Nigella Napisano 15 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Napisano 15 Czerwca 2012 Świetnie, gratuluję! Ach, ten dreszczyk emocji podczas otwierania koperty... pamiętam jakby to było wczoraj PS. To kiedy emigrujesz?
jkb Napisano 15 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 15 Czerwca 2012 Hmm... siedzimy sobie w Warszawie póki co, potem pojedziemy zrobić sobie mały tour po Europie a potem wsiadamy w samolot i lecimy do USA razem
jkb Napisano 16 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 16 Czerwca 2012 No nie całą, ale ze dwa tygodnie sobie po niej pojeździmy
Polonia Napisano 18 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 18 Czerwca 2012 A czy zdarzaly sie przypadki ze komus odmowiono wizy K1? Czy to ze ja w Polsce nie mam pracy stalej ani nie studiuje to jest jakis problem w staraniu sie o k1?
Nigella Napisano 18 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Napisano 18 Czerwca 2012 Hmm, nie sądzę, w końcu Twoim celem jest emigracja, więc nie musisz udowadniać związków z krajem, tzn. że na pewno wrócisz do Polski
Polonia Napisano 18 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 18 Czerwca 2012 Hmm, nie sądzę, w końcu Twoim celem jest emigracja, więc nie musisz udowadniać związków z krajem, tzn. że na pewno wrócisz do Polski To dobrze:) tyle jest tego zalatwiania, tych papierow ze boje sie ze cos zle wypelnimy albo nie wiem...po dzisiejszej wizycie w konsulacie i odmowieniu b2 czuje strach, ze moze im cos sie nie spodoba i nie bedziemy mogli byc razem , moze to tylko takie odczucia po dzisiejszym dniu:( i tak trzeba dluuugo czekac:(
Polonia Napisano 18 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 18 Czerwca 2012 Niestety nie:( nie mam wystarczajacych zwiazkow z Polska, bo to prawda. Nigella, myslisz ze z K1 tez tak moze byc ze nie dostaniemy ? ja bardzo sie stresuje takimi rozmowami i moze to zle wplynac? Boje sie
Nigella Napisano 18 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Napisano 18 Czerwca 2012 Polonio, stres to normalna sprawa - przede mną do okienka podeszła kobieta, na oko grubo po 30., również starająca się o K-1. Widać było, że nerwy ją zżerają - z tego stresu zaczęła opowiadać straszne bzdury - jakim to wspaniałym człowiekiem jest jej narzeczony, jaka ona jest zakochana, jak to nigdy w życiu nie znała nikogo takiego... ok, super, ale konsula takie rzeczy naprawdę nie interesują - przerwał jej w połowie tej kwiecistej wypowiedzi, ale wizę i tak dostała Ja z kolei z nerwów nie mogłam się doliczyć, ile razy się widzieliśmy... w końcu zaczęłam liczyć na palcach i jakoś się doliczyłam Pamiętaj, że przy K-1 będziecie musieli udowodnić, że jesteście w związku - potrzebne będą dowody spotkań, wspólne zdjęcia w różnych sytuacjach, korespondencja, itd. Twój chłopak będzie musiał także udowodnić, że jest Cię w stanie utrzymać (Twoje oszczędności, jeśli takowe posiadasz, nie mają żadnego znaczenia). Będziecie musieli się "wyspowiadać" z tego, jak się poznaliście, będziesz pytana, czy znasz jego rodzinę, co zamierzasz robić w USA, itd. Słowem - musisz mieć jakiś plan i do tego pokazać konsulowi, że Twój związek to nie fikcja, a Ty jesteś pewna tego, co robisz i naprawdę chcesz wziąć ślub w ciągu 90 dni od przylotu. Czytałam gdzieś, już nie pamiętam gdzie, że ryzyko nieotrzymania K-1 jest minimalne, ale żeby to ryzyko zminimalizować, trzeba naprawdę się przygotować. Jeśli Ty nie dostałaś teraz turystycznej, a po raz ostatni widzieliście się np. parę lat temu, to nie macie wyjścia - Twój chłopak musi do Ciebie przylecieć, inaczej z K-1 nici.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.