma co się stresować. Ja poszedłem na luzie, bez żadnych dodatkowych dokumentów. Wyszedłem z założenia, że jak nie dostanę to i tak to przeżyję, a udawadniać, że nie jestem wielbłądem, płaszczyć się przed nimi i robić z siebie idioty nie będę. I wszystko trwało 2-3 minuty, 3 banalne pytania i wiza na 10 lat.
Miromat Napisano 4 Czerwca 2010 Zgłoś Napisano 4 Czerwca 2010 Co do wiz 10 letnich, myślę, że już niedługo nie będą nam potrzebne, kwestia może 2-3 lat i w końcu zniosą wizy i Polakom, współczynnik odmów cały czas maleje. Nie wiem czy to będzie takie dobre rozwiązanie. Zniesienie wiz miałoby sens tylko wtedy, gdyby obowiązywały zasady jak w innych krajach - na granicy przechodzisz tylko kontrolę paszportową bez żadnych pytań. Dzisiaj ten, kto nie ma szans wjechać od razu dowiaduje się o tym i kosztuje go to tylko 140 $. Po zniesieniu wiz będą zawracani po przylocie do USA. A to będzie kosztować ok. 1000 $. Niepotrzebne koszty, dużo większy stres. Zobaczcie ile osób jest zawracanych z Kanady po zniesieniu wiz. Niektórzy chwalą się tym na tym forum.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.