Skocz do zawartości

Ameryka Bez Urlopów


kzielu

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Porownywanie kasjera w Walmarcie do pracownika w fabryce forda, to jak porownywanie krzesla z krzeslem elektrycznym. Zeby byc kasjerem w walmarcie to musisz umiec tylko oddychac. Zwykly pracownik szczegolnie w branzy produkcyjnej, np. operator obrabiarki jest na wage zlota. Dostanie urlop, calkiem niezla pensje i benefity.

Dodatkowo nalezy do jakiegos tam zwiazku zawodowego (UAW czy innego) ktore zwykle urlop maja wynegocjowany.

  • Odpowiedzi 71
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Ludzie w Polsce nie wierzą że w Usa ludzie zatrudnieni na normalną umowę (nie żadne zlecenia,o dzieło i inne badziewia) nie mają urlopu Bo co widać po poście Kaer-to nieprawda.Jego dziewczyna ten tydzień w roku wolnego jednak miała-Wyborcza jak zwykle i nie pierwszy raz mocno koloryzuje.Zresztą na zdrowy rozsądek-które duże przedsiębiorstwo zmuszałoby do pracy bez urlopu 3 lata z rzędu-pracodawca musiałby być krwiopijcą.Dobra powiem już na moim przykładzie-jestem zwykłym robolem w Amazonie w Poznaniu i ten niby mocno zajeżdżający swoich pracowników amerykański kapitalista dał wszystkim umowy na stałe po 3 miesiącach i od razu 26 dni urlopu bez względu na staż pracy

Napisano

Tylko, że taki tydzień urlopu przy godzinowym trybie pracy, to jest bez pensji w USA. Pracodawca krzywi się jak mówisz, że przez tydzień nie chcesz być wpisywany w grafik. Pomimo, że nie płaci Ci jak nie pracujesz, to jest problem, bo ma dziurę w grafiku do wypelnienia. Taki przykład, moja dziewczyna dowiedziała się, że musi iść na tydzień do szpitala. Musiała przełożyć to o tydzień, żeby spełnić wymagania pracodawcy odnośnie informowania o niedostepnosci. Oczywiście mogła przynieść zwolnienie i się nie przejmować, ale istnieje szansa, że do grafiku juz nie wróci tak czy inaczej, czyli zostanie zwolniona. Użycie słowa zwolniona nie jest do końca na miejscu, bo oficjalnie poprostu nie masz godzin zlecanych. Choc w hotelu juz nie pracuje czasem dzwoni i mowi, ze moze wziac jakas nocke. Czyli jak widzisz te sprawy sa plynne i de facto to zalezy od pracodawcy. Tak było również w hotelu i sklepie. Nie bylo urlopu i chorobowego. Jeśli chcesz pracować przez 3 lata bez przerwy możesz. Ja nie mogę. Będę poproszony o branie urlopu, bo przy rozwiązaniu umowy będą musieli mi wypłacić ekwiwalent.

Napisano

Ludzie w Polsce nie wierzą że w Usa ludzie zatrudnieni na normalną umowę (nie żadne zlecenia,o dzieło i inne badziewia) nie mają urlopu Bo co widać po poście Kaer-to nieprawda.Jego dziewczyna ten tydzień w roku wolnego jednak miała-Wyborcza jak zwykle i nie pierwszy raz mocno koloryzuje.Zresztą na zdrowy rozsądek-które duże przedsiębiorstwo zmuszałoby do pracy bez urlopu 3 lata z rzędu-pracodawca musiałby być krwiopijcą.Dobra powiem już na moim przykładzie-jestem zwykłym robolem w Amazonie w Poznaniu i ten niby mocno zajeżdżający swoich pracowników amerykański kapitalista dał wszystkim umowy na stałe po 3 miesiącach i od razu 26 dni urlopu bez względu na staż pracy

Po 5 latach pracy mam 14 dni urlopu, 10 sick days, STD , LTD i 10 holidays ( swieta panstwowe platne). Pracuje 40h w tygodniu, urlop moge wziac kiedy, chce pod warunkiem, ze moj coworker nie bierze wtym samym czasie.

Napisano

jak mam chec to moge sobie nawet i trzy miesiace urlopu brac, ale nikt mi za to nie zaplaci! i tyle. po pierwszym roku pracy mam (oprocz obligatoryjnie wolnych dni, i skroconego czasu z wolnymi piatkami, kiedy szkola pracuje na pol gwizdka) piec dni urlopu i piec dni chorobowego.

tak dla przeciwwagi podaje.

Napisano

Od chwili zatrudnienia mam rocznie: 10 dni urlopu, 2 floating holidays (zasadniczo dwa dodatkowe dni wakacji), 2 personal days (nie mozna laczyc z urlopem), 5 sick days (nie mozna laczyc z urlopem), plus 8 dni ktore cala firma ma wolne (nowy rok, boze narodzenie, etc.). Po 5 latach mialbym 15 dni urlopu, po 10 latach mialbym 20 dni urlopu.

Generalnie mniejsza liczba dni wolnych niz w Polsce zupelnie mi nie przeszkadza - kocham to co robie, dobrze mi placa i dobrze traktuja :)

Napisano

wyjasnij, co to jest pracownik nizszego szczebla

z moich obserwacji wynika, zewarunki zaleza od "jakosci" pracodawcy o niebo bardziej, niz jakiejs klasyfikacji stanowiska

moj oferuje tzw. "przyzwoity pakiet benefitow, czyli np. 1 to 1 retirement plan i zasady sa dla kazdego (za wyjatkiem CEOs) pracownika zatrudnionego na salary (nie na godziny, rzecz jasna) takie same. piec dni wolnego po pierwszym roku, 10 po drugim, po trzecim 15 i tak az do 10 roku zatrudnienia. po 10 roku mozna urlop negocjowac, ale rzadko sie to zdarza, bo 15 dni to jest bardzo chojna oferta

Napisano

wyjasnij, co to jest pracownik nizszego szczebla

z moich obserwacji wynika, zewarunki zaleza od "jakosci" pracodawcy o niebo bardziej, niz jakiejs klasyfikacji stanowiska

moj oferuje tzw. "przyzwoity pakiet benefitow, czyli np. 1 to 1 retirement plan i zasady sa dla kazdego (za wyjatkiem CEOs) pracownika zatrudnionego na salary (nie na godziny, rzecz jasna) takie same. piec dni wolnego po pierwszym roku, 10 po drugim, po trzecim 15 i tak az do 10 roku zatrudnienia. po 10 roku mozna urlop negocjowac, ale rzadko sie to zdarza, bo 15 dni to jest bardzo chojna oferta

Tez się zastanawiam o co chodzi z tym podziałem. OP przekłada polskie standardy na USA. U mnie w pracy sprzątaczki i obsługa budynku ma urlopy, ubezpieczenie, retirement. W czym taki pracownik jest gorszy od szefa? Nie każdy może być CEO. Ktoś musi pracować.

Napisano

No to maja szczescie te sprzataczki. U mnie pracuja max 30 godzin tygodniowo, zero benefitow, urlopu lub ubezpieczenia. Ale ja mieszkam w stanie ktory nigdy nie wierzyl w zwiazki pracy lub jakies socjalistyczne idee typu, pracownik to tez czlowiek ;) No, ale podatki tu sa przynajmniej niskie. (Pensje tez nizsze niz w twoich okolicach, ale whatever)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...