c4r0 Napisano 14 Września 2012 Zgłoś Napisano 14 Września 2012 Więc to, że ktoś chcę wyjechać z jakiegoś miejsca nie musi oznaczać, że akurat może (niekoniecznie z powodów politycznych). emigum napisał, że powodem jego chęci wyjazdy jest to, że może wyjechać. To mi właśnie przynosi na myśl pozostałości po PRL-u - jak coś można to róbmy! Dlatego w Polsce dalej napoje w fastfoodach nalewa sprzedawca za ladą Jak by były automaty tak jak w USA to Polacy tam chodzący tak by chlali tą colę że by popękali - bo można Powodem jakiegoś działania nigdy nie powinno być samo to, że można...
Paulina_89 Napisano 14 Września 2012 Zgłoś Napisano 14 Września 2012 emigum, to, ze napisalismy jakies tam powody dla ktorych chemy wyjechac chyba nie wyklucza faktu, ze jestesmy wdzieczni, ze urodzilismy sie w PL a nie w Etiopii czy Kambodży. Ja ciesze sie z tego chociazby, ze np. nie trafilam na Rosje Ale gdyby kazdy moj ruch - wlozenie kanapki do ust, odebranie wypłaty czy wyjazd z kraju mialby mi przypominac obrazek małego, wychudzonego chlopca z Afryki, to nie wiem czy bylabym jeszcze na swiecie. Wyjechalam z kraju, bo podjelam taka decyzje, bo nikomu tym nie zrobilam krzywdy, bo chcialam. Bo mialam wybor.
witoldyna Napisano 15 Września 2012 Zgłoś Napisano 15 Września 2012 Nigdy nie myślałam o US, nawet gdy już byłam z moim mężem. Wyszło rok temu, że albo tam albo tu albo nigdzie (jego praca) więc oczywiście tam. Teraz natomiast, gdy już nie ma odwrotu, dla mnie otwierają się nowe drzwi - przede wszystkim pracy w wymarzonym zawodzie, wyuczonym i niestety praktykowanym tu jedynie na zasadzie wolontariatu, bo Polska pieniędzy na takie rzeczy oczywiście nie ma. Mam już dosyć tego, co się tu dzieje, od kiedy wyjechałam do UK na wakacyjną pracę nie czułam się tu jak w domu, zobaczyłam, że może być normalnie. Brakować będzie tylko rodziny, ale mając większe pieniądze możemy podróżować częściej (na chwilę obecną wychodzi na to, że łatwiej nam będzie przylecieć do Polski z US niż pojechać do rodziny na drugim końcu Polski teraz). Tak więc wyjazd tylko odrobinę mnie smuci, natomiast cieszy możliwość spełnienia zawodowego i nic tego nie jest w stanie przebić.
maykell Napisano 9 Października 2012 Zgłoś Napisano 9 Października 2012 W Polsce nie mam motywacji do rozwoju, bo perspektywy są mizerne a co krok przychodzi irytacja. Do tego znudzenie polskimi realiami. Zakładam jeszcze emigrację do Kanady bądź czasowo do GBR/Kraje Beneluksu. Póki co priorytetem USA, z wielu względów, ale finansowych w dalszej kolejności.
Igis Napisano 7 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 7 Listopada 2012 Witam serdecznie, Pytanie może banalnie, dla innych może wydawać się głupie...,ale czy każdy z WAs, czyli osób marzących o wyjeździe, wie dlaczego chce wyjechać z Polski? Czy jedyną i najważniejszą motywacją sa pieniądze..?? Może moje pytania znajdą również odpowiedzi... Pozdrawiam Brak perspektyw, brak pieniędzy, brak... w sumie nie ma tu już nic. Nie mając ustawionej rodziny nie masz szans na jakikolwiek rozwój. Jakikolwiek niestety. Dlatego mimo tego, że kocham ten kraj, ruszam w trasę. Polakiem możesz być wszędzie a nie pozwolę by źle pojęty patriotyzm zaślepił istotne kwestie bezpośrednio dla mnie. Nie oszukujmy się, za naszego życia nie nastąpi zmiana na lepsze. Najpierw wymrze pokolenie tych, którzy walczyli ze sobą przy okrągłym stole, potem pokolenie tych, którzy przekręcili co się dało i cichaczem wszystko sprzedali. Dopiero trzecie pokolenie może ( ale nie musi ) coś zacząć zmieniać. Ja nie będę czekał do 70 by ujrzeć to co na zachodzie od dawna jest normą niestety. Dlatego: - kultywować język - kultywować kulturę i tradycję - walcz o szczęście ale: - nie poddawać się prymitywnej indoktrynacji - nie pozwalać, by dla prywatny ktoś niszczył twoje życie Manifest emigranta
TomaszNL Napisano 27 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 27 Listopada 2012 Ja dla odmiany wyjechałem bo tak wyszło... życie ułożyło się tak, a nie inaczej. Jak to mówią: nie szukaj, a znajdziesz Odpowiadając na pytanie z pierwszego posta zatem: w moim przypadku pieniądze nie były "jedynym i głównym" powodem. W Polsce zarabiałem całkiem nieźle. Gdybym został na horyzoncie czekał na mnie awans i szansa na dalszy rozwój. Uprzedzając komentarze: znajomości żadnych nie miałem tak samo jak "nadzianych rodziców". Poprostu zasuwałem na studiach w czasie gdy inni spali do 12, ciesząc się z odwołanych zajęć. Przede wszystkim jednak: miałem pomysł na siebie i swoją karierę czyli coś czego nie ma 95% magistrów. Przed wyjazdem do USA myślałem jeszcze o pozostaniu w Holandii, gdzie przez chwilę studiowałem. Przyczyna? Ciekawy kraj, dobrze traktujący swoich obywateli, którzy z kolei mieli pomysł na swój dziwny acz jedyny w swoim rodzaju kraj. Pieniądze? To zawsze jedna z przyczyn dla wyjazdu (pewnie i u mnie w pierwszej trójce). Nie widzę w tym jednak nic złego. Ot ktoś chce żyć na wyższym poziomie. Ani to zbrodnia ani hańba. Napewno to co zatrzyma mnie w USA na dłużej to szanse rozwoju zawodowego.
sly6 Napisano 27 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 27 Listopada 2012 tak to nie jest hanba ze chce ktos zyc na wyzszym poziomie tak samo jak rozwijac sie zawodowo ale jak narazie nikt nie napisal,pisze ze wyjechal,wyjedzie ze tam znajdzie pomoc,znalazl pomocnych ludzi cos mi sie zdaje ze chyba lepiej szukac pracy,rozwoju zawodowego niz ludzi-osob a jesli ktos szuka wlasnie takich osob-ludzi to ...no wlasnie znajdzie ich wszedzie...takich co pomoga lub tez oszukaja i wyroluja nie zle za brak jezyka,przepisow itd
TomaszNL Napisano 27 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 27 Listopada 2012 tak to nie jest hanba ze chce ktos zyc na wyzszym poziomie tak samo jak rozwijac sie zawodowo ale jak narazie nikt nie napisal,pisze ze wyjechal,wyjedzie ze tam znajdzie pomoc,znalazl pomocnych ludzi cos mi sie zdaje ze chyba lepiej szukac pracy,rozwoju zawodowego niz ludzi-osob jak to mówią: "umiesz liczyć, licz na siebie.."
kzielu Napisano 27 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 27 Listopada 2012 tak to nie jest hanba ze chce ktos zyc na wyzszym poziomie tak samo jak rozwijac sie zawodowo ale jak narazie nikt nie napisal,pisze ze wyjechal,wyjedzie ze tam znajdzie pomoc,znalazl pomocnych ludzi cos mi sie zdaje ze chyba lepiej szukac pracy,rozwoju zawodowego niz ludzi-osob a jesli ktos szuka wlasnie takich osob-ludzi to ...no wlasnie znajdzie ich wszedzie...takich co pomoga lub tez oszukaja i wyroluja nie zle za brak jezyka,przepisow itd Sly - ale dlaczego w kazdym poscie nawiazujesz do ludzi ktorzy pomoga / nie pomoga ? Liczenie na innych to recepta na porazke - nikt nie ma obowiazku pomagac nikomu i trzeba liczyc tylko i wylacznie na siebie. A Ty w kazdym poscie nawiazujesz do tego czy ktos tam komus pomoze i ewidentnie masz jakis zal ze w przeszlosci ktos CI nie pomogl.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.