Skocz do zawartości

Gdzie... Wyjechać ?


Iraetyrr

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Albo Panera Bread - zawsze mysle że internetu w domu nie maja biedacy...

Albo ekscentrycy. Moi sąsiedzi obywają się bez internetu, a telefon komórkowy tylko do samochodu w razie awarii drogowej. A stać ich, och stać (mieszkanie w NYC, domy w East Hampton i Miami).

Napisano

Albo Panera Bread - zawsze mysle że internetu w domu nie maja biedacy...

Mysle, ze ci siedzacy po starbucksach maja internet, ale siedzienie w takich miejscach sprawia, ze czuja sie jakby byli w pracy.

Na poczatku w USA mialem wolny internet i kradlem jakiemus sasiadowi.... ale w sumie bylem biedny. :>

A odnosnie zycia za 2K miesiecznie, bo tyle dostawalem (brutto), to sie juz wypowiadalem i streszczajac: za malo by zyc, za duzo by umrzec. Na reke wychodzilo gdzies 1500. Zadnych emeryturek a ubezpieczenie z wlasnej kieszeni $70 miesiecznie(grupowe obowiazkowe). Kazdy wiekszy wydatek, np. bilety do Polski, szedl z oszczednosci. To jest kasa wystarczajaca od 1. do 1., zakladajac, ze siegamy raczej po tansze i gorsze produkty, kablowka, to moze basic, a komorka na najtanszy abonament.

Troszke bardziej dalo sie oddcyhac przy 40K rocznie, ale to wciaz nie jest sytuacja w stylu: zyc nie umierac.

Napisano

No to juz pisze - musi byc mnie stac by zapewnic sobie/rodzinie, jako absolutne minimum:

- dach nad glowa

- wode w kranie, prad, etc.

- posilki

- ubezpieczenia wszelkie (zdrowotne, na zycie, etc.)

- srodki do realizacji zawodu, ktory zapewnia przychod (transport, narzedzia)

- poduszke finansowa w przypadku zdarzen losowych, czytaj: musimy natychmiast wylozyc $2k, czy nas na to stac, czy musimy sie zapozyczac, ew. pojdziemy na dno?

- poduszke finansowa w przypadku tymczasowej, lecz natychmiastowej utraty glownego zrodla dochodu, tj. czy mam srodki, by przezyc 1, 2, lub 3 miesiace, podczas ktorych bede szukal nowej pracy, jednoczesnie nadal zapewniajac to absolutne minimum, o ktorym mowa

- emeryture (dlugoterminowo)

Oczywiscie u podstaw musi lezec wyplacalnosc finansowa, tj. nie powinienem musiec zaciagac kredytow, by powyzsze rzeczy zapewnic, a potem splacac tych kredytow przy pomocy srodkow z nowych kredytow. Tak to robi nasz rzad i wiadomo do czego to zmierza ;-)

Koniecznosc korzystania z jakichkolwiek benefitow typu food stamps, welfare, itp. w moim odczuciu nie kwalifikuje sie jako "dopuszczalny poziom"

tja, tak se gadamy, fajne to forum, nie?

nie, no to o czym piszesz to raczej przezycie - no moze za wyjatkiem finansowej poduszki, bo te trzeba po prostu zbudowac.

no i czy korzystanie ze stanowych dotacji do ubezpieczenia dzieci jest juz welfare czy jeszcze nie?

uwierz mi, daje sie zyc bez specjalnych fajerwerkow za male pieniadze (jeszcze).

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...