Skocz do zawartości

2 Tygodniowy Wyjazd - Kilka Pytań


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

Nie dalej jak miesiąc temu otrzymałem wizę do USA na 10lat. Na formularzu wpisałem termin wylotu w marcu(ostatni tydzień) i planowany pobyt 2 tygodnie. Potwierdziłem to w rozmowie z konsulem(tzn nie pytała mnie o konkretną datę, tylko o miesiąc). Podczas tych dwóch tygodni planowałem wybrać się do Mobile w Alabamie i do Atlanty. Na formularzu wpisałem tylko Atlantę bo to większe miasto i są tam loty bezpośrednie(tak akurat po pobieżnym przejrzeniu mi się zdawało), ale de facto znacznie bardziej zależało mi na Mobile.

Po otrzymaniu wizy zacząłem sprawdzać połączenia lotnicze dokładniej. Okazało się, że nie ma takich, które by mnie satysfakcjonowały. Okazało się, że jak nie w tę stronę, to w powrotną trzeba czekać cały dzień na lot(czyli już trzeba rozglądać się za noclegiem na jedną noc) a przerwy między lotami są zabójcze. Znalazłem natomiast połączenie bezpośrednio do Mobile, nie mam pojęcia jakie to linie, znalazłem na jakiejś polskiej stronie z biletami. Połączenie to zaczyna sie w Warszawie i dalej idzie przez Amsterdam i Memphis a z Memphis do Mobile. Całość trwa zupełnie przyjemnie bo całość lotu(tzn czasu spędzonego w samolocie, nie liczę różnicy czasu i przesiadówek na lotnisku) około 8godzin(ponoć z Amsterdamu do Memphis jest jedynie 4 godziny lotu aż się wierzyć nie chce), więc w Mobile byłbym na wieczór czasu lokalnego, co mi bardzo odpowiada.

Z tym wiąże się moje pytanie/pytania. Gdzie będę przechodził procedurę wizową? Z tego co mi się wydaje, to w Memphis no bo to pierwsze lotnisko w USA na jakim będę a do Mobile lot będzie już pewnie jakimś małym samolocikiem bo i sam lot trwa ok 1.5 godziny, więc tam już pewnie nawet nie będą sprawdzać mojej wizy(bo niby po co?), tylko w Memphis będą decydować, czy mnie wpuścić? No i co za tym idzie, czy to nie będzie problem, że zmieniłem sobie miasto docelowe? Fakt faktem Atlanta jest od Mobile godzinę i dwadzieścia minut lotu, ale o tym, czy tam jednak polecieć też, czy przez te 2 tygodnie być wyłącznie w Mobile chciałbym podjąć decyzję na miejscu i tam też ewentualnie kupić bilety. Co za tym idzie będę mieć bilety w obie strony i terminowo wszystko się zgadza(no, może wobec tego co napisałem w formularzu będzie to 3dni wcześniej, ale to chyba żaden problem), ale nie będzie wówczas wśród tych biletów tej Atlanty, którą zaznaczyłem na formularzu. Ma prawo mi się odwidzieć? Na rozmowie z konsulem, kiedy zapytała mnie, co jest takiego w Atlancie powiedziałem, że kręcili tam jeden z moich ulubionych filmów i chciałbym odwiedzić te miejsca(to akurat prawda) i że jest tam kilka sklepów z dvd, które mnie interesują + konwent. Przemilczałem Mobile bo czytając wszelkie fora i to jakie ludzie mają problemy, uznałem, że jak powiem miasto, o którym konsul najprawdopodobniej nawet nie słyszał(bo ani jako stan Alabama nie jest specjalnie odwiedzany przez turystów ani tymbardziej miasto, które jest bodaj 3 co do wielkości w tym stanie), to bankowo uznają, że muszę tam jechać do pracy, rodziny(nie mam w stanach żadnej i tak też powiedziałem w konsulacie) lub coś w tym guście(szczerze powiedziawszy, to na ich miejscu sam bym tak pomyślał).

Z racji, że jest to moja pierwsza wyprawa(jestem mało ruchliwy i żeby się wybierać w tak daleką podróż naprawdę muszę mieć powód), to jestem zielony. Wiem, że coś w samolocie mi dadzą do wypełnienia, jeden, czy dwa druki?(Jak rozumiem dają, to w każdym samolocie, nie tylko linii LOT?) i że mam zostawić przy powrocie jeden z nich. Prosiłbym o jakąś informację w tym temacie, czy ten druk zdaje się przy odprawie paszportowej, czy oni sami poproszą, czy mam im to dać i mieć nadzieję, że 'nie zgubią'.

Trochę długi post wyszedł, ale tak to jest, gdy się niewiele wie a czasu na zabukowanie biletów nie zostało mi wiele, więc wolałbym się upewnić teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

ponoć z Amsterdamu do Memphis jest jedynie 4 godziny lotu aż się wierzyć nie chce)

a wiesz o tym ze przylot jest wedlug czasu Memphis a nie Amsterdamu a wiec pare godz dolicz do podrozy-roznica czasu i wtedy Ci wyjdzie ile bedziesz leciec :)

zobacz jaka jest roznica czasu pomiedzy Memphis a Amsterdamem.

taki czas jest teraz tam a u nas ;) tzn 7 godz do tylu.

http://www.timeanddate.com/worldclock/city.html?n=409

wypelniasz druk I-94 oraz druk celny ale jak widziales strone lotu to wiesz jak te druki wygladaja i One sa dostepne we wszystkich liniach co leca do USA..

I-94 bedziesz miec pewna czesc tego przyczepiony do paszportu .

masz racje ze przechodzisz rozmowe w Memphis bo tam ladujesz z Europy.A jak moze byc?jak sie ladnie wrazie czego wytlumaczysz to czemu masz tak nie leciec,moze to tez nikogo nie zainteresowac ale nalezy wrazie czego sie do tego przygotowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

generalnie nie ma problemu z tym, że we wniosku wizowym podałeś inny termin / miejsce docelowe a przyleciałeś w innym terminie / do innego miasta. Plany życiowe się zmieniają i oficer na lotnisku jest tego świadomy. Bądź jednak przygotowany, w razie czego, by udzielić odpowiedzi na pytanie dotyczące tejże zmiany. Ja sam, będąc po wizę w październiku 2010, wpisałem, że jadę do San Francisco w kwietniu 2011 z osobą towarzyszącą. Okazało się, że mogłem wyjechać wcześniej, do Chicago, sam, i nie miałem osobiście przy wjeździe żadnych problemów (co nie znaczy, że nikt ich nie będzie miał). A że jest tam moja obecna dziewczyna (obywatelka USA), to od tamtej pory byłem w tym samym miejscu jeszcze dwa razy.

Decyzja o wpuszczeniu ma miejsce na Point of Entry, czyli twoim miejscu przybycia do USA. Jeżeli twój pierwszy krok na amerykańskiej ziemii jest w Memphis, tam będziesz przechodził cały proces wpuszczania Cię na terytorium USA. Oficer imigracyjny najpewniej spyta się dokąd i do kogo lecisz, poprosi o pokazanie biletu powrotnego. Miej wszelkie dokumenty dotyczące wyjazdu przy sobie (rezerwacje hotelowe, samochodowe, itp.) byś w razie czego mógł je pokazać. Odpowiadaj rzeczowo na pytania, nie staraj się wychylać z odpowiedziami, gdy nie jesteś o nie proszony. Mów zawsze prawdę. To twój pierwszy wjazd i osobiście nie widzę powodów, dla których miałbyś mieć jakikolwiek problem przy wjeździe.

Jeżeli chodzi o druki, to tak jak wspomniał sly6, powinieneś otrzymać dwa. Jeden, niebieski - deklarację celną - dostają wszyscy na pokładzie samolotu i są zobowiązani go wypełnić. Drugi, biały - "imigracyjny", czyli I-94, dostają tylko pasażerowie podróżujący na wizach nieimigracyjnych, czyli nie dotyczy to obywateli i rezydentów USA oraz tych, co jadą na VWP i mają ESTA. I tutaj uwaga, w znakomitej większości przypadków osoba rozdająca formularze na pokładzie samolotu spyta się Ciebie, czy chcesz jeden, czy dwa formularze (potrzebujesz obydwu). Może się zdarzyć, że jeżeli podróżujesz do stanów zagranicznymi liniami, to sympatyczna stewardessa z góry założy, że lecisz na ESTA i da Ci tylko niebieski formularzyk (mi się tak zdarzyło). Wtedy śmiało upomnij się o biały formularz. Formularze zazwyczaj dostępne są w wersji angielskiej oraz języku narodowym linii lotniczych, którymi lecisz. Możesz zawsze poprosić o wersję angielską.

Formularz I-94 jest dwuczęściowy. Gdy oficer przy wjeździe określi twój dozwolony czas pobytu, wbija pieczątkę w paszport i w oderwaną część tego formularza, która to część jest następnie wszywana do twojego paszportu. Paszport w połączeniu z tą częścią formularza jest dowodem na twój legalny status w USA. Deklaracja celna również zostanie podstemplowana przy wjeździe i zostanie Ci odebrana na "Customs & Agriculture" po tym jak weźmiesz już swój bagaż.

Przy check-inie na lot powrotny, przedstawiciel linii lotniczych jest zobowiązany odebrać od Ciebie formularz I-94 który jest wpięty w paszport. Koniecznie tego dopilnuj! Jeżeli po odejściu od odprawy nadal będziesz miał w paszporcie wpiętą białą kartkę, podejdź do osoby która Cię odprawiała i upomnij się o jej odebranie. Mi osobiście za pierwszym razem nikt tej kartki nie zabrał i dopiero wchodząc na pokład samolotu zorientowałem się, że coś jest nie tak. Zawróciłem i dałem paszport przedstawicielowi linii lotniczych na bramce a on ten formularz wypiął i zabrał. To leży w twoim własnym interesie, bo potem przy kolejnym wjeździe mogą być problemy a prostowanie tego też do najprzyjemniejszych nie należy (wysyłanie formularza razem ze zgromadzonym materiałem dowodowym na powrót w terminie).

Powodzenia i wielu niezapomnianych chwil za oceanem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JKB dziekuję bardzo za wyczerpujacą odpowiedź. Sly6, równiez dziękuję.

10 godzin, to dramat, ale co zrobić.

Dopilnuje tych wszystkich dokumentów, tego formularza I-94 na oczy nie widziałem. Na stronie Lotu byłem, ale tylko sprawdzić połączenia, nic nie bukowałem. Jak się okazało, że LOT ma kiepskie połączenia, to zacząłem szukać przez google lotów bardziej bezpośrednich.

Mam jeszcze dwa pytania, może wydadzą się śmieszne, ale do tej pory podróżowałem samolotem wyłącznie na terenie Europy, więc nie mam żadnego porównania.

Jak to jest z odbiorem biletów w obie strony? Jeżeli kupię taki bilet od razu do Mobile przez ten Amsterdam i Memphis, to dostanę wszystkie bilety(tzn jak rozumiem jeden bilet z wyszczególnionymi postojami?) do reki w Warszawie przed odprawą? Czy może dostanę tylko na ten do Amsterdamu a po resztę biletów będę musiał biegać po lotniskach kolejno w Amsterdamie i Memphis? No i czy od razu dostanę też powrotne, czy będę je dostawał na pierwszym lotnisku przy powrocie?

Drugie pytanie dotyczy ilości 'przystanków' na lotnisku w Memphis(tzn na pierwszym lotnisku w stanach jakie będzie możliwe) tzn jak to wygląda w kolejności, przez ile punktów urzędniczych trzeba się 'przepchać'? Bo podróżując do Londynu, Paryża, czy Madrytu zaliczałem jedynie odprawę paszportową, odbierałem bagaż i koniec. Jak rozumiem w Stanach jest tego więcej (oczywiscie oprócz samego stanowiska imigracyjnego). Będą sprawdzac przy mnie mój bagaż, który był w luku, czy sami sobie go prześwietlą w międzyczasie a ja już nie będę musiał tłumaczyć co jest w środku?

Lot, który znalazłem to KLM Holenderskie linie lotnicze. Wylot jest z Warszawy, ale nie wiem, czy oni mają tam swoje stanowisko do odbioru biletów(nigdy nie zwracałem uwagi. Wiem, że British Airways chyba ma, Air France też, ale KLM nie kojarzę).

Na stronie KLM pojawia się też taki komunikat: 'Important information for travellers to the United States.

KLM is obliged to provide the American Immigration and Homeland Security with passenger information. Read more about travelling to the USA or consult the KLM Privacy Policy.

Residents of countries under the Visa Waiver Programme must also request supplementary travel authorization via the Electronic System for Travel Authorization (ESTA), before travelling to the United States.'

W związku z tym mam pytanie, czy ktoś się z tym spotkał? Bo piszą o jakimś elektronicznym systemie autoryzacji, więc wnioskuje, że to nie są te formularze, które się wypełnia w samolocie, tylko podczas kupowania biletów? Tak jest we wszystkich liniach? U Lotu nie zauważyłem takiej informacji, na British Airways też mi nic podobnego nie wyskoczyło.

Aha hotel zabukuje mi znajomy z Mobile, więc internetowo nic nie załatwiam. Samochodu również nie pożyczam, z lotniska wezmę taksówkę. To chyba nie będzie problem(tzn to pierwsze, bo poruszanie się taksówką, to wiadomo, że nie problem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostaniesz karty pokładowe na wszystkie odcinki lotu w jedną stronę, jeśli będzie taka możliwość (to znaczy, kiedy wszystkie odcinki lotu będą już otwate do odprawy). Jeśli nie, to w Memphis zgłosisz się do właściwej bramki odlotu (czyli tam, gdzie będzie odprawa pasażerów do Mobile) i tam dostaniesz kartę pokładową.

Tak samo ma się sytuacja z powrotem.

Bilety na cały lot i na powrót będziesz miał, jak sobie zakupisz i wydrukujesz. To, co otrzymujesz na lotnisku to są karty pokładowe, które uprawniają Cię do wejścia na pokład samolotu.

Na stronie LOTu są dostępne wzory formularzy I-94, więc jeśli chcesz się z nimi zapoznać, to możesz sobie tam sprawdzić.

KLM jest w sojuszu z Air France, więc mają jedno stanowisko odprawy biletowo-bagażowej. Jaki ma numer, nie pamiętam. Najprawdopodobniej będzie to na starym terminalu. Przynajmniej ja, jak w zeszłym roku odprawiałam się na KLM, to odprawa była w starym terminalu.

Na pierwszym lotnisku w Stanach przechodzisz tylko przez jeden punkt "urzędniczy", jak to nazywasz. Po wylądowaniu w Memphis przejdziesz odprawę paszportową, porozmawiasz z urzędnikiem imigracyjnym, uzyskasz pozwolenie pobytu (czyli zostanie Ci wszyty/przyklejony odcinek I-94 do paszportu), po czym z karuzeli z bagażami zdejmiesz swój bagaż i przeniesiesz go nieco dalej, żeby został nadany na ostatni odcinek lotu. Nie byłam na lotnisku w Memphis, więc nie wiem, w które miejsce odnosi się bagaże i jak to w metrach jest daleko, ale na pewno z jego znalezieniem nie będziesz miał żadnych problemów. Po prostu przełożysz bagaż na inną taśnę, bądź też ktoś zrobi to za Ciebie.

ESTA nas nie dotyczy, więc nie zawracaj sobie tym głowy. To dotyczy tylko tych krajów, które mają ruch bezwizowy (czyli Holandii, dlatego jest taka informacja na stronie KLM).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno formularz I-94 jak i deklaracja celna są bardzo proste do wypełnienia.

Formularz I-94: http://govisa.files.wordpress.com/2010/08/i94.jpg (w samolocie wypełnia się tylko pierwszą stronę, druga pozostaje pusta)

Formularz celny: http://www.ugandamission.net/travel/air/image/6059bf.jpg http://www.ugandamission.net/travel/air/image/6059br.jpg (wypełniasz obie strony)

każda z linii lotniczych, którymi leciałem, miała w swojej "gazetce" (np. Lufthansa Magazin) oddzielną stronę poświęconą wskazówkom jak wypełnić te formularze. W razie pytań zawsze możesz spytać stewardów.

Ważne: nie drukuj tych formularzy w domu, każdy formularz ma własny unikatowy Admission Number.

Niestety, jeżeli chodzi o KLM to nie jestem w stanie Ci powiedzieć żadnych szczegółów. Latając Lufthansą czy Lotem udawałem się zawsze na stanowisko odprawy tychże linii.

Jeżeli chodzi o bilety na poszczególne fragmenty lotu, to jest tak, że jeżeli rezerwujesz lot z Warszawy do Mobile a system rezerwacji pokazuje Ci, że lot jest z przesiadką (jedną lub więcej), to ty traktujesz to jako jeden lot ale z wieloma "segmentami". Udajesz się na stanowisko odprawy w Warszawie, robisz check-in bagażu i dostajesz bilety na wszystkie segmenty danego lotu. Co innego, jeżeli połączenia znajdujesz sam, tj. oddzielnie rezerwujesz lot do Amsterdamu, oddzielnie do Memphis, itd. Wtedy, z tego co się orientuję, na każdym lotnisku musiałbyś się odprawiać.

Jeżeli chodzi o bagaż, to w przypadku lotu wielosegmentowego, nadajesz go w Warszawie i jeżeli chesz, może on zostać nadany od razu do pierwszego portu w Stanach (zazwyczaj jest tak robione z automatu, spytaj osobę odprawiającą twój lot), w Twoim przypadku Memphis (czyli w Amsterdamie po prostu idziesz na lot transferowy nie martwiąc się o walizki).

Na każdy segment lotu jest wydawana oddzielna karta pokładowa. Upewnij się, że jeżeli korzystasz z automatów podczas odprawy na lotnisku, to odbierzesz tyle kart, ile segmentów ma Twój lot.

Zatem, przy założeniu, że Twój zarezerwowany lot jest z Warszawy do Mobile, twoja podróż będzie wyglądać tak:

- odprawa na lotnisku w Warszawie, nadanie walizek na odbiór w Memphis

- lot Warszawa - Amsterdam

- wysiadka w Amsterdamie, przejście do bramki wylotu do Memphis oraz, w zależności od posiadanych środków i wolnego czasu, wizyty w lotniskowych sklepach i restauracjach :)

- lot Amsterdam - Memphis

- odbiór bagażu w Memphis, odprawa celna

- baggage drop-in na lotnisku w Memphis (czyli odprawa bez wydania karty pokładowej, zakładam, że tę dostaniesz w Warszawie, jeżeli nie - to pełna odprawa w Memphis)

- lot Memphis - Mobile

- odbiór bagażu w Mobile

Bilety powrotne nie są wydawane przy odprawie podczas podróży "tam". Idziesz na lotnisko w Mobile i czeka Cię odprawa do Warszawy. Z tym wyjątkiem, że w drodze powrotnej nie będziesz musiał najpewniej odbierać bagażu "w międzyczasie", a dopiero w Warszawie. Zaznaczam, że to jest wszystko przy założeniu, że Twoja rezerwacja obejmuje cały rejs Warszawa - Mobile / Mobile - Warszawa.

Jeżeli chodzi o "stanowiska" w USA, to wygląda to tak: wysiadasz z samolotu ze swoim bagażem podręcznym, paszportem, wizą, wypełnionymi dwoma formularzami i wszelkimi dokumentami dotyczącymi podróży. Pierwszym przystankiem jest tzw. "US Immigration". Tutaj oficer decyduje o tym, czy Cię wpuścić i na jak długo. Również jemu wręczasz dwa wypełnione wcześniej formularze. Jeżeli wszystko jest OK, dostajesz z powrotem paszport z wbitymi pieczątkami i wpiętym formularzem I-94 oraz swój formularz celny. Dalej udajesz się po swój bagaż (wygląda to jak na każdym lotnisku - pasy transmisyjne i chwytanie swojej walizeczki). Z bagażem w ręku i z formularzem celnym, oddanym Ci przez oficera imigracyjnego idziesz dalej do "US Customs & Agriculture", gdzie oddajesz ten formularz i albo zostajesz przepuszczony albo czeka cię kontrola celna. Jest to ostatni przystanek; następnie wychodzisz na część "wspólną" lotniska i do stanowisk odpraw albo do wyjścia. Jeszcze uwaga - USA mają zasadę, że telefon komórkowy musi być wyłączony do momentu opuszczenia stanowiska "Customs".

Zgodnie z prawem lotniczym, każda sztuka bagażu jest prześwietlana i w znakomitej większości przypadków to jest wszystko, co z danym bagażem urzędnicy / ochrona robi. Twój bagaż może jednak zostać otwarty i dokładnie sprawdzony / przetrzepany w wyniku następujących zdarzeń:

- podejrzenie przewożenia towarów niedozwolonych

- oddelegowanie na "secondary inspection" podczas immigration, jeżeli oficer imigracyjny uzna, że nie udało Ci się go przekonać co do celu Twojego pobytu w USA

- wytypowanie twojego bagażu do losowej kontroli celnej

zalecane jest posiadanie walizek ze specjalnym zamkiem, który może być otwarty kluczem posiadanym przez funkcjonariuszy na lotnisku bez konieczności niszczenia tego zamka.

Elektroniczny system autoryzacji Ciebie nie dotyczy gdyż nie podróżujesz na Visa Waiver Program. Masz wizę, wypełniasz formularze i to wszystko. Ci, którzy jeżdżą w ruchu bezwizowym muszą się uprzednio rejestrować, czekać na zgodę na lot, płacić, etc.

Co do potwierdzeń, koniecznie miej ze sobą wydrukowane potwierdzenie rezerwacji na lot powrotny. Jeżeli kolega, który bukuje hotel ma taką możliwość, niech na wszelki wypadek prześle Ci skan rezerwacji, a nuż się przyda. Taksówka nie jest problemem ;)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za informacje. Byłem przekonany, że transportem bagaży miedzy lotniskami zajmują się pracownicy lotniska. Oczywiście miałem na myśli karty pokładowe, ale miałem w zeszłym roku taką sytuację, że wydrukować się dało jedynie bilet w jedną stronę(leciałem akurat do Blackpool) bo przewoźnik nie miał jeszcze gotowych(wyjazd był zaledwie na tydzień). Efekt był taki, że musiałem później na dwa dni przed wylotem z UK, kiedy wiedziałem, że bilet jest już gotowy do wydrukowania z ich strony i szukać kawiarenki internetowej po całym Blackpool, gdzie okazało się, że kawiarenki klasyczne to przeżytek i musiałem korzystać z jakiejś uniwersyteckiej biblioteki. Wolałbym czegoś takiego uniknąć. Tamto akurat był Wizz Air(badziew),nigdy wcześniej nie miałem w innych liniach problemu z wydrukowaniem biletów w obie strony i mam nadzieję, że z biletami do usa będzie podobnie.

Naczytałem się też o trwających przynajmniej 2 godziny odprawach imigracyjnych. Na lotnisku w Memphis postój jest, tylko 1 godzinę i 35 minut dlatego zastanawia mnie, czy oni zdążą wszystkich 'przepytać'?

A skoro leciałaś już KLM, to możesz coś więcej o ich serwisie powiedzieć? Polecasz, czy raczej szukać innych linii? British Airways ma postój w Londynie zamiast w Amsterdamie i tak się zastanawiam, czy to nie lepiej bo 5godzin czekania w Amsterdamie bez znajomości niderlandzkiego może trochę utrudniać sprawę.

Czyli jeśli dobrze zrozumiałem, to na każdym lotnisku zgłaszam się po kartę pokładową i jeszcze raz ważą(i takie tam) mój bagaż?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za informacje. Byłem przekonany, że transportem bagaży miedzy lotniskami zajmują się pracownicy lotniska. Oczywiście miałem na myśli karty pokładowe, ale miałem w zeszłym roku taką sytuację, że wydrukować się dało jedynie bilet w jedną stronę(leciałem akurat do Blackpool) bo przewoźnik nie miał jeszcze gotowych(wyjazd był zaledwie na tydzień). Efekt był taki, że musiałem później na dwa dni przed wylotem z UK, kiedy wiedziałem, że bilet jest już gotowy do wydrukowania z ich strony i szukać kawiarenki internetowej po całym Blackpool, gdzie okazało się, że kawiarenki klasyczne to przeżytek i musiałem korzystać z jakiejś uniwersyteckiej biblioteki. Wolałbym czegoś takiego uniknąć. Tamto akurat był Wizz Air(badziew),nigdy wcześniej nie miałem w innych liniach problemu z wydrukowaniem biletów w obie strony i mam nadzieję, że z biletami do usa będzie podobnie.

Z poważnymi liniami lotniczymi nie ma takich cyrków :) Idziesz do stanowiska odprawy i dostajesz wszystko co potrzebne.

Naczytałem się też o trwających przynajmniej 2 godziny odprawach imigracyjnych. Na lotnisku w Memphis postój jest, tylko 1 godzinę i 35 minut dlatego zastanawia mnie, czy oni zdążą wszystkich 'przepytać'?

Gwarancji nie ma. Z tego co pamiętam to ostatnim razem na O'Hare w Chicago od momentu wyjścia z samolotu w USA do opuszczenia lotniska upłynęło jakieś 40 minut. Jest parę czynników - kolejka do immigration, ew. secondary inspection, czas wyrzucenia bagażu na karuzelę, możliwa kontrola celna, etc.

A skoro leciałaś już KLM, to możesz coś więcej o ich serwisie powiedzieć? Polecasz, czy raczej szukać innych linii? British Airways ma postój w Londynie zamiast w Amsterdamie i tak się zastanawiam, czy to nie lepiej bo 5godzin czekania w Amsterdamie bez znajomości niderlandzkiego może trochę utrudniać sprawę.

W żaden sposób sprawy Ci przesiadka w Amsterdamie nie utrudni, bo niby jak? Możesz sobie iść pozwiedzać Amsterdam ;)

Czyli jeśli dobrze zrozumiałem, to na każdym lotnisku zgłaszam się po kartę pokładową i jeszcze raz ważą(i takie tam) mój bagaż?

Przeczytaj mojego posta powyżej.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naczytałem się też o trwających przynajmniej 2 godziny odprawach imigracyjnych. Na lotnisku w Memphis postój jest, tylko 1 godzinę i 35 minut dlatego zastanawia mnie, czy oni zdążą wszystkich 'przepytać'?

A skoro leciałaś już KLM, to możesz coś więcej o ich serwisie powiedzieć? Polecasz, czy raczej szukać innych linii? British Airways ma postój w Londynie zamiast w Amsterdamie i tak się zastanawiam, czy to nie lepiej bo 5godzin czekania w Amsterdamie bez znajomości niderlandzkiego może trochę utrudniać sprawę.

Czyli jeśli dobrze zrozumiałem, to na każdym lotnisku zgłaszam się po kartę pokładową i jeszcze raz ważą(i takie tam) mój bagaż?

Powinni zdążyć wszystkich przepytać, ale w razie czego, to nie ociągaj się z wysiadaniem z samolotu, żebyś był jak najbliżej czoła kolejki ;)

Z lotu KLM byłam bardzo zadowolona. Obsługa świetna, chętna do pomocy, a jedzenie pyszne :) Natomiast na temat ich sojusznika, czyli Air France, który nas wiózł z powrotem, nie moge powiedzieć ani jednego dobrego słowa. Co oczywiście nie znaczy, że jest złym przewoźnikiem. Może ja po prostu miałam takiego pecha, że mieliśmy w samolocie popsute monitorki, brakowało słuchawek, wylądowaliśmy w szczerym polu i ponad pół godziny czekaliśmy na podstawienie schodów (a po prawie 11 godzinnym locie to może wywoływać frustrację :)), odprawa paszportowa trwała grubo ponad godzinę, więc na lotnisku ledwie zdążyliśmy dobiec do właściwej bramki, żeby zdążyć na kolejny samolot, który to się spóźnił i zgubili nasze bagaże... Dlatego Air France skutecznie mnie od siebie odstraszył.

W Amsterdamie spokojnie dogadasz się po angielsku, więc nieznajomością holenderskiego się nie przejmuj.

Odprawiasz się w Warszawie, więc bagaż zobaczysz dopiero po przylocie do Stanów (gdzie jedynie będziesz musiał go przenieść z jednego miejsca w drugie; nie będzie już ważony i żadnych takich). Jeśli nie dostaniesz karty pokładowej na wszystkie loty, to przed tymi lotami będziesz musiał je odebrać we właściwych bramkach.

Ja raz miałam taką sytuację, że leciałam do Seattle przez Denver i we Wrocławiu dostałam karty pokładowe na wszystkie loty, a potem w Denver się okazało, że do Seattle podstawili nam inny samolot, więc musiałam odebrać nową kartę pokładową przy bramce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...