Skocz do zawartości

Wasze Wizyty W Konsulacie W Tym Roku :)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,4 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Hej, mam pewną wątpliwość, więc postanowiłam dopytać się osób, które rozmowę mają już za sobą ;)

Rozmowę w konsulacie mam w czwartek o 10, jako że na co dzień mieszkam w Poznaniu to jadę pociągiem rano do Warszawy i wracam najbliższym możliwym z powrotem do Poznania. Zabieram ze sobą zwykłą, codzienną, niewielką torebkę, do której wrzucę portfel, klucze, dokumenty na rozmowę i książkę, aby się w czasie podróży nie nudzić. Nie jestem tylko pewna, czy będę mogła wnieść ją do konsulatu? Bo nie chcę potem rozpaczliwie poszukiwać jakiegoś rozwiązania w pobliżu konsulatu, tylko ewentualnie zawczasu zostawić ją w poczekalni na dworcu. Wie ktoś, jak to w końcu jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj razem z koleżanką byłyśmy w ambasadzie w Warszawie. Moją sytuację opisałam kilka postów powyżej, wspomnę tylko,że mam na koncie aplikację na green card. Miałyśmy umówione spotkanie na 8:00, zjawiłyśmy się 7:45 i już była

kolejka na jakieś 20+ osób, ale sporo osób było zapisanych na 8:30 dopiero. Dokładnie o 8:17 ,po zdjęciu odcisków palców, został nam wydany numerek 17. Czekałyśmy ok pół godziny, w trakcie oczekiwania nasłuchaliśmy się jazzu, a dookoła wszędzie są zdjęcia Obamy, Obamy z rodziną, Obamy z Komorowskim i generalnie to Obama. W niektórych przypadkach ciężko było stwierdzić, czy ktoś odszedł z paszportem, ale na pewno były 2 osoby, które nie otrzymały wizy, reszta wychodziła z uśmiechem na ustach.

W końcu nadszedł nasz numerek i otrzymałyśmy takie pytania:

- W jakich celach wyjazd? (Turystycznie. Dzięki Bogu, że koleżanka zrozumiała pytanie, pan konsul ledwo sklecił zdanie po polsku ;D )

- Studiujecie? Kiedy kończycie studia? (Tak, studiujemy razem, jeszcze 3 lata. I znowu po odpowiedzi koleżanki zrozumiałam jakie było pytanie :D )

- Czy jeździłyście za granice? Gdzie? ( Wymieniłyśmy 15 państw. Po czym przejrzał nasze paszporty. Zobaczył moją wizę turecką i się ucieszył ;) )

- Czy wyjazd w trakcie roku akademickiego nie będzie przeszkodą? (W aplikacji mamy wpisany grudzień. Odpowiedziałyśmy, że właśnie dlatego jedziemy tylko na tydzień, żeby za bardzo nie opuścić)

- Czy planujecie tylko Nowy Jork czy coś jeszcze zobaczyć? (Tylko NY)

- Czy mamy jakąś rodzinę, znajomych w Stanach? (Nic. Null. Zero.)

- Kto finansuje wyjazd? (My i dobrotliwi darodzieje pieniędzy oraz bezzwrotnych pożyczek (rodzice))

- Czy mamy jakieś pytania? ( wow........ nie)

I wiza na 10 lat, do odebrania w punkcie TNT :D :D :DB) Nie dostałam żadnego pytania o moją aplikację na GC.

Na koniec koleżanka chciała wcisnąć na siłę jakieś dokumenty panu konsulowi. :lol: Nadrukowała się tego wszystkiego i 10 razy sprawdzała czy wszystko ma, a oni nic nie chcieli, tylko paszport i potwierdzenie złożenia aplikacji ;)

Z ambasady wyszłyśmy o 9:05 więc cała wycieczka warta 528zł od momentu pobudki do powrotu do domu trwała 3h, z czego 45min w samym budynku ambasady.

Peace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...