Skocz do zawartości

Ja Zona I 2 Dzieci Chcemy Przeniesc Sie Do Usa Start Na Wizie Turystycznej Ale Z Pieniedzmi


maniek75

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 118
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Nie wrzucajcie juz mankowi za bardzo na grzbiet bo chlop jeszcze do mnie zajedzie na chamowo i jako, ze fote moja widzi, to mnie znajdzie bo miasto male, i morde mi oklepie ;-)

Napisano

Widzac jego agresywne reakcje na nasze odpowiedzi, które go nie satysfakcjonowały - wyzywanie użytkowników i rozkazywanie aministratorom i moderatormom forum oraz roszczący ton wypowiedzi, pobicie byłoby całkiem możliwe, więc na Twoim miejscu Keyser dla własnego bezpieczeństwa nie wychodziłabym z domu tak przez kilka tygodni ;) Ja już się chowam za aparatem :D

Napisano

Koles sie "obudzil" 20 lat za pozno. No ale moze mu sie uda. Przez te 6 lat co mieszkalem w NYC poznalem troche ludzi co mieszkaja w usa po 10,20 lat i dalej maja status nielegalny, bo nigdy tego nie uporzadkowali. Czesc ludzi sie nie przejmuje, bo ma rodziny, wlasne firmy (kilku staralo sie uzyskac GC przez status inwestora) i maja zamiar pozostac tam. Czesc ludzi jeszcze odklada na emeryture w Polsce i chce wrocic, bo przeciez emerytury na pobycie nielegalnym to sie raczej nie dostanie.

Tyle ze koles krzywdzi dzieci (poniekad), bo i znam przypadek jak moj kumpel przyjechal z mama do usa jako 13 latek i wszystko sie ulozylo bo poznal przez przypadek dziewczyne, z ktora ma teraz 2 dzieci no i jest obywatelem usa. Drugi kolega, przyjechal z rosji jako 5 latek (jakos rodzice go przemycili) i po 18 latach, nadal nie moze zalegalizowac statusu. Niby teraz ma cos takiego ze go nie deportuja i o cos tam sie ubiega, ale on mowi, ze usa jest jego domem, bo on sie w sumie tu wychowal, tu dorastal, tu konczyl szkoly i tu pracuje. No i on sobie nie wyobraza sytuacji kiedy musial by wyjechac do rosji.

Napisano

Drodzy forumowicze. Przyszedł człowiek, który zadał konkretne pytanie co do legalizacji pobytu będąc na miejscu w usa, a jeśli to jest niemożliwe to zapytał, jakie są opcje korzystania z instytucji publicznych jak szkoły itp bedac nielegalnie. W zamian dostał informację jak on fatalnie robi i na jak fatalne życie funduje dzieciom. Chyba trochę niekulturalnie oceniać i radzić samemu nie mając pełnej informacji co do przyszłości. nad problemem pochylił się tylko Keyser.A fakty są takie, że człowiek światły i umiejący łączyć informacje i wyciągać wnioski, może podjąć decyzję, że lepiej i bezpieczniej w kontekście nadchodzących zmian gospodarczych i co za tym idzie socjalnych w Polsce, mieszkać nielegalnie w Stanach i prawdopodobnie bedzie to mniejsze zło. Może ja nie mam na tyle odwagi, może Wy nie znacie prawdziwej sytuacji Polski i nie jestesmy w stanie podjac takiej decyzji,ale zgadzam sie z autorem,ze jak nie ma sie konkretnych informacji o które pyta, kultura nakazuje, żeby w ogole się nie odzywać, szczególnie w takiej formie.

Napisano

Koles sie "obudzil" 20 lat za pozno. No ale moze mu sie uda. Przez te 6 lat co mieszkalem w NYC poznalem troche ludzi co mieszkaja w usa po 10,20 lat i dalej maja status nielegalny, bo nigdy tego nie uporzadkowali. Czesc ludzi sie nie przejmuje, bo ma rodziny, wlasne firmy (kilku staralo sie uzyskac GC przez status inwestora) i maja zamiar pozostac tam. Czesc ludzi jeszcze odklada na emeryture w Polsce i chce wrocic, bo przeciez emerytury na pobycie nielegalnym to sie raczej nie dostanie.

Tyle ze koles krzywdzi dzieci (poniekad), bo i znam przypadek jak moj kumpel przyjechal z mama do usa jako 13 latek i wszystko sie ulozylo bo poznal przez przypadek dziewczyne, z ktora ma teraz 2 dzieci no i jest obywatelem usa. Drugi kolega, przyjechal z rosji jako 5 latek (jakos rodzice go przemycili) i po 18 latach, nadal nie moze zalegalizowac statusu. Niby teraz ma cos takiego ze go nie deportuja i o cos tam sie ubiega, ale on mowi, ze usa jest jego domem, bo on sie w sumie tu wychowal, tu dorastal, tu konczyl szkoly i tu pracuje. No i on sobie nie wyobraza sytuacji kiedy musial by wyjechac do rosji.

W polsce też się nie dostanie emerytury, nawet pracując legalnie, więc to kiepski argument. a co do Twoich przykładów, nie widzę tu krzywdy. koledzy o których wspomniałeś żyją wiele lat w USA i brak legalizacji chyba nie jest jakimś wielkim utrapieniem skoro nadal tam mieszkają i wolą być nielegalnymi amerykanami niż legalnymi Polakami czy Rosjanami.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...