Skocz do zawartości

Ameryka Bez Urlopów


kzielu

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 71
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Świetny temat. Jeżeli ktoś zna odpowiedź to prosze mi powiedzieć, czy prawdą jest, że Amerykanie pracują średnio 7h dziennie od poniedziałku do soboty?

Napisano

Świetny temat. Jeżeli ktoś zna odpowiedź to prosze mi powiedzieć, czy prawdą jest, że Amerykanie pracują średnio 7h dziennie od poniedziałku do soboty?

?? Nie dodales gdzie. W korporacjach pracuja tyle ile trzeba, w umowach maja zwykle 40 godzinny tydzien mon-fri/8h. W uslugach i retail to jest generalnie wolna amerykanka :) Ktos te 24h sklepy musi obslugiwac...

Napisano

Ja mam grubo po 20 lat w korporacjach... nigdzie nie pracowalo sie mniej niz 9-10 godzin dziennie. Za norme bylo uwazane, ze czytamy mejle wieczorami i w weekendy. Ci ktorzy tego nie robili, byli uwazani jako malo serio, i predzej czy pozniej znikali z pozycji/firmy.

Co do urlopow... jest roznica: co ci oferuja, a co jest akceptowane na zwolnienie. W ostatnich 2 firmach (obie Fortune 250) maksimum urlopu bylo 4 tygodnie... z tym ze wyzsza kadra kierownicza nigdy nie korzystala z calego nalezacego im sie urlopu. Moj szef, po 18 lat w firmie, w zeszlym roku skorzystal z pierwszego prawdziwego urlopu. Pojechal do Londynu i Paryza. Na 2 tygodnie. Jego najdluzszy urlop od zakonczenia studiow.

Amerykanie w ogole nie rozumieja europejskiego podejscia do urlopow. Wlasciwie ich to zgarsza... tak jak plaze topless we Francji :) Wiele razu ktos mi mowil, ze nawet nie wiedzialby co zrobic z AZ 4 tygodniami urlopu.

Napisano

A mówi się, że Amerykanie są leniwi :P

Każdy człowiek jest z natury leniwy dlatego wybiera np. drogę na skróty, skraca słowa "matma" ;) , dlatego na forum pojawiają się pytania "ej, jak dostać wize? bo chce wyjechać, ale nic nie czytałem" ;) A to amerykańskie lenistwo to chyba wynika z nadinterpretowania pewnych zabiegów mających na celu zaoszczędzić czas/energię np. te wszystkie drive thru itp. Za leniwców można uznać tych, którzy są zdrowi, łap im nie upie...ło, nie mają dzieci, a siedza na welfare, bo po co pracowac jak pełne koryto pod ryj podstawione :P Pozniej sie we futrynie wlasnego domu nie mieszczą ;)

Napisano

Dyskusja na temat benefitow w USA, to troche jak w tym przykladzie, ze jak ja mam jedna noge a ty trzy, to statystycznie mamy oboje 2 nogi. Jeden bedzie harowal za $10 przez 60h/tyg a inny za $50 przez 40h/tyg nie przemeczajac sie.

Jeden nie moze wziac urlopu a inny moze zniknac na miesiac.

Patrzenie co STATYSTYCZNIE ma amerykanin nie ma sensu. Trzeba spojrzec co ma dana grupa spoleczna czy inna kasta.

EDIT: dopiero teraz udalo mi sie odblokowac artykul. Dokladnie opisuje sytuacje chociaz mnie nie uwzglednia. Nie boje sie wziac urlopu na 4 tygodnie. :P

Napisano

Mozliwe ze w branzach IT macie lepiej. Ja jestem w branzy PR, communications, media. Jestem na poziomie middle-management. NIKT 4 tygodni urlopu nie ma/nie bierze. Nie ma zwiazkow pracy, wiec ludzie boja sie, ze jezeli wyjada na 4 tygodnie i swiat sie nie skonczy, to znaczy ze nie sa potrzebni. Z tego samego powodu nawet matki na maternity leave (8 tygodni z 60% pensji) pracuja z domu. Ostatnia u nas ktora sie zbuntowala, i powiedziala ze nie bedzie siedziec przed komputerem podczas maternity leave, zostala zwolniona 3 miesiace po powrocie, jej pozycja zlikwidowana a obowiazki podzielone miedzy wspolpracownikow.

Dodam, ze oczywiscie to jest nielegalne. Ale fakt jest, ze firmy robia co chca zwlaszcza w bardziej konserwatywnych stanach gdzie jest malo praw broniacych pracownikow. Firmy wiedza bardzo dobrze ze wiekszosc ludzi nie chce sie wychylac, narazac i psuc sobie opinii w kregach profesjonalnych, i ze ryzyko ze beda konsekwencje jest raczej slabe.

Napisano

Mozliwe ze w branzach IT macie lepiej.

Jak to do mnie to poczulem sie urazony. ;)

Ja jestem "budzetowka". Te kapitalistyczne wymysly opisane przez Ciebie sa nam obce. ;P

Napisano

U nas jest akurat family friendly - razem z tym (un)limited vacation zmienily sie zasady maternity leave i teraz jest 10 tygodni dla matek (+ bezplatny do konca FMLA i wiecej jak sie pracodawca zgodzi) i 6 (!) tygodni dla ojcow. Natomiast te unlimited vacation to oczywiscie liczenie na to ze zmniejszy sie ilosc dni wolnego ktore ludzie biora - wczesniej np. musieli wybrac wszystko co mieli do konca roku co sie i tak konczylo tym ze przed swietami siedzieli w pracy na urlopie :)

Natomiast co do artykulu - to zamiescilem glownie dla tych co im sie wiecej wydaje niz wiedza. Jak pisalem tysiac razy, wszystko zalezy od zawodu / pracy - ktos ma dobrze zebys dobrze nie mial ktos inny. Prawo (jakie prawo ? ;-) ) nie gwarantuje niczego.

Btw -z jakiegos powodu u mnie wszystkie artykuly na gazecie sa odblokowane...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...