Skocz do zawartości

Koniec Loterii Wizowej....?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
6 minut temu, oss napisał:

 

Piszesz: "rozbijaniu rodzin ktorych (czesc) jest tu nielegalnie" i tu jest właśnie problem, ludzie ci są nielegalnie i łamią prawo, jakie widzisz różnice pomiędzy tymi którzy chcą się dostać nielegalnie do USA a tymi którzy już tam są nielegalnie. Ja nie widzę.

.

Ludzie dostający sie nielegalnie, przeskakują przez granice, przepływają czy w inny sposob dostają sie na terytorium kraju bez inspekcji. Ci co sa nielegalnie, albo dostali sie nielegalnie( jak napisałam wyżej) albo przesiedzieli wizę, czyli przeszli przez inspekcje na granicy.  Tak na temat różnicy :) Ale na tym forum gorąco ostatnio. Życze udanej środy :) 

  • Odpowiedzi 44
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
10 minut temu, oss napisał:

Tak jak napisałem, tak to wygląda z perspektywy osoby oglądającej relacje z ostatnich zabaw liberalnej młodzieży.

Piszesz: "rozbijaniu rodzin ktorych (czesc) jest tu nielegalnie" i tu jest właśnie problem, ludzie ci są nielegalnie i łamią prawo, jakie widzisz różnice pomiędzy tymi którzy chcą się dostać nielegalnie do USA a tymi którzy już tam są nielegalnie. Ja nie widzę.

A i wspominasz jeszcze o dyskryminacji, to ze się próbuje powstrzymać nielegalna imigracje nie jest jeszcze dyskryminacja. To jest próba egzekwowania prawa. To że w grupie nielegalnych imigrantów latynosi są dominującą grupa nie powoduje ze nowa administracja ich dyskryminuje.

Dalej: "zabrania funduszy federalnych miastom ktore sie oglosily jako "sancturary cities" - jak władze takich miast leja na władze federalne i mówią to otwarcie ze będą torpedować ich zarządzenia to widzisz inne rozwiązanie? Kolesie pogrywają sobie żeby nabić punkciki sondażowe to ja również bym na miejscu Trumpa im obciął fundusze.

Mieszasz rozne rzeczy.

Osobiscie uwazam ze nielegalna imigracja to jest lamanie prawa i generalnie nikt po stronie srodowisk liberalnych z tym nie dyskutuje ani nie dyskutuje z faktem jej ogranicznia.

To z czym dyskutuja, to sytuacje gdzie nielegalni imigranci maja dzieci tutaj urodzone (wiec obywatele US) i zostana z tego powodu deportowani. Nie ma latwiej odpowiedzi na ten problem, uwazam ze czesc z nich przyjechala tu swiadomie liczac na amnestie i byl to ich wybor, nie mniej jednak deportowanie ich wszystkich jest nierealne (i z tego zdaje sobie sprawe najbardziej nieogarniety w rzeczywistosci czlowiek na swiecie - Trump himself).

Dyskryminacja o ktorej wpominalem nie ma nic wspolnego z nielegalna imigracja, tylko z legalna i "muslim banem" ktory po nazwaniu piecset razy przez Trumpa i jego ludzi muslim banem zapieraja sie ze to nie jest zaden muslim ban (bo jezeli jest - to dyskryminacja). Republikanski sedzia federalny uwazal inaczej, caly misterny plan w pizdu.

Sanctuary cities to kolejny problem ktory zostal rozdmuchany w celu pobudzenia elektoratu - nikt w tych miastach nie torpeduje zadnych zarzadzen, wszystko sie sprowadza do tego ze policja zatrzymujac kogos kto jest nielegalnie, nie bedzie egzekwowala faktu zlamania prawa przez nielegalna imigracje (nie ma nawet do tego narzedzi - wszystko sprowadza sie do oddania - lub nie - delikwenta do ICE. Po ostatniej decyzji Cranleya w Cincinnati (ktora byla niczym innym tylko proba zbicia kariery politycznej), komentarze swietnie poinformowanych republikanow byly w stylu "jak Ci nielegal zastrzeli dziecko, to wtedy pozalujecie". Nielegale z meksyku zbudowali domy w ktorych mieszkaja. Strzelaja i handluja heroina rodowici amerykanie.

Chcesz wiedziec wiecej, pogrzeb i poczytaj - nie wyciagaj wnioskow z powierzchownych informacji bo to robi wiekszosc i stad jest cale te zamieszanie.

Napisano

Chyba wszyscy sie zgadzamy, ze system imigracyjny nalezy zreformowac. H1B od dawna to loteria, loteria jako taka, ktora miala wprowadzac multi-kulti (w sumie tak mozna odczytac to diversity), juz dawno przestala spelniac swoja funkcje. Jest tak lubiana i powszechna, bo czesto gesto to jedyny sposob zeby sie do USA dostac. Niestety USA od wielu lat broni sie przed wporwadzeniem sensownych programow, wiele roznych opcji zostalo odrzuconych. I z jednej srtrony bardzo dobrze, ze ktos sie za to zabierze, natomiast oboawiam sie, ze bedzie to na zasadzie likwidacji, wysadzenia wszystkiego i nie zastapienie niczym sensownym. Ja tam slysze glownie, co maja zniesc, a nie wprowadzic. Czyli cos jak Obcamacare - zniesmy zniesmy. A co pozniej? Something terrific.

Napisano
28 minut temu, Aiglon napisał:

H1B od dawna to loteria, loteria jako taka, ktora miala wprowadzac multi-kulti (w sumie tak mozna odczytac to diversity), juz dawno przestala spelniac swoja funkcje.

Co ty.. H1B miala wprowadzac tania sila robotnicza do USA... nie bylo nic w niej specjalnego zeby wprowdzac "multi-kulti." Fakt ze tak sie stalo byl spowodowany ogromna iloscia Hindusow ktorzy korzystali z tej mozliwosci. I dobrze, bo kraj bardzo na tym zyskal - tania sila robocza dla Apple, Google itp, dzieci Hindusow wspaniale sie ucza wiec poziom podciagaja, no i dzieki nim mamy dostep do swietnej kuchni hinduskiej, jednej z najlepszych na swiecie. Gorzej oczywiscie to dla drozszych/starszych amerykanow ktorych prace zniknely, ale, przeciez w tym systemie chodzi tylko o wysokie pensje dla executives, wiec, OK, it's all good ;)

Napisano
59 minut temu, katlia napisał:

Co ty.. H1B miala wprowadzac tania sila robotnicza do USA... nie bylo nic w niej specjalnego zeby wprowdzac "multi-kulti." Fakt ze tak sie stalo byl spowodowany ogromna iloscia Hindusow ktorzy korzystali z tej mozliwosci. I dobrze, bo kraj bardzo na tym zyskal - tania sila robocza dla Apple, Google itp, dzieci Hindusow wspaniale sie ucza wiec poziom podciagaja, no i dzieki nim mamy dostep do swietnej kuchni hinduskiej, jednej z najlepszych na swiecie. Gorzej oczywiscie to dla drozszych/starszych amerykanow ktorych prace zniknely, ale, przeciez w tym systemie chodzi tylko o wysokie pensje dla executives, wiec, OK, it's all good ;)

najlepsza kuchnia na swiecie jak kucharz nie jest przewrazliwony i zreformuje swoje dania na europejskie podniebienia. mam w pracy kolesia co z dwoch metrow czuc od niego curry. a jak bylem w Kanadzie to sie zalapalem na korfe czy jakos tak ja pierdziele nie dosc ze za duszace w smaku to jeszcze przez tydzien mi sie pod nosem pachnialo curry.a juz przegiecie to stopien ostrosci w skali 1-10 poprosilem o 2 i zjesc nie moglem

 

co do programow imigracyjnych to ciezko sie wypowiedziec.zdolni uczniowie na pewno dalej beda tu sciagani ale jakos nie widze potrzeby zeby usa musialy sie szprycowac jakakolwiek etniczna grupa tutaj na ich terenie.

Agilon cos sciezki nam sie rownolegle ukladaja najpierw Kanada i nie dane nam bylo sie spotkac chociaz mieszkalismy prawie po sasiedzku, a teraz stany.

Trza sie kiedys umowic :D Tylko nie jak na Dundee co przeczytalem smsa jak wrocilem na chawire.

Napisano
34 minuty temu, luke_katowice napisał:

Agilon cos sciezki nam sie rownolegle ukladaja najpierw Kanada i nie dane nam bylo sie spotkac chociaz mieszkalismy prawie po sasiedzku, a teraz stany.

No trzeba trzeba :) Dajznac na PW to cos obmyslimy :)

 

Napisano
3 godziny temu, luke_katowice napisał:

 mam w pracy kolesia co z dwoch metrow czuc od niego curry. 

To samo kiedys amerykanie mowili o polakach (wodka) i wlochach (czosnek). Ja bardzo lubie prawdziwa kuchnie z poludniowej i polnocnej Indii, wiec mi zapach curry akurat nie przeszkadza. 

USA potrzebuje imigrantow, bo biali za malo sie rozmnazaja :) I jezeli maja sprowadzac z zagranicy, to dlaczego nie tych ktorych dzieci beda blyszczyc na testach, olympiadach naukowo/matematycznych i spelling bee :)

Napisano

 tam raczej usa potrzeba ludzi  do trybowania miesa w rzezni na akord bo z chin tego ciagnac nie beda. a dopoki zaciag jest duzy z pld ameryki to nie wiem po co hindusi.

szczerze to dziwny narod u facetow widac jak na dloni zadufanie i mniemanie o sobie. taki kraj inzynierow. pamietam na samym poczatku pobytu w Kanadzie byl jakis dzien czy marsz "mniejszosci indyjskiej". niekonczonca sie opowiesc ten marsz. ludu jak w ulu. dziewczyny to prawda zacnej bywaja urody ale kulturowo to raczej nie do przeskoczenia dla nas pamietam impreze na worku ze studenkami z Indii . pada pytanie czy idemy na disco. a te mowia ze musza sie taty zapytac. my ale co przyjechali ? nie w Indiach sa ale musimy im sie ze wszystkim meldowac :D kilanascie tysiecy kilometrow od domu laski po 25 lat :D

 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...