Skocz do zawartości

Zamiana Zielonej Karty Na Wizę Turystyczną


morten

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

bo moze za dlugo leciales

no ale nic nowego nie napisales na temat takich zaproszen i dawania dachu nad glowa ;) pomocy i wielu innych podobnych spraw

  • Odpowiedzi 152
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

kusi mnie trochę żeby jechać z "kilkoma" dolarami i zostać bezdomnym na Venice ale trochę się cykam, może kiedyś jak będę miał jeszcze mniej do stracenia :)

Napisano

przez ostanie 10 lat głównie imprezowałem :D mam znajomego w LA który zaoferował dach nad głową i żarło już kilka lat temu i trzymał się swojej obietnicy aż do momentu kiedy dałem mu znać że niedługo lecę, po tej informacji nasz kontakt się urwał ;)

I tak bez żadnego wkładu ze swojej strony chciales zwalic sie na glowe koledzie? Wynajem mieszkania kosztuje tak jak i żarło ;) jemu chyba też z nieba nic nie spada?

A skoro przebalowales wszystko to mozesz miec pretensje tylko i wylacznie do siebie, a nie do kolegi ;)

Napisano

Paulina jak sie pisze na forach ze tanie jest zycie w USA to kogos jedzenie,mieszkanie nie kosztuje duzooo przeciez ;)

a jednak widac kosztuje :)

sa tacy ze jak im sie da kase to nie przyjma ...

Napisano

żeście się uczepili jak rzep psiego ogona :) znajomy nie polak, amerykanin z krwi i kości, nie chciał żadnego wkładu...no może ewentualnie ten ze spodni :D no mam pretensje do siebie ale widocznie tak miało być, nic bez celu się nie dzieje, może poza tą dyskusją :) ja ni piszę że w stanach jest tanie życie, no może ewentualnie w kentucky ale stamtąd nawet krowy uciekają do mcdonaldsa :D tatulek też ni ma kasy bo większość przebalował :D takie z nas imprezowicze

Napisano

Paulina jak sie pisze na forach ze tanie jest zycie w USA to kogos jedzenie,mieszkanie nie kosztuje duzooo przeciez ;)

Ale to czy kosztuje mało czy dużo to nie ma znaczenia ;) Tak samo jak mowi sie ze cos jest TANSZE w USA niz w PL, to nie znaczy ze jest TANIE lub za darmo ;) To, ze w Stanach kupie kindla,ipoda taniej niz w PL nie znaczy, ze bede obdarowywac kindlami i ipodami caaaala rodzine, bo mnie na to zwyczajnie nie stac. ;)

Morten, stara dobra regula 'umiesz liczyc, licz na siebie', nie ma co ogladac sie na kolegow cokolwiek obiecuja. Tak to jest ze ludzie mowia, przyjedz ja Ci pomoge, a potem jak przychodzi co do czego, to czlowiek jest zszokowany nagla zamiana sytuacji o ktorej myslal, ze nigdy tak naprawde nie nastapi. Przyjaciele/znajomi obiecuja ze pomoga, ale tak naprawde niektorzy licza, ze obejdziesz sie bez ich pomocy. Przypomniala mi sie sytuacja, kiedy moja byla przyjaciolka, z ktora teraz nie utrzymuje kontaktu, powiedziala, po tym jak ze mna zerwal facet, ze moglam do niej zadzwonic i bysmy sie spotkaly i bym tak sama nie siedziala caly weekend przymulona. Rok pozniej podobna sytuacja w moim zyciu, dzwonie do tej kumpeli, ze chce sie spotkac, bo jest bardzo niewesolo, a ona odmowila mi spotkania, bo szla do fryzjera, gdyz wieczorem miala isc na impreze urodzinowa kolezanki. No coz... bywa i tak ;)

Napisano

a na mame zawsze moglem liczyc no i dlatego teraz tez jej pomoc trzeba :) dobra tam...a co w tej Ameryce takiego? no powiedzcie szczerze, tak tam wspaniale? życie jak w Madrycie? :)

Napisano

ipod, ipod, naciaganie spoleczenstwa...musisz miec to, za chwile tamto, wszystko musisz miec :) a ja mam dwie pary spodni, jedna pare butow, samochodu nigdy nie mialem, nawet konta w banku nie mam :) mam stara nokie i tak samo sie przez nia porozumiewam jak przez ipoda, a znajomi zapieprzaja jak debile zeby nowy tv 3d sobie kupic, a potem stoi bo nie maja kiedy go ogladac, bo trzeba go splacac, wpadla mi do glowy jakis czas temu taka historyjka:

Kowalski: kupilem samochod

Nowak: a po ci samochod?

Kowalski: mam druga robote za miaste i musze tam jakos dojechac

Nowak:a po co ci druga robota?

Kowalski: zeby splacic samochod

:D

Napisano

a na mame zawsze moglem liczyc no i dlatego teraz tez jej pomoc trzeba :) dobra tam...a co w tej Ameryce takiego? no powiedzcie szczerze, tak tam wspaniale? życie jak w Madrycie? :)

Zalezy o co pytasz, zalezy tez kto w jakim celu tu przyjechal. Kazdemu podoba sie co innego. Jesli chodzi o kase, to moze jakichs kokosow nie mamy, ale glodna nie chodze, obdarta tez nie, wystarczy, zeby kilka razy w roku gdzies sie wybrac na zwiedzanie. A jest co zwiedzac w USA i to mi sie najbardziej tu podoba :) Mam tesciowa w Kalifornii i mam nadzieje do niej tez niedlugo zawitac :)

Telewizora nie posiadamy :D i tak nikt by go nie ogladal :D

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...