mikun Napisano 30 Stycznia 2013 Autor Zgłoś Napisano 30 Stycznia 2013 tez to czytałem te wszystkie programy senatorów co podesłał sly, to bzdury sa te wymysły polityków...firmy nie chca inwestować i amerykanie beda coraz biedniejsi bo jakis tam microsoft sprowadzi sobie armie hindusów na h1b, chcą do 300 tys rocznie podniesc limit ??? kolejna rzecz ze senatorowie mowia ze obecny system jest niewydolny np 55 tys GC z lottery DV a chętnych sporo, 250 razy tyle wiec trzeba im otworzyc nowe furtki - moja odp: zeby zaspokoic potrzeby imigrantów ktorzy chca sie wyniesc do usa trzeba po prostu otworzyc granicie wtedy popyt zrówna sie z podażą. A to ze katastrofa bedzie pozniej to inna sprawa. Jedynym sposobem na ograniczenie imigracji głownie z krajów ameryki łacińskiej jest pogonienie przez USA bandyckich rzadów w tych krajach i róznymi metodami nacisku stworzenie tam ludziom lepszych warunków do życia... Podam nasz przykład: kto chce moze pracowac i mieszkać w niemczech, niemcy sie obawiali ze tu bedzie najazd polaków jakis a jak na razie żadnego exodusu nie było, bo róznice w zamożnosci nadal są duze ale sie zmniejszają i sa nieporównywalen do tych które były 10-15 lat temu
karina Napisano 30 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 30 Stycznia 2013 Natychmiastowo na pewno nie dostaną - będą musieli spełnić warunki a niemała część pewnie odpadnie za "false claim of US citizenship" i zostanie wysłana w cholerę. Dodatkowo będą im kazali zapłacić podatki itp... Nie będzie tak różowo jak się meksykańskiej mniejszości wydaje. To by była tylko zachęta do dalszej nielegalnej imigracji... Podobnie bylo, ze tym co podpisal Obama: mialo byc Bog wie ile dzieci, ktore dostana pozwolenia na prace itd. itp. A co sie okazalo? Ano to, ze jak urzednicy zaczeli DOKLADNIE sprawdzac komu sie nalezy i co sie nalezy to bardzo gwaltownie spadla ilosc aplikacji o pozwolenia na prace.. Inna sprawa: nie czarujmy sie - sa grupy ludzi, ktorzy jak tylko dostana pozwolenia na prace od razu ustawia sie w kolejce po co sie da za darmo. Ze nawet nie wspomne o zielonych kartach kiedy mozna sie ubiegac o takie mnostwo benefitow, ze szkoda mowic. Jesli ktos nie bedzie sponsorowany przez czlonka rodziny, ktory bedzie musial podpisac I-864 albo przez pracodawce (chociaz tutaj mniej) to kazda inna osoba moze w dniu dostania green card praktycznie zajac sobie kolejke w social services office. Logika nakazuje (niektorym oczywiscie) nie ubiegac sie o obywatelstwo ale wykorzystac do maksimum benefity rezydenta (przy obywatelstwie mogliby sprawdzic pewne rzeczy a po co to komu..). Placenie zaleglych podatkow? Czy naprawde ktos mysli, ze niektorzy pojda i z reka na sercu rozlicza sie z tego co zarobili przez 5 lat - chyba zartujecie. Toz ci ludzie juz sie rozliczaja tyle, ze wpisuja Bog wiele ile osob na utrzymaniu i oni maja takie zwroty o jakich Wam sie nie snilo... Przyklad: mam klienta, ktory ma 7 (slownie: siedem) osob jako dependents - zaden dependent nie jest w ogole w USA, sa to ludzie wzieci Bog wie skad przez a'la ksiegowych z agencji - faktem jest, ze jego zwrot (nie bardzo wiem na jakiej podstawie, ale ksiegowa nie jestem) byl ponad $18,000. I teraz meritum sprawy owego pana: jak sie dopatrza to i tak im nie zwroce nic bo i skad? Wiecej przykladow? Chetnie podam.... Cytat z jednego z artykułów które podał Sly6 (http://www.dziennik....my-imigracyjnej) : "FILAR 4. PRZYJMOWANIE NOWYCH PRACOWNIKÓW ZGODNIE Z POTRZEBAMI GOSPODARKI Senatorzy przyznają, że aby zapobiec nowej fali nielegalnej imigracji, należy stworzyć system, który pozwoli na legalne zatrudnianie cudzoziemców na stanowiskach nieobsadzonych przez Amerykanów. Propozycja zakłada wprowadzenie w życie programu dla mniej wykwalifikowanych pracowników. Pracodawcy będą mogli zatrudniać imigrantów, jeśli udowodnią, że nie byli w stanie przyjąć do pracy żadnego Amerykanina. Oddzielny program ma objąć pracowników rolnych. System dla słabiej wykwalifikowanych powinien być elastyczny i dopasowany do aktualnych potrzeb rynku pracy. Musi być także zabezpieczony przed naruszaniem praw pracowniczych. Osoby uczestniczące w tego rodzaju "gościnnym" programie będą mogły po kilku latach starać się o zielone karty, jeśli udowodnią, że uczestniczyły w życiu swoich społeczności." Poprzez zrywanie jabłek do obywatelstwa? I lowienie ryb i zbieranie ziemniakow. Po kilku latach beda mogli sie ubiegac: czytaj: ustawic sie w kolejce, przejsc przez procedury, znalezc sponsora, ktory sie zaangazuje w sponsorowanie itd.
mikun Napisano 30 Stycznia 2013 Autor Zgłoś Napisano 30 Stycznia 2013 Inna sprawa: nie czarujmy sie - sa grupy ludzi, ktorzy jak tylko dostana pozwolenia na prace od razu ustawia sie w kolejce po co sie da za darmo. Ze nawet nie wspomne o zielonych kartach kiedy mozna sie ubiegac o takie mnostwo benefitow, ze szkoda mowic. No ale chyba o to chodzi Obamie nie ? No to jest właśnie socjalizm, Obama nigdy sie z tym nie krył że chce rozdawać biednym i zabierać bogatym i to właśnie wdraża w życie...obiecał, poprali go wyborcy, realizuje obietnice - tu mnie zaskoczył że realizuje...demokracja kogo to obchodzi że studiowałas przez piec lat i harowałas jak wół...podziel się proponuje sie cieszyć jednak że prezydent Obama nie wprowadził jeszcze podatku dochodowego 75% jak we Francji... A dzisiejsze dane znakomicie obrazują skutecznośc polityki obamy i fed, zyliardy juz wpompowanych dolarów w gospodarkę i GDP na minusie!!! ...ale jest rozwiązanie...wpompować 100 razy tyle i zobaczymy co wtedy...good luck Chciało by się zapytać Panie prezydencie co sie stało że się zesr**ło ? 5 lat polityki ratowania gospodarki, psu w dupe ! sorry inaczej nie mogę tego napisać
TomaszNL Napisano 31 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2013 Wiecie co mnie najbardziej irytuje? To ze od bodajze czterech lat politycy nie potrafia uchwalic budzetu, a "reforma" imigracyjna ma zostac przeprowadzona w trybie ekspresowym. Obama w swoich wypowiedziach podkresla, ze chce sprawe zalatwic w pierwszej polowie roku. Obamacare tez byla pilniejsza. A co z budzetem? Dlaczego tam sie Obamie i Demokratom w ogole nie spieszy?! Ano dlatego, ze czarno na bialym by trzeba bylo napisac ze brakuje pieniedzy na te wszystkie prezenty mikolajowe. Za chwile bedziemy mieli kolejna dyskusje o cieciu wydatkow, relacje live do 3 w nocy itp itd. Ja mam pomysl na rozwiazanie wszelkich problemow fiskalnych. Brak budzetu = brak mozliwosci reelekcji na jakiekolwiek publiczne stanowisko czy to stanowe czy federalne. "No budget = no pay" IMO nie ma sensu bo politycy dostaja miliony od lobbystow. Mam nadzieje, ze tym razem Republikanie nie wymiekna i przycisna Demokratow do sciany wymuszajac gigantyczne ciecia budzetowe. ps. @Karina - $18k? Ehhh to jest wlasnie to o czym wspominalem we wczesniejszych postach. Obecnie w USA czuje sie atmosfere znana z Polski: "kombinujesz- masz". Prawowity obywatel jest wykorzystywany do pokrywania szkod wyrzadzonych przez cwaniakow.
kzielu Napisano 31 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2013 Mam nadzieję że teraz wszyscy głosujący na Obamę (poza meksykami) widzą jaki błąd zrobili....
katlia Napisano 31 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2013 Ja glosowalam dwa razy na Obame, i bledu nie widze. Wrecz przeciwnie
zupelnieNowy Napisano 31 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2013 Witajcie, Oglądałem wystąpienie prezydenta i czytałem szereg komentarzy po tym wystąpieniu. Tutaj nie chodzi o "amnestię" a to hasło podchwycone przez media to jedynie elemenent przebijający. Wg mnie jedynyną metodą na przebicie cyklu dodrukowywania waluty jest otwarcie granic na wzór sprzed kilkudziesięciu lat. W przemówieniu wyraźnie padło że ten kraj został zbudowany przez immigrantów, i nie ważne czy przypłynąłeś na mayflower czy samolotem - jest bardzo duże prawdopodobieństwo że i tak nie jestes rdzennym mieszkańcem. Idę o zakład że ta reforma wprowadzi poprostu coś na kształt kanady czy australii - do tego jakis fast track na nielegalnych ale też nie wszystkich - co w ciągu 5 lat od ustanowienia pchnie ten kraj do przodu. NIE BEDZIE tak że wszyscy nagle będą po zielonej stronie mocy. Odnośnie outsourcingu do indii bo też ktoś tutaj wspomniał - jest bardzo wiele firm w stanach które rozpoczęły przenoszenie produkcji do stanów już w 2011 roku. Bezwzględna różnica kosztu produkcji w stanach i poza nimi spadła w 2012 roku do 11% - biorąc pod uwagę wszystkie ryzyka operacyjne - nie jest to poziom opłacalności. Najwyrażniej tęgie umysły wpadły na pomysł na który australia i kanada wpadła dobrych kilka lat temu. Ale najpierw trzeba było przejechać tyłkiem po żyletkach i przekonać się że jednak trzeba będzie rozpiąć ten drut kolczasty na granicach.
jkb Napisano 31 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2013 W większości przypadków osłabia mnie czytanie rzeczy typu "głosowałeś na X, zobacz jaki błąd popełniłeś", w szczególności w USA, gdzie kandydatów jest tak naprawdę zawsze tylko dwóch, tak skrajnie różniących się poglądami i programami. Zawsze należy patrzeć na daną sytuację z punktu widzenia drugiej osoby. W przypadku Obamy, pomyśl, może dla tych, którzy na niego głosowali, ważniejsze jest, że jakiś święto***liwy urzędas z Waszyngtonu nie będzie im regulował macicy, nie będzie postrzegał gejów jak ludzi drugiej kategorii i będzie bardziej pobłażliwy dla nielegalnych imigrantów, aniżeli to, by na przykład zmniejszyć socjal i podatki. Zobacz chociażby co się dzieje z DOMA: Waszyngton nie chce bronić sekcji trzeciej, co jest z punktu widzenia 99% par homoseksualnych powodem do ogromnej radości i całkowicie rozumiem ich poparcie. Dla nich zwycięstwo konserwy jest nieakceptowalne. W USA, gdzie zasadniczo panuje system dwupartyjny, jak nigdzie indziej można zrozumieć daną osobę - dlaczego ktoś głosował na D albo na R. I to pokazuje, co jest dla takiej osoby ważne. Inna sprawa, że osobiście nie podzielam poglądów żadnego z dwóch kandydatów
eminem91 Napisano 31 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2013 A co z tymi co są tam na turystycznej jeszcze ważnej??Nie da rady jakoś się podczepic pod legalizacje??
kzielu Napisano 31 Stycznia 2013 Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2013 A mnie oslabia socjalizm, populizm i zajmowanie sie pierdolami a konkretnie zbieraniem glosow zamiast sprawami istotnymi. Post wyzej macie przyklad to czego oglaszanie pseudo-amnestii doprowadzi - kazdy wiesniak bedzie chcial przyjechac albo zostac. Nie wiem jkb czy zaczales juz placic podatki, ale moje wlasnie wzrosly - payroll tax wzrosl o 2%. I wiem ze deduction sie skonczyl a nie formalnie podatek zostal podniesiony, mimo wszystko moja co-dwutugodniowa wyplata jest mniejsza. A prezydent sie zajmuje przypodobaniem przestepcom i mnie to lekko za przeproszeniem w****wia.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.