Magda10 Napisano 31 Lipca 2015 Zgłoś Napisano 31 Lipca 2015 Mozna sie odwolac skladajac nowy wniosek ale chyba w innej ambasadzie natomiast trzeba pamietac ze ci ludzie w ambasadzie to nie przyjaciele. A co to za glupota?
adam2008 Napisano 31 Lipca 2015 Zgłoś Napisano 31 Lipca 2015 W Polsce sa dwie mialem nieprzyjemnosc poznac chyba dawno tu nie mieszkasz
rzecze1 Napisano 31 Lipca 2015 Zgłoś Napisano 31 Lipca 2015 Sorry, ale niestety "2 miesiące u przyjaciółki" to od razu brzmi podejrzanie. Kogo na to stac? A co mama ma zrobic? W obecnej sytuacji - to pozostaje tylo zaprosic przyjaciółkę w odwiedziny do Polski, i niech się tu zobaczą.
Magda10 Napisano 31 Lipca 2015 Zgłoś Napisano 31 Lipca 2015 W Polsce sa dwie mialem nieprzyjemnosc poznac chyba dawno tu nie mieszkaszJedna jest w Warszawie, a gdzie ta druga?
KaeR Napisano 31 Lipca 2015 Zgłoś Napisano 31 Lipca 2015 W Polsce sa dwie mialem nieprzyjemnosc poznac chyba dawno tu nie mieszkasz Może "dawno tu nie mieszkam", ale wiem, że ambasada jest jedna w Warszawie a w Krakowie jest konsulat.
pelasia Napisano 31 Lipca 2015 Zgłoś Napisano 31 Lipca 2015 .....Przecież cholerne 600 zł piechotą nie chodzi... .... Nawet jeśli będzie mieć pieniądze na kolejne próby to przecież ludzie, jeszcze bilet kosztuje, tak samo jedzenie na wyjeździe.... Moze stwierdzili, ze mamy nie stać. Jesli podobnie do Ciebie mówiła, to jest pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy.
Lx13 Napisano 31 Lipca 2015 Zgłoś Napisano 31 Lipca 2015 Już ja widzę jak ta koleżanka do polski leci. Polonia amerykańska juz tak ma ze oni wszędzie i zawsze ale jak widza cenę biletu to im kopara opada i nigdzie nie lecą - bo zwykle ich nie stać. Ale opowieści ze ho ho... No i przylec do nas i takie sra ta ta. Prawda jest ze bilet z USA do Europy jest dużo droższy niż z Europy do USA Wg mnie konsul uznał ze mamy nie stać i mogą z tego być problemy. I raczej sie nie mylę bo przeżywacie te 600 złoty jak by to było niewiadomo co.
katlia Napisano 31 Lipca 2015 Zgłoś Napisano 31 Lipca 2015 A ja nie dziwie sie, ze ludzie sie zloszcza ze placa za nic. 600 zl to moze nie fortuna, ale tez nie blahostka. Moge zrozumiec brac pieniaze za wize -- ale brac pieniadze i nie dawac wizy to juz troche przegiete...
mesio007 Napisano 31 Lipca 2015 Zgłoś Napisano 31 Lipca 2015 A ja nie dziwie sie, ze ludzie sie zloszcza ze placa za nic. 600 zl to moze nie fortuna, ale tez nie blahostka. Moge zrozumiec brac pieniaze za wize -- ale brac pieniadze i nie dawac wizy to juz troche przegiete... Pozwole sie niezgodzic. Oplata wizowa nie jest za nic, a za rozpatrzenie wniosku, pozytywne badz negatywne. Co proponujesz, oplate tylko jezeli promesa zostanie przyznana? Albo zwrot kosztow w przypadku odmowy? W takim razie co bedzie ludzi powstrzymywalo przed aplikowaniem codziennie (czyt. sparalizowaniem systemu)?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.