marcin1 Napisano 16 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 16 Listopada 2013 Ok rozmowa umówiona na 21/11 w Krakowie.Aby wszystko się udało....
mariano85 Napisano 23 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 23 Listopada 2013 Czytam wasze wpisy na temat wizyt w ambasadzie i coraz bardziej jestem zmartwiony...Staram sie o wizy turystyczne dla moich rodziców (wiek 55) Mama niepracująca, tata pracuje, ale jego zarobki nie są najwyższe! Ja mieszkam tu od 7 miesięcy (green card) Myslałem żeby wysłąc zaproszenie ale z tego co czytalem to nie ma wiekszego znaczenia Nie wiem kiedy mieli by mnie odwiedzić, może przyszłe święta może później ale juz teraz chciałem żeby złożyli podanie (bo kto wie kiedy wiza moze sie przydać) a i w razie czego bilet wcześniej juz na pewniaka mozna kupić. Z tego co czytałem wpisy z tego roku to wiele osób pisało że starsze osoby czy małżeństwa czesto nie dostawali. bo " nie było wystarczająco dowodów że wróca do polski" Moj brat(30)mieszka na stałe w Angli, wiec to nawet pogarsza wszystko.... Ale tak sobie pomyslałem że mogli by powiedzieć ze on z rodziną mieszka w polsce (no bo jak to sprawdzą?)Ktos inny pisał że może lepiej bedzie jak tylko jedno z rodziców złozy podanie o wize, bo jak dwoje to że chca "wyemigrować"Juz sam nie wiem co robić.. myslałem że to bedzie prostsze, ale to wiele zalezy od szczescia od tego na kogo trafi się w ambasadzie (jego humoru)
sly6 Napisano 23 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 23 Listopada 2013 a ja mysle ze za duzo czytasz Widzisz czasami ma znaczenie czy ktos kiedys nie lecial do danej osoby,w jakim miejscu sa te osoby,wieksze skupisko Polonii...i tak mozna by wymieniac a tego nikt Ci za duzo nie napisze Prosze tez daruj sobie mowienie nie prawdy przez rodzicow,czasami takie cos moze ich pograzyc jak zaczna cos mowic co nie bedzie prawda-bo wyjedzie z ich wypowiedzi-zachowania..po co masz rodzicom dawac powody do stresu to jest nie potrzebne. Mozesz powiedziec rodzicom ,Mamie ze zajmuje sie domem-pracuje w nim,pare kobiet jak powiedzialo i bylo ok To tez jest zajecie i najwazniejsze sprawa.nie ida po wize ze kiedys to sie moze przydac lecz leca teraz na swieta,leca po nowym roku,takie moze-chyba czasami zle wypada na rozmowie,nalezy byc pewnym niech ida razem na rozmowe
KaeR Napisano 23 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 23 Listopada 2013 Czytam wasze wpisy na temat wizyt w ambasadzie i coraz bardziej jestem zmartwiony... Staram sie o wizy turystyczne dla moich rodziców (wiek 55) Mama niepracująca, tata pracuje, ale jego zarobki nie są najwyższe! Nie przejmuj się. Moi rodzice i brat dostali wizy po kilku pytaniach a są w podobnej konfiguracji jak Twoja rodzina z tym, że mama jest na emeryturze. Tata ma przyzwoite zarobki ale o to nikt nie pytał. Mój brat nie garnie się do pracy w Polsce, nie garnalby się w USA. :-) Każdy włącznie z bratem powinien mówić prawdę.
mariano85 Napisano 26 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 26 Listopada 2013 Macie racje! ale z drugiej strony to żeby dostać wize to często zależy od farta, tzn na jakiego konsula sie trafi...Moi rodzice na pewno nie przyjada na te świeta ani na wielkanocne ale jak będa szli na rozmowe na poczatku grudnia to powinni mówic że chca jechac na najbliższe święta tak?
sly6 Napisano 26 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 26 Listopada 2013 Tak powinni mowic a nie mowic ze nie lecimy na te swieta,na kolejne to wtedy padnie pytanie to kiedy Panstwo chca leciec i moga sie zagubic-pogubic a wtedy po co Ci im takie cos na rozmowie Fart ?oczywiscie ,jak kto w zyciu nigdy nie mialem problemow z wizami-wiza za to z innym sprawami juz tak
marcin1 Napisano 27 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 27 Listopada 2013 to i ja opisze swoją wizytę w konsulacie w Krakowie.Odbyła się kilka dni temu.Było to moje 3 staranie się o wize w dość krótkim czasie ( 1 na 2 lata , a 2 na 6 miesięcy ).Nie będę tutaj pisał o której miałem wizyte,ile ludzi było co leciało w poczekalni bo to są zbędne informacje.Po ostatnim wyjezdzie do Krakowa i odebraniu paszportu z 6 miesięczną wiza bylem nastawiony na 100% odmowe przy kolejnym staraniu sie o wize , bylem maglowany sprawdzany i ostatecznie konsul dal do zrozumienia ze to raczej twoja ostatnia podroz.Minelo pol roku i mialem jechac starac sie o nowa wize dopiero w kwietniu/maju ale los chcial ze cos mnie tknelo i poejchalem w listopadzie.Pytania jakie otrzymalem to : -jaki "czel" wizyty -jak dlugo chcialbym zostac -kogo mam w USA i co ta osoba tam robi po tych pytaniach konsul w okienku nr 4 ktorego bardzo pozdrawiam i gdybym spotkal go na ulicy podziekowalbym mu z calego serca powiedzial zebym przylozyl prawy wskazujacy palec do czytnika po czym powiedzial : dzis "oczymuje" pan wize , zycze milego wyjazdu bylem zaskoczony bo po ostatnim ta wiza nie powinna do mnie trafic ( nie chodzi tu o moje przewinienia bo nigdy nic nie przechlapalem ale po prostu konsul dal mi to do zrozumienia ze na 4 wyjezdzie juz konczymy przygode z USA-moze po prostu mial zly dzien ).dzis otworzylem przesylke,ku mojemu zdziwnieniu wiza konczy mi sie w 2023 czyli dostalem ja na 10 lat. podsumowujac chyba nie ma rzeczy nie mozliwych,po prostu chyba trzeba trafic na czlowieka ktory zycie zna i swoje juz przezyl a nie na taka osobe ktora chce sie wywyzszyc i chce pokazac jak bardzo jest nad kims takze zycze wszystkim aby sie udalo i zawsze nalezy wierzyc ze bedzie dobrze..bo nadzieja wygasa ostatnia. marcin1
HardManiac Napisano 27 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 27 Listopada 2013 Jak zapytał sie Ciebie na jak długo jedziesz to co mu odpowiedziałeś? Masz kogoś w USA?
tacim Napisano 27 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 27 Listopada 2013 Kraków- kosmicznie miły pracownik konsulatu rodzinka 2+2, 5 prostych pytań (jak u wszystkich) i tyle. No i oczywiście foty do poprawki bo uszy słabo widać hehe- na stronie o uszach ani mrumru. Czekamy na paszporty.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.