Skocz do zawartości

Dv-2016 - Pytania I Odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

Na stronie ambasady napisane, ze swiadectwo niekaralnosci jest wazne 12 miesiecy od daty wydania. Nie ma sie co dziwic, ze kiedy czlowiek probuje sie dodzwonic do ambasady naprawde w waznej sprawie to nie moze, bo ludzie zamiast sobie takie blahostki wygooglowac dzwonia i zajmuja linie. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

czesc.

jestem zainteresowany... :)

Jakie mieliscie trudnosci za granica- z tlumaczeniem i dostarczeniem dokumentow?

Juz na samym poczatku byly problemy, nie wiem czy wiekszosc tak miala ale gdy chcialam sprawdzic wyniki loterii 5 maja to od razu pojawial sie error i przez tydzien nie mozna bylo sprawdzic czy sie wygralo ale okazalo sie, ze Ci co mieli error wygrali green card. Dostalam case number 8xxx wiec dosyc niski. W ciagu nastepnych 3 dni wyslalam DS-260. Jako miejsce interview wybralam Dublin. Zaproszenie na rozmowe dostalam pod koniec sierpnia, interview wyznaczono na 5 pazdziernika, zbyt wczesnie jak dla mnie dlatego chcialam przelozyc interview na inny termin, niestety nie mogli mi zmienic daty, gdyz ledwo co skonczyla sie DV-2015 (30 wrzesnia jest ostatni termin) i nie mieli wszystkich danych uczestnikow na nastepny rok tj. DV-2016, tak to wytlumaczyli wiec trzeba bylo przybyc na spotkanie 5 pazdz. Mialam miesiac na zalatwienie wszystkich dokumentow, przetlumaczenie ich i skopiowanie tego wszystkiego. Medical exams robilismy rowniez w Dublinie, jedyny doktor na cala Irlandie wytyczony przez ambasade. Koszty jakie ponieslismy za lekarza to €1050 na dwie osoby dorosle i dziecko. Takze kosmos. Dziecko dostalo jedna szczepionke na WZW B, my z mezem dwie szczepionki: jedna na tatanus (tezec), druga MMR (swinka, odra i rozyczka). Najlepiej miec ksiazeczke zdrowia i samemu sobie mozna przetlumaczyc na dany jezyk dla lekarza, zeby wiedzial jakie szczepionki dac a jakie nie. Z wynikami i innymi dokumentami pojechalismy na interview. Czytajac te forum nastawilam sie, ze interview pojdzie szybko i sprawnie tak jak w Polsce. Nic bardziej mylnego. Gdy dojechalismy do ambasady juz na poczatku byly problemy, gdy security sprawdza, czy jestes na liscie, nas na tej liscie nie bylo, zadzwonil pan do glownego budynku czy mozna nas wpuscie wiec na szczescie moglismy wejsc. Gdy zawolano nas do okienka, pan powiedzial nam, ze nie bylo nas na liscie, gdyz nie ma nas w systemie i ze raczej nas nie przyjmie, ja na to, ze przeciez mam invitation z Kentucky i ze mam date i godzine w na tym invitation letter. Kazali nam poczekac jakies pol godziny i na szczescie nas jednak znalezli w tym calym systemie.Potem zaplacilismy za wizy, w nastepnym okienku niemila pani wziela od nas wszystkie dokumenty i tu was zaskocze, w Polsce rzadko pytaja o financial support, a w Irlandii trzeba bylo przedstawic wszytskie dokumenty dotyczace financial, mielismy nawet affidavit of support od kumpla z usa, wiec nawet i to wzieli. W koncu interview, na ktore czekalismy ponad godzine, chociaz bylismy w ambasadzie sami, wiec nie wiem dlaczego to tak dlugo trwalo. Mily pan przy okienku, wzial odciski palcow, potem przysiega bez podnoszenia prawej reki, nastepnie pytanie do mnie jako do glowngeo aplikanta: "So tell me a story about yourself, when did you come to Ireland"? Zatem przez 15 minut musialam opowiadac co robilam przez ostatnie 10 wszystko, doslownie wszystko. Jakie studia ukonczylam, ile lat studiowalam, kiedy przyjechalam do Irl, jakie mam work experience, nawet moj maz opowiadal o naszych wakacjach w Las Vegas, to sie troche pan posmial. Co mamy zamiar robic w usa, gdzie bedziemy mieszkac. Zatem rozmowa, ktora w Polsce podobno trwa 3-5 minut, w Irl trwala ponad 15 minut. Ale to jeszcze nic. Na koncu powiedzial, ze mamy dobre plany na przyszlosc w ameryce, tylko ze musi potwierdzic moje papiery z uczelni. Ja zdziwona zapytalam ile mam czekac na odpowiedz, on na to, ze wysla mi maila w ciagu 7 dni. Zamiast uradowani to wyszlismy zalamani, ze dalej nic nie wiadomo. Na drugi dzien zadzwonilam do amerykanskiej ambasady w Warszawie i zapytalam sie czy to normalne, ze sprawdzaja moj dyplom z uczelni, Pani przez tel powiedziala, ze czesto spawdzaja dokumentyi ze skanuja je do amer amb w W-wie aby potwierdzic czy sa prawdziwe. Na maila z Dublina czekalam rowne 2 tyg., wiec troche trwa takie weryfikowanie dokumentow. Wiec jakby co to nie martwjcie sie jak bedziecie mieli podobna sytuacje, musicie cierpliwie czekac. Mnie ta cierpliwoc zzarla 2 kilo, bo sie baaardzo denerwowalam, ze tak to dlugo trwa. Aha i nie zapomnijcie aby przed rozmowa zlozyc wniosek online na kuriera, ktory dostarczy wam paszporty pod wskazany adres. Pozdrawiam i przepraszam za zbyt dlugi wpis ale mam nadzieje, ze to pomoze niektorym uczestnikom loterii;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...